Jak widać Policja bezwzględnie ściga kłusowników i złodziei bez względu na to czy jest to woda PZW czy prywatne stawy hodowlane.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Niech mnie Kolega źle nie zrozumie, ale nie widzę w tym, że policja interweniowała nic dziwnego i chuba też nic za co należałoby policję specjalnie chwalić. Przecież oni, między innymi właśnie po to są aby chronić nasze mienie, podjęli interwencję po telefonicznym zgłoszeniu właściciela stawów.
Rozumiem jeszcze sytuację, gdyby będąc na jakimś rutynowym patrolu, zainteresowaliby się co porabiają o tej godzinie jacyś ludzie na terenie prywatnych stawów i wtedy ujęliby sprawców przestępstawa, ale po zgłoszeniu telefonicznym o dokonywanym przestępstwie to raczej nie mieli innego wyjścia. Kradzież to kradzież, czy to ryby ze stawu prywatnego, czy rower z piwnicy kowalskiego, czy limuzyna posła.
Pozdrawiam
Tutaj się z Kolegą Bromarem nie zgodzę . Kradzież limuzyny posła to zdarzenie nadzwyczajne i po takim zgłoszeniu wszyscy w danej komendzie zapieprzają na wysokości lamperii , inne zgłoszenia są już mniej ważne , mają mniejszą rangę i , że tak powiem mniejszą wartość zgłoszeniową . Zresztą wszyscy szukają limuzyny posła więc normalnym jest , że do innej pracy brakuje policjantów .
(2011/12/13 11:02)
No tak, faktycznie to moje porównanie do kradzieży limuzyny posła, było trochę nie trafione ale z całą resztą się Jądrku zgadzasz ............. :)))
Nooooo BAAA :) , że yes :)
(2011/12/13 12:53)