Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Jestem na tym portalu prawie 10 lat i często piętnowałem zdjęcia ryb niewymiarowych lub w okresie ochronnym jako tzw przyłów. Stan naszych wód cały czas ubożeje w rybostan a szczególnie drapieżników i zdjęć niewymiarków nie lubię.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Na ten temat można by długo pisać. Ale ja apeliję o zrozumienie. Jeden ma na koncie kilkanaście szczupaczych "metrówek" więc się nie bedzie chwalił "sześćdziesiątką" ale znajdzie się taki ktry złowił pierwszego pajka w życiu więc wstawi nawet "czterdziestaka". Nie zrozumie też spinningista spławikowca. Po co wstawiać zdjęcie na którym jest kilka lub więcej ryb zapyta pierwszy? Przecież można wybrać największą i pięknie wyeksponować do zdjęcia. Dla drugiego to normalne, że będzie się chciał pochwalić efektem całej zasiadki wędkarskiej. Pamiętajmy, że każdy z nas jest na innym etapie kunsztu wędkarskiego ale także i świadomości wędkarskiej. Pamiętam jak dziś kiedy przed wieloma laty piłowałem nożem łeb bolenia za stodołą na suporeksie. Nie miałem pojęcia, że to nie dobre do jedzenia. Z czasem dorosłem wedkarsko. Upominajmy ale nie potępiajmy. Edukujmy ale nie wytykajmy palcami. Dbajmy o estetykę.Dokładnie.Z tym "piłowaniem łba" mnie rozwaliłeś :-)Chyba każdy z nas ma podobne wspomnienia.Tez kiedyś "zeżarłem " bolenia i było to jedno z paskudniejszych doświadczeń kulinarnych:-) Człowiek uczy się na błędach i całe życie a bywa że i to nie wystarczy.Bardzo rozsądnie to oceniasz.Kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem...Wszyscy chcielibyśmy wrzucać fotki z metrówami ale kto je łowi "na zawołanie' lub w ogóle? Cieszmy się naszym pieknym hobby, celebrujmy każdy jego element i bierzmy pełnymi garściami te emocje i doznania , które dla nas są w nim najbardziej cenne.O to chodzi! Ja też nie tak dawno byłem 15 latkiem który jarał się półmetrowym szczupaczkiem - pamiętam jak to było.Emocje a nie wielkośc ryby były tu najważniejsze bo rozmiar i jego ocena jest zawsze subiektywna - wynika z tego ile i jak dużych ryb udało nam się wyjąć.Nie mniej starajmy się moi drodzy aby te rybki były jednak przyzwoitej wielkości i ten apel będę adresował także do samego siebie.