Zaloguj się do konta

Nielegalne zarybienie.

utworzono: 2012/11/26 12:10
maras74

Cześć,przecież ja mu do ZG PZW iść nie karze. Niektóre koła mają wody, którymi się opiekują i napewno by te ryby tam wpuścili tylko powoli wyrównaliby temp. wody i w kilku miejscach a tak to tylko zrobił się problem.pzdr. Maras [2012-11-26 20:37]

Jędrula

200 kg żywych ryb , a skąd te dane ! bo chłopina tak powiedział a mógł sobie również powiedzieć że wrzucił tylko około 20 kg małych rybek, niektórzy Go piętnują ale za co ? bo chciał dobrze i zrobił coś co inni powinni zrobić to ale bardziej profesjonalnie a pytam się ile razy ktoś z Was kupował żywca jako rybkę do oczka wodnego i jechał nad wodę to................ ile ich kupowałeś 1 czy może więcej aby czasami Ci ich nie brakło i pytanie czy one były badane przez ichtiologa........ co z nimi zrobiłeś następnego dnia, zabrałeś do domu czy je wpuściłeś do wody gdzie wędkowałeś. Nie piętnujcie nikogo kto miał dobre zamiary, przecież nie wylewał ścieków ropopochodnych do rzeki jak to ktoś słusznie zauważył. Mógł je zatłuc na miejscu ale nie, wolał je wrzucić do rzeki bo miał pasje wierzył że jako wędkarz zrobi coś dobrego i wierzył że będzie ok-ej , niestety wyszło inaczej a teraz inni zrobią z niego wielkiego truciciela że przez takich jak On padnie cały ekosystem, zatrute będzie całe środowisko roślinne i nie tylko, środowisko roślinne i cały ekosystem da sobie świetnie radę a jeśli doszłoby do zaburzenia w wyniku wypuszczenia tylu okoni i innych ryb w jednym miejscu to na bardzo krótko, ta ryba się rozejdzie i to bardzo szybko , a z rybą śniętą........ no cóż, też natura da sobie radę. To jest rzeczka a nie staw !!!!! Panowie życzę racjonalnego podejścia do tematu.


Miru - wiesz, że walka z tobą zajęła mi kupę czasu. Stwierdzam jednak obiektywnie, że zgadzam się z tobą w 100%. I widzę, że ty się ze mną też zgadzasz. Każdy zapiernicza nad wodę z żywcem z Bóg wie jakiego źródła i to jest w porządku. Ptaki przenoszą ryby, ciekami wodnymi ryba migruje, ale jeden gość wpuścił coś do rzeki i już jest przestępcą. Moje koło kiedyś zarybiło wodę rybą z ATESTEM! Okazało się, że ryba była zakażona - ale miała papier i wszyscy są po dziś dzień szczęśliwi, że któraś tona świń z wysypką powędrowała do żabioka. Ja temu gostkowi od NIEODPOWIEDZIALNYCH ZARYBIEŃ dałbym medal ! W końcu nie zarybiał zdechlatym kaprem.

 


 

Tak poza tematem , pytanie retoryczne ! Co się z Wami dzieje ...Wy – zgoda – MATKO !


 

[2012-11-26 20:42]

Koło PZW do swojej wody miałoby wpuścić rybę bez ATESTU?!

Maras wybacz, ale kompletnie fruwasz poza zewnętrznym markerem!

To by była afera ja Watergate!!! Kto by się na to zgodził?! Twoje koło? A wiesz jakie sa przepisy i obwarowania zarybień w kole?!

Chłopie!

[2012-11-26 20:42]

Roxola

To nie jest takie jak się wydaje. Koło również nie może zarybić, rybą niewiadomego pochodzenia.Gdyby chciał zarybić legalnie, to musi na swój koszt zrobić badanie ryb, każdy gatunek osobno.To tyle jak na razie w tym temacie z mojej strony, zaczekam na ciąg dalszy...    [2012-11-26 20:44]

Jondruś - czy miedzy nami nie ma zgody? Niedawno żeś mi groził, że ....

Ja to ja - Reszta to reszta. Oczy otwieram dopiero i zaczynam pewne sprawy postrzegać inaczej. Czy to źle? Jak za podanie ręki Diabłowi i Thundowi jeden gość postanowił mnie zniszczyć, tak ja dziś olewam jego intencje i obietnice. Czy zależy ci, żebym wrócił do starych nawyków?

Może przyjrzyj się jak to teraz wygląda, a łuska ci z oczu spadnie.

[2012-11-26 20:46]

jacek placekkk

nie było by pewno żadnego problemu gdyby rybki przeżyły, a były za pewno źle przetransportowane albo za szybko wpuszczone i dostały szoku:( szkoda rybek albo jest jeszcze jedna wersja rzeczka jest bardzo skażona. Ja popieram takiego gościa miał nadmiar rybek to chciał się pobawić w gościa z PZW hehe tylko troszkę nie wyszło a nie uważam akurat w tym przypadku że ryby były jakieś chore czy coś ze padły, mimo że są z jakiejś pewno prywatnej hodowli do nie muszą być chore ale no badania jak najbardziej ,choć PZW zarybiają tez różnymi rybami i jest raz za jakiś czas ryba przebadana ale nie jest każda zbadana bo kto by się tym zajmował a jedna rybka akurat badana może być zdrowa a przy wpuszczaniu ,zarybianiu kilkoma tysiącami rybek napewno coś którejś dolega:)  [2012-11-26 20:47]

maras74

Nie wiedziałem, że tak to działa gdyż wielokrotnie spotkałem się, że wędkarze z jednego koła przywozili złowione ryby np. z Warty czy Wisły i wpuszczali je zbiorników, którymi opiekowało się ich koło.Z tego co wiem niejednokrotnie w takich akcjach brały udział osoby, że tak powiem funkcyjne."Ale co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie" Jak dla mnie to szkoda, że zmarnowało się tyle ryb i szkoda gościa, któremu zapewne czkawką te zarybienia się odbiją. Mimo to nie do końca wierzę w dobre intencje tego samarytanina od zarybień.pzdr. Maras [2012-11-26 20:56]

Romuald55

"dura lex,sed lex"....
Ustawa o rybactwie śródlądowym,by nie dopuścić do inwazyjności jednego gatunku,jasno określa kto i na jakich zasadach ma prawo i obowiązek zarybiania wód oraz jakie grożą konsekwencje za łamanie tego zapisu ustawowego.Żadne dyskusje nic nie zmienią w tym temacie.Trzeba to wziąć pod uwagę choćby kupują żywce w sklepie.Można być potraktowanym wpuszczając jednego żywca tak samo jak wpuszczenie na dziko większej ilości ryb,choć w dobrej wierze.
[2012-11-26 21:06]

Romualdo - Nieboczowy. Woda mojego koła. Dopływ jest od stawów hodowlanych. Bywało, że niejedna plaga nas nawiedzała. Ryba ze stawów nas nachodzi co roku. Jak ja wezmę z tego stawu karasia na żywca, to będę łobuzem. A woda i ryby z tych stawów wpadają wprost do tego zbiornika.

Mam się śmiać, czy płakać?


[2012-11-26 21:27]

Romuald55

...DURA LEX,SED LEX.... [2012-11-26 21:47]

skryty

mnie się wydaję, że całą sprawą powinno zająć się nasze FBI (czy jak im tam:), gdyż cała ta afera wydaje się być sprawką Al kaidy, lub wręcz planem światowego terrorysty nr 1, globalnego wirtuoza zbrodni... - samego Brunona K!:)
[2012-11-27 07:44]

Pitbul

Często "dobrymi chęciami.....""Chcieć dobrze" to nie zawsze znaczy "zrobić dobrze".... Często bywa, że wolna ameykanka czyni szkody ponieważ Okręg ma w "dup..piu" presję i nie zgłasza info do |RZGW (bo tak łatwiej i po co sobie roboty dodawać...). Bywa i tak, że coś "działa", ale likalny "Geniusz" chce coś poprawić....Jak było trudno orzec, jednak domniemuję, że jednorazowe zapuszczenie takiej ilości rybek wymagało szerszych przedsięwzięć logistycznych (zbiorniki, natlenianie....)Sądząc po pomorze zapuszczonej ryby - zrobiono to w sposób marny i nieprzemyślany co rodzi wskazuje raczej na "zryw" w imię rybności niekoniecznie połączony z szerszym myśleniem o równowadze ( o warunkach transportu nie wspominając).... Dobrymi chęciami..... [2012-11-27 08:58]

pawelz

Często "dobrymi chęciami.....""Chcieć dobrze" to nie zawsze znaczy "zrobić dobrze".... Często bywa, że wolna ameykanka czyni szkody ponieważ Okręg ma w "dup..piu" presję i nie zgłasza info do |RZGW (bo tak łatwiej i po co sobie roboty dodawać...). Bywa i tak, że coś "działa", ale likalny "Geniusz" chce coś poprawić....Jak było trudno orzec, jednak domniemuję, że jednorazowe zapuszczenie takiej ilości rybek wymagało szerszych przedsięwzięć logistycznych (zbiorniki, natlenianie....)Sądząc po pomorze zapuszczonej ryby - zrobiono to w sposób marny i nieprzemyślany co rodzi wskazuje raczej na "zryw" w imię rybności niekoniecznie połączony z szerszym myśleniem o równowadze ( o warunkach transportu nie wspominając).... Dobrymi chęciami.....

Cos w bardzo podobnym tonie napisalem kilka postow wyzej.
Zgadzam sie z ta wypowiedzia w 100%. I nie porownujmy jednego czy dwoch wypuszczonych karasi z 200kg ryb do malej rzeczki, ktore w dodatku szybko padly.
Bo skoro odlowiono kilkadziesiat martwych ryb to pewnie drugie tyle poplynelo zdychac gdzies dalej.
[2012-11-27 09:18]

Tu nie chodzi o dwa karasie, niech tylko na brzegu powiedzmy Odry na odcinku 500-metrowym łowi na żywca 50 wędkarzy i niech mają tylko po cztery żywce "grosz do grosza a karaś do karasia" to takiego problemu nikt nie widzi ?  bo on się sam rozmazuje i nie jest w jednym kawałku. Znam to z autopsji, jeżdzimy na ryby czasami nawet w pięciu , w sklepie wędkarskim ; poproszę cztery 'karasie do oczka" a pięć może być, bo mi wpadło więcej -może być , i tak po koleji każdy z Nas i sądzicie że reszte ryb zabieramy do domu ......nie , reszta ląduje w wodzie. Sądzicie że to nie jest problem, zdaje sobie sprawe że jestem na bakier z RAPR-em ale większość tak robi, zadaliście sobie pytanie ilu dziennie łowi na żywca nad wspomnianą rzeką i ile tych rybek z "oczek wodnych" wędruje do wody przy słowach"zwracam ci wolność" więc to jest znikomy problem? a w imię czego znikomy, bo rozrzedzony , bo cóż takie dwa karasie mogą uczynić na jednym stanowisku a ich jak już wspomniałem jest setki.
[2012-11-27 09:46]

pawelz

Tu nie chodzi o dwa karasie, niech tylko na brzegu powiedzmy Odry na odcinku 500-metrowym łowi na żywca 50 wędkarzy i niech mają tylko po cztery żywce "grosz do grosza a karaś do karasia" to takiego problemu nikt nie widzi ?  bo on się sam rozmazuje i nie jest w jednym kawałku. Znam to z autopsji, jeżdzimy na ryby czasami nawet w pięciu , w sklepie wędkarskim ; poproszę cztery 'karasie do oczka" a pięć może być, bo mi wpadło więcej -może być , i tak po koleji każdy z Nas i sądzicie że reszte ryb zabieramy do domu ......nie , reszta ląduje w wodzie. Sądzicie że to nie jest problem, zdaje sobie sprawe że jestem na bakier z RAPR-em ale większość tak robi, zadaliście sobie pytanie ilu dziennie łowi na żywca nad wspomnianą rzeką i ile tych rybek z "oczek wodnych" wędruje do wody przy słowach"zwracam ci wolność" więc to jest znikomy problem? a w imię czego znikomy, bo rozrzedzony , bo cóż takie dwa karasie mogą uczynić na jednym stanowisku a ich jak już wspomniałem jest setki.

Czemu sadzisz ze nikt nie widzi. Przeciez nie wolno Ci lowic na inne ryby niz pozyskane z lowiska.
To ze lowiacy na zywca lamia przepisy nie oznacza, ze problemu nie ma.
Nie usprawiedliwiajmy jednego czynu innym, zabronionym.
[2012-11-27 10:02]

Kol. @pawelz, właśnie w tym rzecz że wszyscy widzą co i jak, lecz nie widzą w tym problemu...............no bo jaki problem? te kilka jakichś tam karasi na koniec wyrzuconych do wody. Przecież one nikomu i niczemu nie wyrządzą krzywdy a jeżeli ktoś wymyślił takie przepisy to chciałbym aby ten ktoś puknął sie w potylice własnym ozorem tak mocno żeby zapomniał raz na zawsze o zawodzie jaki wykonuje ! Owszem zgodzę się całkowicie o zakazie wpuszczaniu ryb na stawach hodowlanych i doświadczalnych, na wszelkiego rodzaju wodach zamkniętych związanych z hodowlą ryb i ich sprzeży w celach konsumpcyjnych gdzie woda i ryba jest badana przez odpowiednie służby, ale nie na wodach otwartych gdzie powiedzmy wypuszczę karasia bądz płotkę w Chałupkach a ktoś ją wyłowi w Szczecinie :)))))Od jak dawna mamy ten zakaz?.......RAPR mamy tak doskonały że ślepo w niego wierzymy, ile niedoskonałości on ukrywa przed Nami lub serwują Nam to z czym często się nie zgadzamy i nagle RAPR za rok/dwa zmieni swe podejście do problemów z którymi się teraz borykamy na codzień i co wtedy!!! Inni nagle zmienią front ? bo tak trzeba! a może są ślepo zapatrzeni w to co im znów zaserwuje doskonały twór PZW. Nad tym wszystkim góruje rozsądek, a nie tylko ślepe czytanie rególaminu RAPR-u i jego wdrażanie na codzień :)))
[2012-11-27 12:08]

No lepiej bym tego nie ujął Miru. [2012-11-27 12:34]

pawelz

Tez nie jestem fanem RAPR'u.:). Ma on kilka nazwijmy to delikatnie niejasnych przepisow badz po prostu glupich.
Akurat ten z zywcami mnie nie dotyczy.
Ale wracajac do tematu. To co zrobil ten gosc, to dla mnie glupota w najczstszej postaci. I nie wiem za co mialbym mu dziekowac.
Poprzez swoja nieudolnosc i niewiedze zmarnowal kilkadziesiat kg ryb, narazajac przy tym samym ekosystem niewielkiej rzeczki. Bo czym innym wywalic do Odry czy Wisly nawet kilka ton ryb a czym innym wsypac 200kg ryb niewiadomego pochodzenia do niewielkiej rzeczki. Nie znam tej wody, ale patrzac na mape, nie zdziwilbym sie gdyby plywaly w niej pstragi. Juz widzialem inwazje okoni na wody pstragowe. Zal bylo patrzec.
[2012-11-27 12:37]

Jemu nie trza dziękować Pawelz. Jemu trza dać spokój i pouczyć, że nie do końca zrobił dobrze. [2012-11-27 12:49]

pawelz

Jemu nie trza dziękować Pawelz. Jemu trza dać spokój i pouczyć, że nie do końca zrobił dobrze.

Dokladnie. Absolutnie bym go nie karal, ale pouczenie i uswiadomienie jak najbardziej.
[2012-11-27 12:54]

My kierujemy się przekazem z jakichś tam wiadomości lokalnych, że gość wrzucił 200 kg ryby, ja podejrzewam że powiedział właśnie tak, a w rzeczywistości miał może beczkę 200 litrową a nie 200 kg ryb a w niej małe rybki wyłowione na podrywke , żeby mieć 200 kg małych ryb to jaki powinniśmy mieć zbiornik aby one na czas transportu były w dobrej kondycji a ile ich tam było nikt nie wie.....do tego dochodzą warunki transportu ..............ciepła woda, duchota, beczka po jakichś chemikaliach....... itd można wymieniać bez liku, jednym słowem gość nie zapanował nad tym co robi a chciał dobrze a nie każdy potrafi przewidzieć finał swej nadgorliwości czego dowodem są śnięte ryby. Nikt Go nie chwali za to co zrobił a powtarzam że chciał dobrze, problemem jego było to że najpierw zrobił a może potem pomyślał co zrobił a My dostaliśmy na talerz niedoskonałości RAPR-u które z wszystkich stron staramy się teraz okroić tępym lodowym nożem. Niestety taki jest rególamin i wiemy że po części jest niezrozumiały i czy Ja czy Ty musimy Go przestrzegać............
[2012-11-27 13:09]

marek-debicki

Kiedyś już o tym pisałem przy okazji pewnej dyskusji. Od pewnego czasu mamy nagonkę na karpia i amura, itp., bo to gatunki nierodzime, szkodniki i w ogóle. Rodzi się jednak pytanie, co znajduje się w hodowlach, ośrodkach zarybieniowych PZW? Ile ton właśnie tych nierodzimych gatunków trafi do wód PZW, płotką i leszczem się przecież planu nie wykona!!!
[2012-11-28 21:11]

teo

Dobrze nie dobrze jak napisali śledztwo trwa i pewnie gościa ukarają .Przypomina mi się sprawa tego piekarza co rozdał komuś to pieczywo bo nie chciał by się zmarnowało i go tak zgnoili że zbankrutował.Może chciał dobrze ,ale drugi zrobi tak samo chcąc np wyłudzić wat.I tak jest w tym przypadku >Znajdzie się następny"filantrop" który nielegalnie wpóści np 500kg rekina żarłacza,pirani albo innego rodzaju zwierzątko.Myślę że jeszcze nasze prawo i przepisy nie są przygotowane na takie akcje. [2012-11-30 12:10]

sp1ap

O zdrowie populacji??? To w takim razie należy wystrzelać wszystkie łabędzie, dzikie kaczki i inne wodne ptactwo, które wielokrotnie na mokrych piorach przyklejoną zalężoną ikrę przenosi nieraz na wiele kilometrów dalej i tam się z niej ryby wylęgają i ZARAŻAJĄ juz tam przebywającą populację innych ryb. Wystrzelać, wytruć i spokój! Zakaz przenoszenia zywych ryb do innego zbiornika jest w porównaniu z ptakami IDIOTYCZNY!!! [2022-01-03 15:30]

sp1ap

Chichot sam się budzi jak się to wszystko czyta, bo faktycznie to przepisy i regulaminy ustanawiają często ludzie nie mający zielonego pojęcia o tym, o czym piszą. Nieżyciowe postawy i ignorancja oraz brak wiedzy o naszych pasjach tworzą takie dziwolągi prawne! Wystarczy pooglądać na YT filmy o pozyskiwaniu ryb i ich przemieszczaniu w regionach znacznie cieplejszych od naszego kraju, gdzie wydawałoby się o wiele latwiej o zarazy, choroby i infekcje w rybostanie, a gdzie nikt takimi BZDURAMI głowy nikomu nie zawraca i co? I ryby tam SĄ i to ILE i JAKIE! Więcej już mi się nawet nie chce pisać, resztę dopowiedzcie sobie sami, ale wszędzie w przyrodzie gdzie wkracza człowiek ze swymi mądrościami, dzieje się samo CORAZ GORZEJ!!! Połamania, ale nie ze złości! [2022-01-03 15:44]