Zaloguj się do konta

Nie wpisuję złowionych ryb do rejestru

utworzono: 2014/06/30 00:03
sebaworoch

W rejestrze mam same kreski oprócz jednego karasia którego też bym wypuścił jak by nie połkną haczyka i się tego nie wstydzę. Nie znaczy to wcale że nic w tym roku nie złowiłem. [2014-07-01 09:56]

smilo81

a w jakim ty kraju zyjesz?wierzysz w to co piszesz?nie wpisuje bo mi wpadna na lowisko i sieciami wyciagna wszystko.my tu we wloclawku lekko nie mamy zlodziej zlodzieja klusownikiem popycha.ja sabotarzysta nie jestem

 

 

 

Co odłowią ? Co Ty chłopie piszesz , to właśnie jest dokładnie odwrotnie , im więcej wpiszesz ryb w rejestr tym teoretycznie powinni więcej zarybić/uzupełnić wodę .

 






[2014-07-01 10:19]

darek-salamon

Nie rozumiem /z naszych skladek zarybiają daną wodę a rybacy dostają pozwolenia na odlowy.Czym wiecej (niby)  wedkarze wylapią tym więcej powinni zarybić  , wyzsze limity przyznają wtedy rybakom bo wiecej wpuszczają ryb.Skoro wedkarze malo wpisują to logiczne ze mniej ryb plywa i limity rybakom przyznają mniejsze.Rybacy? Zawsze więcej wylapią od wędkarzy.Na sródlądowych wodach rybactwo? Niech odlawiają na jeziorach hodowlanych i obrębach przeznaczonych do tego celu.Czemu Kotliny ( Karpino) Kurowice, Łodzkie zarybili sumem i miętusem i to miętusa wpuscili pare lat temu 30.000 tys malutkich miętusików po co? Ktoś chciał się go pozbyć to PZW go kupiło.Miętus na stojącą wodę? Nie -poprostu zeby sum wpuszczony miał co wpierdzielać.Bardzo malo zarybia się właśnie szlachetnymi gatunkami ryb . A oprócz karpia nie ma szlachetniejszych ryb?Jak lin przykladowo.Na tonę  wpuszczanego karpia 25 kg lina tylko?A kto liczy ryby pozerane przez same ryby sumy i sandacze,szczupaki,  bolenie itd ,kto da radę policzyć ryby śniete,ryby skłusowane ? Ryby pozarte przez wydry ,ryby zjedzone przez perkozy i inne ptactwo ,wiecie ile dziennie moze zjeść jeden  kormoran?Te rejestry to marnowanie papieru ,niepotrzebne wydawanie pieniedzy w to miejsce niech posadzą drzewa bedzie bardziej ekologicznie.Parę lat temu to się niestety nie sprawdziło to teraz buch wędkarzą podrzuca się smiecia.Wedkarstwo ma być bezstresowe ma być wypoczynkiem ,przyjemnoscia .A teraz gdzie kolwiek chce się jechać trzeba uwazac zeby w gówno nie wdepnąć.Odlowy kontrolne niech prowadzą tylko rzetelnie od tego mają specjalistow i ihtiologow.Nie jeden z was przez takie poczynaniaPZW czuje się jak zlodziej ktoremu sie nie wierzy ze postępuje zgodnie z regulaminem amatorskiego połowu ryb.Moze grzecznie poprosza prawdziwych kłusownikó o to zeby anonimowo zostawiali wpisy ile ryb dzisiaj i jakich skłusowali.To da obraz prawdziwszy niz te nasze rejestry prowadzone tylko przez wedkarzy.Ale nasz kraj lubi obywatelom gmatwać i utrudniać zycie.A PZW jest niestety mistrzem manipulacji tak wprowadza przepisy zeby wedkarze byli zajeci kłótniami miedzy sobą o czym doskonale wiedzą. [2014-07-01 12:21]

pakul1206

 No widzicie nie uzupełniacie rejestrów a potem się dziwicie że nie zarybiają a jak już macie pisać głupoty to piszcie w tejestry na maxa tak żeby w sezonie z jednego łowiska wyszło chociaż ze dwie tony szczupaka, sześc ton lina, z tona suma itd. jestem przekonany że na wiosne PZW uzupełni te ubytki bo przecież to te rejestry właśnie po to są. ; )))
Fajne jest to rozumowanie działaczy, jak nikt według rejestru nie złowił żadnego szczupłego w łowisku to jest go tam w brud i nie trzeba zarybiać a nie pomyślą w drugą strone że jak nikt nic nie wyjął to może go już tam nie ma np. kłusownicy wszystko zjedli. [2014-07-01 19:20]

darek-salamon

Nie namówisz wszystkich zeby wpisywali co do sztuki  każdej ryby tak jak nie zmusisz klusowników do nie kłusowania nie zakazesz jazdy samochodem po pijanemu bo i tak jeżdzą,do kasowania biletu w autobusie  tez tak samo .A czy myslisz ze w danym okręgu wedkarze jak wpisza wszystcy razem ze wylapali 10 ton ryb to PZW zaraz tymi 10- cioma tonami zarybi? Co Ty kolego pakul 1206  wypisujesz mamy wszystko na maxa wpisywać.Zejść prosze na ziemię.:-) :-) Ja i tak zadnych ryb nie wpisuje i nie będę poprostu je wypuszczam i już.Owszem zabiorę sandacza metrowego jak zlapię , by raz w roku zjeśc go ze swoją rodziną .Wtedy go wpiszę. [2014-07-01 20:01]

ghostriderbmw

To wypełnianie rejestru ma się nijak co do zarybiania. My myślimy w ten sposob że jak wędkarze wyciągną z wody powiedzmy tonę szczupaka to PZW będzie wiedziało aby dany akwen zarybić, bo szczupaka ubyło. Ok dobre myślenie. A co jeśli taki zarząd koła spojrzy i zobaczy że ta tona została wyciągnięta i może sobie pomyśleć "Po co mamy zarybiac tam szczupakiem skoro widać, że wędkarze szczupaki wyciągają i jest ich tam oporowo". Dobrze się rozmnażają więc i zarybiać nie trzeba. A jak wiadomo kasa zaoszczędzona.
[2014-07-01 20:31]

pakul1206

Więc po jaki h...i są w końcu te rejestry,bo już nic nie rozumiem,hehe ciężko ogarnąć ten burdel : )
[2014-07-01 21:06]

darek-salamon

Więc po jaki h...i są w końcu te rejestry,bo już nic nie rozumiem,hehe ciężko ogarnąć ten burdel : )

Dla burdelu:-) :-) :-) :-) zeby uprzykrzyć nam zycie. [2014-07-01 22:00]

pakul1206

Więc po jaki h...i są w końcu te rejestry,bo już nic nie rozumiem,hehe ciężko ogarnąć ten burdel : )

Dla burdelu:-) :-) :-) :-) zeby uprzykrzyć nam zycie. 


No i to jest chyba jedyna prawdziwa odpowiedz : ))) 

[2014-07-01 22:49]

darek-salamon

Na koniec powiem tak nic zlego rejestry nie zrobiły cwaniakom i mięsiarzom, bo mozna sobie wpisywać ryby w  rejestr w pewnych przypadkach ani nie przeszkadza ani nie pomaga.Dlaczego?Oczywiście to nie moji koledzy  znajomego rodzinka ,szwagier .Ojciec jezdzi z synem na ryby syn uczy sie fachu przy tatusiu  ponoć łamaga totalna ten syn,mają owszem karty pozwolenia i czlonkami PZW też są.Tatuś łapie limit do swojej siatki jak mu sie zapełni ta siata  to ładuje ryby do siaty syna i takim sposobem  mają dwie siatki ryb legalnie złowionych czyli 10 kg ,czy wszystko grzecznie wpisują tego znajomy mi nie powiedział pewnie nie bo co w kole powiedzą syn cienki w lapaniu a tu w jego rejestrze takie wyniki?Znajomy szczęsliwy bo zawsze dostaje po ich wedkowaniu ryby, lodowka zapelniona a u mnie zostaje niesmak ze tak bywa z naszymi wędkarzami.Taka pazerność .Ale w granicach dozwolonych przepisów.Zgroza. [2014-07-01 23:33]

Jędrula

a w jakim ty kraju zyjesz?wierzysz w to co piszesz?nie wpisuje bo mi wpadna na lowisko i sieciami wyciagna wszystko.my tu we wloclawku lekko nie mamy zlodziej zlodzieja klusownikiem popycha.ja sabotarzysta nie jestem

 

 

 

Co odłowią ? Co Ty chłopie piszesz , to właśnie jest dokładnie odwrotnie , im więcej wpiszesz ryb w rejestr tym teoretycznie powinni więcej zarybić/uzupełnić wodę .

 

 

 

 

 

 

Nie rozumiem , kto ma wpaść z sieciami i odłowić ryby jak będziesz wpisywał połów do rejestru ,no i dlaczego ?

 








[2014-07-02 08:19]

SVT

Całe szczęście że w moim regionie zniesiono rejestr. [2014-07-02 08:41]

Jędrula

Całe szczęście że w moim regionie zniesiono rejestr.

 

 

Wiesz Kolego , ja tam nie mam problemu z wypisywaniem rejestru i wcale mi to nie przeszkadza . Całkowicie nie rozumiem oburzenia innych forumowiczów , jest taki wymóg to robię jak pisze w przepisach . Wypisywanie tej książeczki ani trochę nie zmniejszyło mojej przyjemności z łowienia ryb .

[2014-07-02 08:46]

pawelz

Koniecznosc wypisywania rejestru czasami moze zniweczyc cala przyjemnosc z lowienia.
Kilka razy nawet juz w tym roku zlapalem sie na tym, ze zupelnie nieswiadomie nie wypelnilem rejestru. Po prostu czlowiek sie spieszy, szybko po pracy wpadam do domu, nawet nieraz nic nie jem, lape wedke w rece i nad wode. Jesli jeszcze widze, ze ryby zeruja na powierzchni, to szybko, szybko i czlowiek wpada do wody nie myslac o rejestrze. I niechby teraz wpadla konrola i cala przyjemnosc diabli wzieli :).
Powiedz po cholere mi rejestr skoro od kilku ladnych lat (5-6) nie zabralem ZADNEJ ryby. I nie mam zamiaru tego robic. Ale zrobi sie ze mnie klusola bo zapomnialem zrobic durny wpis nikomu i niczemu nie sluzacy. A ten co napier... 26 cm jazikow do siaty jest OK bo ma wpis do rejestru.
[2014-07-02 09:39]

Jędrula

Koniecznosc wypisywania rejestru czasami moze zniweczyc cala przyjemnosc z lowienia.
Kilka razy nawet juz w tym roku zlapalem sie na tym, ze zupelnie nieswiadomie nie wypelnilem rejestru. Po prostu czlowiek sie spieszy, szybko po pracy wpadam do domu, nawet nieraz nic nie jem, lape wedke w rece i nad wode. Jesli jeszcze widze, ze ryby zeruja na powierzchni, to szybko, szybko i czlowiek wpada do wody nie myslac o rejestrze. I niechby teraz wpadla konrola i cala przyjemnosc diabli wzieli :).
Powiedz po cholere mi rejestr skoro od kilku ladnych lat (5-6) nie zabralem ZADNEJ ryby. I nie mam zamiaru tego robic. Ale zrobi sie ze mnie klusola bo zapomnialem zrobic durny wpis nikomu i niczemu nie sluzacy. A ten co napier... 26 cm jazikow do siaty jest OK bo ma wpis do rejestru.

 

 

 

 

No to choć raz się nie zgadzamy :) Ja tam nie zapominam wpisać numerka nigdy , długopisy mam trzy i to w różnych miejscach . A po co Ci rejestr skoro wszystko wypuszczasz ? Nie mam najmniejszego pojęcia stary , może kiedyś doczekamy się normalnych i konkretnych przepisów , może kiedyś pójdziemy do kiosku albo sklepu wędkarskiego i tam kupimy zezwolenie bez tych zbędnych ceregieli i książeczek ? Na razie jednak musimy się dostosować i ''...krakać ja i one...''

[2014-07-02 09:50]

pawelz

Ja staram sie dostosowac. Nie popieram rejestrow, dla samego ich wypelniania, ale skoro musze to wypisuje (date i miejsce :) ). Po prostu zdazylo mi sie 2 czy 3 razy zapomniec. Nie wypisalem nie dlatego ze sie buntuje, ale dlatego ze najzwyczajniej w swiecie zapomnialem. I wiem ze moze mnie to kosztowac i jakby bylo trzeba to zaplacilbym bez dyskutowania, ale nie oznacza to, ze popieram takie sytuacje. Wg mnie Ci co nie maja zamiaru w danym dniu nic zabierac powinni byc zwolnieni z koniecznosci wypelniania tego swistka.
[2014-07-02 10:57]

zbynio5o

W siatce mam 4 karpie, łowie od wczoraj. Rano mam kontrole. W jaki sposób udowodnić że nie przekroczyłem limitu ?  W rejestrze mam wsio opisane, co, gdzie kiedy. Jestem w porządku. Chociażby taki przykład :) [2014-07-02 11:44]

darek-salamon

Ok Panowie jest na to bardzo proste rozwiązanie.Są tacy co nigdy nie zabierali i nie zabierają ryb.W kole wklejać  specjalny znaczek do ksiązeczki ,. ten wędkarz zwolniony z rejestru.PSR przy kontroli sprawdza wpis i widzi nie ma siatki i ryb ok.Ma taki  wpis  ze zwolniony   z rejestru/a ma siatkę i ryby kara bez tłumaczenia.Sa bardzo uczciwi koledzy po kiju i nie robmy z wszystkich zlodzieji i potencjalnych przestępców.Mozna ? tanszy jest wpis do ksiązeczki niż noszenie dodatkowych rejestrów  ,wydawanie pieniędzy na drukowanie zbędnych rejestrów a przy okazji  unikamy gromadzenia makulatury.A po co komu pusty rejestr z datą i gdzie łowilismy ??? Tak  mi sie przypominają czasy inwigilacji okresu PRL-u.Panowie cieszmy sie wedkowaniem .Ja też myslałem ze z roku na rok bedzie łatwiej i prościej a tu schody  i bariery, funduje nam je, nikt inny , jak zwykle nasze PZW. [2014-07-02 11:48]

darek-salamon

W siatce mam 4 karpie, łowie od wczoraj. Rano mam kontrole. W jaki sposób udowodnić że nie przekroczyłem limitu ?  W rejestrze mam wsio opisane, co, gdzie kiedy. Jestem w porządku. Chociażby taki przykład :)

Proste limit karpia 2 szt dziennie .Jezeli taki jest regulamin lowiska to jesteś w porzadku wczoraj wpisales dwie sztuki z datą wczorajsza .Dzisiaj wpisujesz datę dzisiejsza i dwie sztuki..Jezeli regulamin mowi 2 szt na dobę niestety przekroczyles limit.Moze być zapis ze jest zakaz wedkowania w nocy wtedy tez zlamiesz regulamin.Bo wedkowales cala dobę a nie opusciles lowiska.Radze sprawdzać dokladnie regulaminy lowisk sa rozne przepisy jak wedkowanie godzine przed wschodem slonca i godzinę po zachodzie.I niektorych przeznaczonych do zabrania   ryb ,nie mozna przetrzymywać w siatce dłuzej niz 24h /doba. [2014-07-02 12:14]

zbynio5o

Którą dobe masz na myśli, mówiąc że przekroczyłem limit ?

Doba [edytuj]

 Ten artykuł dotyczy jednostki czasu. Zobacz też: inne znaczenia tego słowa.Schematyczny rysunek wyjaśniający różnicę między dobą gwiazdową a słoneczną: 1-2-doba gwiazdowa; 1-3-doba słoneczna

Doba – astronomiczna jednostka miary upływu czasu, związana z obrotem Ziemi wokół własnej osi(ale nie jest równa jednemu pełnemu obrotowi, który trwa 23 h 56 min 4,091 s). Jako legalna, urzędowa jednostka czasu, zdefiniowana jest jako czas trwania 24 godzin = 1440 minut = 86 400sekund. Początek doby astronomicznej może wypadać, w zależności od przyjętego założenia, w różnych porach ziemskiego dnia:

  • Doba słoneczna – okres pomiędzy dwoma kolejnymi górowaniami Słońca. Początek doby słonecznej wypada w tym samym momencie dla wszystkich miejsc leżących na tej samej długości geograficznej (średnia długość, przyjęta umownie za wartość stałą wynosi 24 godziny – w rzeczywistości średnia doba słoneczna jest coraz dłuższa i wydłuża się średnio o około 16 μsrocznie.
  • Doba gwiazdowa – okres pomiędzy dwoma kolejnymi górowaniami punktu Barana (23 h 56 min 4,091 s = 86 164,09 s).
  • Doba księżycowa – okres pomiędzy dwoma kolejnymi górowaniami Księżyca (24h 50min 28s = 89 428 s).
  • Doba cywilna – okres pomiędzy godziną 00:00 jednego dnia i godziną 00:00 dnia następnego w danej strefie czasowej. Początek doby cywilnej jest w danym miejscu na Ziemi przesunięty o ok. 10–14 godzin w stosunku do początku doby słonecznej. Wynika to z podziału kuli ziemskiej na strefy czasowe, podziału na czas letni i zimowy oraz momentu górowania Słońca na danej długości geograficznej.
  • Doba pokładowa – czas odmierzany na statku przemieszczającym się przez strefy czasowe (np. statek wodnysamolotstatek kosmiczny) liczony od momentu rozpoczęcia podróży.

Doba jest pozaukładową jednostką miary, czyli nienależącą do układu SI.

Inne znaczenia [edytuj  | edytuj kod ]

Zobacz w Wikicytatach kolekcję cytatów
o dobie
  • Doba hotelowa – czas przydziału apartamentu dla klienta, liczony od określonej pory doby cywilnej, wyznaczonej w sposób najwygodniejszy zarówno dla klienta, jak i obsługi hotelu, wynikający z najczęstszych pór wprowadzania się lub wyprowadzania gości z hotelu.
[2014-07-02 12:37]

pawelz

Ok Panowie jest na to bardzo proste rozwiązanie.Są tacy co nigdy nie zabierali i nie zabierają ryb.W kole wklejać  specjalny znaczek do ksiązeczki ,. ten wędkarz zwolniony z rejestru.PSR przy kontroli sprawdza wpis i widzi nie ma siatki i ryb ok.Ma taki  wpis  ze zwolniony   z rejestru/a ma siatkę i ryby kara bez tłumaczenia.Sa bardzo uczciwi koledzy po kiju i nie robmy z wszystkich zlodzieji i potencjalnych przestępców.Mozna ? tanszy jest wpis do ksiązeczki niż noszenie dodatkowych rejestrów  ,wydawanie pieniędzy na drukowanie zbędnych rejestrów a przy okazji  unikamy gromadzenia makulatury.A po co komu pusty rejestr z datą i gdzie łowilismy ??? Tak  mi sie przypominają czasy inwigilacji okresu PRL-u.Panowie cieszmy sie wedkowaniem .Ja też myslałem ze z roku na rok bedzie łatwiej i prościej a tu schody  i bariery, funduje nam je, nikt inny , jak zwykle nasze PZW.

I to jest rozwiazanie, za ktorym zawsze zaglosuje :).
[2014-07-02 12:42]

pakul1206

Ok Panowie jest na to bardzo proste rozwiązanie.Są tacy co nigdy nie zabierali i nie zabierają ryb.W kole wklejać  specjalny znaczek do ksiązeczki ,. ten wędkarz zwolniony z rejestru.PSR przy kontroli sprawdza wpis i widzi nie ma siatki i ryb ok.Ma taki  wpis  ze zwolniony   z rejestru/a ma siatkę i ryby kara bez tłumaczenia.Sa bardzo uczciwi koledzy po kiju i nie robmy z wszystkich zlodzieji i potencjalnych przestępców.Mozna ? tanszy jest wpis do ksiązeczki niż noszenie dodatkowych rejestrów  ,wydawanie pieniędzy na drukowanie zbędnych rejestrów a przy okazji  unikamy gromadzenia makulatury.A po co komu pusty rejestr z datą i gdzie łowilismy ??? Tak  mi sie przypominają czasy inwigilacji okresu PRL-u.Panowie cieszmy sie wedkowaniem .Ja też myslałem ze z roku na rok bedzie łatwiej i prościej a tu schody  i bariery, funduje nam je, nikt inny , jak zwykle nasze PZW.

I to jest rozwiazanie, za ktorym zawsze zaglosuje :).

Jeżeli nie zabierasz ryb nie powinieneś też płacić na zagospodarowanie wód, tylko członkowską,chyba logiczne ale nie łudzcie się że ktokolwiek z PZW kiedykolwiek taki pomysł poprze :) [2014-07-02 17:20]

darek-salamon

Oczywiscie ze chcę placić po co mam siedzieć nad wodą w ktorej nie ma ryb?Zadano mi dzisiaj pytanie co ma zrobić wedkarz uwaga: zlowiłem ryby sztuk cztery wpisalem do rejestru zgodnie z regulaminem ,zadzwonila zona ze muszę natychmiast wracać do domu bo pękła rura i woda się leje.Zawsze ryby sprawiam nad wodą( zona nie pozwala mi robić tego w domu)   hm? Ok zony slowo jest świete, ale teraz nie mam czasu na takie zabiegi i wypuscilem ryby z siatki do wody.Gdy skladalem w pośpiechu wędki pojawila sie PSR .Zobaczyli ze w rejestrze sa wpisane ryby i pytali gdzie one są,więc tlumaczę ze wypuscilem bo nie mam czasu itd.Padly od razu slowa ze ryb na lowisku się nie rozdaje itd ze handel rybami jest tez zabroniony.Dzięki wedkarzowi ktory to widział jak wypuszczam ryby , strażnicy sobie odpuścili.Kazali ryby wykreslić z rejestru.A jak swiadka by nie było to mogli wlepić mi mandat? Skoro sami nie widzieli czy te ryby byly rzeczywiscie wypuszczone czy moze ktoś tych ryb ode-mnie przed nimi nie zabrał też nie widzieli.Jezeli byli by nadgorliwi straznicy mogli taki mandat wlepić ich dwóch przeciwko mnie jednemu?Rzeczywiście kłopotliwa sytuacja. [2014-07-02 18:11]

cyprinus m

Całe szczęście że w moim regionie zniesiono rejestr.

 

 

Wiesz Kolego , ja tam nie mam problemu z wypisywaniem rejestru i wcale mi to nie przeszkadza . Całkowicie nie rozumiem oburzenia innych forumowiczów , jest taki wymóg to robię jak pisze w przepisach . Wypisywanie tej książeczki ani trochę nie zmniejszyło mojej przyjemności z łowienia ryb .





Wiesz Kolego , ja też nie mam problemu z wypisywaniem rejestru i wcale mi to nie przeszkadza . 
Ale jak w zeszłym roku zdawałem mój skrupulatnie wypełniony rejestr. To zauważyłem jak skarbnik w kole po odnotowaniu że zdałem. Bez oglądania wrzucił go do kosza pod biurko do innych rejestrów .Wtedy zrobiło mi się przykro i coś we mnie pękło .
Naiwni wędkarze mają pobożne życzenia że ktoś czyta ich rejestry połowu.A tym bardziej prowadzi racjonalną gospodarkę zarybieniową na ich podstawie.
Zarząd Okręgu z bieżących wpływów najpierw pokrywa wydatki na utrzymanie działalności  okręgu a za resztę dopiero   zarybia małym narybkiem akurat odpowiednim jako pokarm dla kormorana i wydry .


[2014-07-02 23:14]

Jędrula

Całe szczęście że w moim regionie zniesiono rejestr.

 

 

Wiesz Kolego , ja tam nie mam problemu z wypisywaniem rejestru i wcale mi to nie przeszkadza . Całkowicie nie rozumiem oburzenia innych forumowiczów , jest taki wymóg to robię jak pisze w przepisach . Wypisywanie tej książeczki ani trochę nie zmniejszyło mojej przyjemności z łowienia ryb .





Wiesz Kolego , ja też nie mam problemu z wypisywaniem rejestru i wcale mi to nie przeszkadza . 
Ale jak w zeszłym roku zdawałem mój skrupulatnie wypełniony rejestr. To zauważyłem jak skarbnik w kole po odnotowaniu że zdałem. Bez oglądania wrzucił go do kosza pod biurko do innych rejestrów .Wtedy zrobiło mi się przykro i coś we mnie pękło .
Naiwni wędkarze mają pobożne życzenia że ktoś czyta ich rejestry połowu.A tym bardziej prowadzi racjonalną gospodarkę zarybieniową na ich podstawie.
Zarząd Okręgu z bieżących wpływów najpierw pokrywa wydatki na utrzymanie działalności  okręgu a za resztę dopiero   zarybia małym narybkiem akurat odpowiednim jako pokarm dla kormorana i wydry .    Do kosza , wyrzucił rejestr  ? Jesteś pewien , że nikt nie czyta tych rejestrów ?




[2014-07-02 23:40]