..........Rodzice pakują do auta walizki, jest tam wszystko o czym na rybach by marzyć. Ciepłe danie, herbata, kawa... A po powrocie do domu jeszcze pytają "bezczelnie" ile zarobiłem?..........
Zaciekawił mnie ten fragment wypowiedzi.
Ogółnie trzymam kcióki za powodzenie inicjatywy, ale jak Maciek pisał, działania na rzecz osób niepełnosprawnych w statucie PZW to pojęcie bardzo ogólne, więdzwłaściwie nie ma czego wymagać od zarządu czy kół. To dość "nie wygodna" sytuacja, bo pewnie woleli by zazwolić na wędkowanie bez uprawnień i opłat pod nadzorem członka PZW, ale nie mogą też działać wbrew przepisom. Ja pewnie terz jeździł bym (jak Ty na wpół kłusowniczo) i liczył na zrozumienie, ale wymagać i oczekiwać go nie możesz. Jedyny sposób to wytrwałość i upierdliwość w dążeniu do zalegalizowania wędkowania wspomnianego podopiecznego.
Pozdrawiam i życzę powodzenia, no i połamania.
(2011/04/12 11:42)
Witam, cześć.
W jaki sposób traktować osobę niepełnosprawną powyżej 16-tu lat. Fizycznie jest wszystko w porządku. Niepełnosprawność intelektualna nie pozwala Mu na wiele (dla nas oczywistych) zachowań, i nie jest w stanie funkcjonować samodzielnie. Ale posługuje się wędką, że pewnie wielu by zdziwiło.
Czy są przepisy, które zezwalają na wędkowanie w takim przypadku. Bez Karty Wędkarskiej i odpowiednich opłat składek dla takiej osoby? Pod opieką oczywiście.
Kilka słów co do wykładni prawa. Osoba niepełnosprawna intelektualnie, ubezwłasnowolniona całkowicie lub częściowo. Nie może być członkiem stowarzyszenia. Wg art. 3 ustawy o stowarzyszeniach.
...
Przepis przepisem, jak będzie chciał opłacić zezwolenie to wezmą kaskę i je wydadzą. Na czole nie ma wypisane że jest ubezwłasnowolniony.
Tych co widziałem nad wodą z opiekunami lub bez nie pytałem o to czy są ubezwłasnowolnieni, ale z całą pewnością niepełnosprawni lub upośledzeni byli.
Wędkarstwo to wspaniały sport i świetny sposób na rechabilitację (terapię).