Nieskuteczne zacięcia
utworzono: 2016/07/18 10:16
Witam
Często zdarza mi się bardzo dużo pustych brań.Wygląda to tak,że następuje odjazd i wtedzy zacinam i nie ma ryby dalczego tak jest? Zmienić wtedy chak na mniejszy?Dodam ,że łowię metodą gruntową. [2016-07-18 10:16]
Oczywiście, że należy kombinować z haczykami. Nie tylko zmieniać na mniejszy , można iść w druga stronę. Opisz swój zestaw gruntowy, na co się nastawiasz i jakich przynęt używasz? [2016-07-18 12:12]
Mi się wyadje, że zależy to od sposobu założenia przynęty, polecam zakładać przynęty w taki sposób, aby grot leciutko wystawał z niej. Miałem kiedyś taki sam problem i mi przynajmniej to pomogło ;) [2016-07-18 12:30]
Żeby haczyk przebił przynętę, przy zacięciu, to przynęta musi być miękka. Jeżeli przynęta jest twarda, to hak musi z niej wystawać, albo być na włosie. Z robaków, haczyk musi wystawać. [2016-07-18 13:47]
Mój zestaw gruntowy: -koszyczek
-koralik
-agrafka z krętlikiem
Przeważnie łowię liny,karasie i karpie [2016-07-18 14:22]
Łowię na rosówki czerwone robaczki i kukurydzę.Grot chaczyka zawsze wystaje. [2016-07-18 14:23]
Więc Kolego, do rosówy hak musi być większy, to oczywiste. Myślę , że rozmiar od 0,4 do 0,8 to dobra miara. Do czerwonych robaków też stosujemy niemałe haczyki, zależy na jaki rozmiar robaka łowisz i czy stosujesz pęczki. Jedna kuku to rozmiar mniej więcej 0,8 do 0,12, sporo zależy od producenta, nie ma ujednolicenia w tej kwestii. Na forum możemy Ci jedynie wskazać kierunek w jakim masz iść, najwięcej nauczysz się jednak sam, metodą prób i błędów nad wodą. Kombinuj i nie dawaj za wygraną, przewiąż i sto haków jak będzie trzeba. Takie doświadczenie zostanie z Tobą na lata i pomoże Ci zrozumieć ryby. [2016-07-18 14:44]
Wydaje mi się że za dużo przynęty na haczyku masz i problem polega na tym że przy zacięciu hacyzk nie ma jak się dostatecznie wbić w pysk bo poprostu go blokuja, robaki, rosowka. Niby to takie miękkie ale na haczyku jednak to całkiem inaczej wygląda. [2016-07-18 15:32]
Mała rybka pociągnie za koniec robaka i zrobi branie, duża ryba przepłynie pod żyłką i też zrobi branie. Na karasie, liny i karpie, dobrą przynętą jest skórka z bułki, skutecznie można zacinać. [2016-07-18 15:33]
Masa odpowiedzi a jeszce wiecej pytań...
Po pierwsze - wszyscy - co do jednego - koledzy , którzy Ci odpisali maja rację, a pewnie jeszce wielu napisze swoje i tez beda mieli rację.
Bo mozliwych przyczyn jest mnostwo .
Co ja dopiszę:
- rosowka - pytanie podstawowe, czy po braniu jest ona w calości, czy urwany jest kawałek. Leszcz lubi pociagnąc i pieknie obciąć kawalek. Lin lubi bawic się przez dobrych pare minut, płoć bierze w pyszczek i ucieka jak szalona dopóki nie poczuje oporu , drobiazg bedzie pociągał co chwilę etc..etc...etc....
W kwestii rosówki moja rada : daj wiekszy luz na bombce ( tak nawet z pół metra zwisu, czyli kolo metra zylki ) i nie spiesz się. Daj rybie czas na połkniecie. Niech sobie pociąga , a ty usiadż na rekach, ze by Cie nie korcilo zaciąc :D. Dopiero jak bombka pójdzie pod kij - tnij.
Czerwony - jeśli jest pourywany, to - jak pisali koledzy - najprawdopodobniej drobiazg. ( a może byc to i rak, może być i malż )
kukurydza ( i inne tego typu zwarte i nieduze przynety. ) Już od jakiegoś czasu lowię wylącznie na sztywno ( a nie na przelotowo ), do tego swinger ustawiony na duże obciązenie, czy - w Twoim przypadku - dociazona solidnie bombka ( nawet ze 30-40 g ). Rzecz w tym by bombka stale napinala zylke i nie pozwoliła wypiąć się rybie. I nie bój się - leszcyk 25 cm usianie spokojnie zestaw z obciązeniem 60 g i tak dociazonym sygnalizatorem,
Ale drobiazg nie ruszy. Obeżre , to fakt, ale nie będziesz ciąl w kołko bez efektów.
Uwaga: na takim zestawie brania sa w obie strony!!! tzn pod kij i w dół.
Spróbuj - chocby stopując koszyczek, spręzynę czy cięzarek zaciskaną śruciną. Proba nie strzelba ;-)
[2016-07-18 16:57]
Oczywiście, że należy kombinować z haczykami. Nie tylko zmieniać na mniejszy , można iść w druga stronę. Opisz swój zestaw gruntowy, na co się nastawiasz i jakich przynęt używasz?
A najlepiej zrób fotkę - tylko taką sensowną z bliska.
JK [2016-07-18 17:37]
Ja tak zakładam robaka, ryby się same zacinają.
Ogtw, czy to kpina?
tak to same zdjecia przynet by były, no chyba że to ochotka. [2016-07-19 19:12]
Ogtw, czy to kpina?Arturze to nie jest kpina. Duży czerwony robak, odpowiedni hak i karasie srebrzyste, leszcze, karpie, liny, okonie, same się zacinają.
tak to same zdjecia przynet by były, no chyba że to ochotka.
Sprubuj sam.
[2016-07-19 19:33]
Rosówe powinno się zakładać w sposób taki że przekuwamy ją przez pierwszy pierścień i przeciągamy przez cały haczyk na żyłke zaś potem wbijamy haczyk w jej połowie. To daje dużą swobode rosówce i zachowuje się bardzo naturalnie. [2016-07-19 20:37]
Okropnie ( straszecznie , cudownei itp ) podobają mi sie kategoryczne opinie jak powinno zakładać przynety by na 100 % zacięcie było skuteczne ....
Chyliłbym przed nimi czoła , gdyby nie to, że różne gatunki ryb róznie pobieraja pokarm.
Gdyby wszystkie ryby wchalanialy przynetę nie ruszając się ( jak np. wegorz, okoń, czy karaś ) klaskalbym jak szalony.
Ale szanowy kolego no1form, życzę szcześcia przy próbie złowienia leszcza na tak zalożoną rosówkę
Z calego serca.
P.S i życzę wielu sukcesów, przy tak uzbrojonej rosówce, w czasie połowu w rzece :-) [2016-07-19 20:44]