Zaloguj się do konta

Nieskuteczny spining.

utworzono: 2012/11/06 10:54
Thormir

Witam kolegów,Wczoraj wybrałem się na spining. Zazwyczaj używam woblerów ale wczoraj szczupak nie był nimi zainteresowany. Założyłem więc gumę i faktycznie zadziałało ale 2 sztuki wypięły mi się przy samym brzegu trochę to wpieniające. Może coś robię źle, a może gumy powinno się jakoś dozbroić? Ja miałem tylko główkę jigową.Może któryś z bardziej doświadczonych kolegów coś poradzi.Z góry dziękuję i Pozdrawiam  [2012-11-06 10:54]

mszpetman

Ostatnio zacząłęm dozbrajać gumy podwójnymi kotwicami od dołu. Przebijasz gumisia oczkiem a hakiem od główki próbujesz trafić w oko kotwicy. Kotwica nie wypadnie jak odpowiadnio trafisz. Ja zakładam ją grotami do dołu, nie wiem czy tak powinno być ale mi tak jest wygodniej. 
Może też być problem z zacięciem. Ja zawsze zacinam z nadgarstka a potem dokładam jeszcze dla pewności ruch korbką. Zdaje egzamin.
Dla pewności jeszcze bym zaostrzył grot od główki, bo mogą być tępe, jeśli są z poprzedniego sezonu. Najepiej mieć przenośną osełkę w kieszeni i jak coś to ostrzyć na miejscu.
[2012-11-06 11:12]

jarekk

Również sposób holowania ma tutaj znaczenie. Jeśli nie masz większego doświadczenia, raczej używaj parabolicznych wędek i żyłek zamiast plecionek. Powinno pomóc :) [2012-11-06 11:37]

obcy91

Prosta odpowiedź: Ryba też musi mieć swoje szanse, bo u jednego wróci do wody a u drugiego skończy na patelni.
[2012-11-06 14:42]

Strati008

Ja radzę nie zaczynać przygody ze spinningiem na szczupakach, tylko na przykład na pstrągach. Jeśli uparcie woli pan szczupaki, przez internet wiele nie pomogę. Proszę spytać jakiegoś doświadczonego wędkarza, żeby pomógł panu popracować nad techniką holowania. Dobry hol to postawa. Pozdrawiam :)
[2012-11-06 15:12]

kucus22

Kolego na sukces w metodzie spinningowej składa się wiele czynników. Gdy stosuje jako przynęty- gumowe kopyta, ripery czy twistery zawsze upewniam się czy haki na główce są wystarczająco ostre (robie to w ten sposób, że ostrzem przejeżdżam po swoim paznokciu, gdy hak jest wystarczająco ostry zostawia białą ryse, tępy ma z tym problem). Ostre haki to jednak nie wszystko, owszem czasem brania są tak pewne, że po uderzeniu rybka od razu siedzi pewnie na na kiju, jednak podstawa to zawsze ZACIĘCIE pewne i zdecydowane a co chyba najważniejsze w tępo:) Ściągając przynęte musisz byc skoncentrowany i uważny. Każde puknięcie , pstryknięcie, trącenie, czy nie naturalny ruch żyłki zawsze kwintuj zacięciem. Piszesz, że przeważnie stosujesz woblerki, ja również je lubie i w niektórych warunkach sięgam tylko po nie. Jednak tu rybka zachacza się pewniej z racji posiadanych kotwiczek, jednej lub dwóch, dlatego niezacinając brania wogóle lub w tępo masz większe szanse na wycholowanie ryby. Jeżeli chodzi o wszelkie dozbrojki do przynąt gumowych ja nie jestem ich zwolennikiem.Stosuje raczej średnie i małe przynęty gdzie dodatkowa kotwiczka wpływa moim zdaniem na nieatrakcyjną prace gum.  

[2012-11-06 15:27]

henryk58

W niedzielę spięły mi się trzy szczupaki przez moją głupotę , bo oglądałem się czy mój kolega bierze podbierak , ryba nie może dostać milimetra luzu . [2012-11-06 15:37]

Morciaty

Jakbym się żalił na swoje wszystkie puszczone rybki to pewnie wpadłbym w dożywotnią depresję;) Jak takie sytuacje mają miejsce, to trzeba robić wszystko aby ich uniknąć, na tym polega wędkarstwo ;)
[2012-11-06 15:46]

adam-konopnicki

Tak ;) Nie zawsze ryba się da wyholować, czasami się nie poszczęści. Niektóre po prostu się wypinają. To jest zawsze adrenalina podczas holu czy rybę wyciągniesz czy ci się zepnie czy nieraz zerwie. Gdyby każda ryba po zacięciu bez względu na wszystko lądowała na brzegu nasz sport byłby nudny ;) Jeśli masz duże gumy to polecam dołożyć kotwice do nich, albo zakładać mniejsze ;) [2012-11-06 15:55]

henryk58

Oczywiście że nie wszystkie da się wyholować ,ja miałem w tym dniu dwa wymiary już wyholowane , a kolega trzy ale adrenalina rośnie no i kilka niewymiarów , dalej wszystko pływa /jezioro Drużno/ [2012-11-06 16:39]

adam-konopnicki

No widzisz ;) Tak to w naszym sporcie jest ;) Miło też usłyszeć, że rybki pływają.  A jakie te wymiary były ? Duże jakieś ?  [2012-11-06 16:54]

Thormir

Bardzo dziękuję za podpowiedzi. co do sprzętu używam wędki parabolicznej i żyłki nie plecionki.Co do holu to nie mam deprechy że się nie udało jedynie czasem "sportową złość" ;) I zgadzam się że adrenalina jest zawsze.Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam. [2012-11-06 19:31]