ghostriderbmw
(2014/06/30 10:34)
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
To PZW przjeło obligatoryjnie jako gospodarz wody na siebie, prowadzenia rejestrów .PZW!!! A nie wedkarze. za nie prowadzenie rejestrów nie odpowiada wedkarz tylko i wyłacznie PZW.Nikt nie ma prawa zmuszać wedkarzy do prac społecznych na rzecz PZW.I za takie prace karać mandatami.PZW ,jak kolega pisze wyzej,jest wyłacznie odpowiedzialne za odlowy rejestry cala ksiegowosc itd.Wedkarze nie mają statusu prawnego do takich dzialań.Jest to tylko wyręczanie sie wedkarzami i łamanie prawa konstytucyjnego i tyle.I oczywiscie straszenie karami i mandatami.Na nieszczescie PZW ma podpisane umowy dzierzawne do uwaga!! 2020 roku i nie moze z tych dzierżaw sie wycofać .Ratunek wybory i glosowania.Znając realia i tak się nic nie zmieni na lepsze .Krajowe oplaty jednolite dla wszystkich nie bedzie równych i rowniejszych. (2014/06/30 10:59)
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, nie mam obowiązku wpisywać dat, łowisk, gatunków ryb i ich ilości? Obiło mi się o uszy, że mandat za takowy występek jest, lecz nie duży (20zł). A Pan u którego płaciłem składki przypomniał o obowiązku uzupełniania rejestru. (2014/06/30 11:13)
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem, nie mam obowiązku wpisywać dat, łowisk, gatunków ryb i ich ilości? Obiło mi się o uszy, że mandat za takowy występek jest, lecz nie duży (20zł). A Pan u którego płaciłem składki przypomniał o obowiązku uzupełniania rejestru.
Jest taki obowiązek , musisz to robić i nie sugeruj się prywatnymi interpretacjami tutejszych forumowiczów , czytaj ustawy i regulaminy .
PZW to dla mnie był i póki co wydaje się, że nadal będzie dziwny twór. Niezależnie od tego, czy komuś funkcjonowanie związku przypada do gustu czy też nie, powinien stosować się do ustaleń, regulaminów oraz przepisów. Zwracam uwagę, że przynależność do PZW jest dobrowolna i jeśli ustalone są takie czy inne zasady a my decydujemy się na członkostwo to jednoznacznie potwierdzamy, że z tymi uwarunkowaniami się zgadzamy
..To PZW przjeło obligatoryjnie jako gospodarz wody na siebie, prowadzenia rejestrów .PZW!!! A nie wedkarze. za nie prowadzenie rejestrów nie odpowiada wedkarz tylko i wyłacznie PZW.Nikt nie ma prawa zmuszać wedkarzy do prac społecznych na rzecz PZW.I za takie prace karać mandatami.PZW...
Większych głupot nie czytałem. Bynajmniej, na związek jest nałożony obowiązek prowadzenia rejestrów odłowów i ryb pozyskanych z łowisk przez wędkarzy co nie zmienia faktu, że PZW nie może ustalić własnego regulaminu i nakazać wędkarzom prowadzenie osobistych rejestrów ryb pozyskanych z łowisk. PZW to są wędkarze, jeśli ustawa o rybactwie śródlądowym nakazuje prowadzenie rejestrów to wędkarze są za to współodpowiedzialni. Nie wiem jak kolega interpretuje Polski Związek Wędkarski, czy dla niego są to osoby z zarządu, działacze w kole? Sam ostatnio z grupą znajomych założyłem stowarzyszenie. Kto ma prowadzić rejestr? To "stowarzyszenie" samo sobie? Jakaś niewidzialna ręka? A skąd ja mam wiedzieć co złapał mój kolega? I dlaczego ja? Chyba wszyscy członkowie są odpowiedzialni bo każdy tworzy stowarzyszenie czy związek czy inną organizację. To samo dotyczy czynu społecznego. Nikt nikogo nie zmusza do wstąpienia do PZW czy przynależności do lokalnego koła. Jeśli widnieje tam zapis o czynie i takie zasady obowiązują to możesz albo do odpracować albo zapłacić albo zrezygnować z członkostwa.
Posługując się przykładem, łopatologicznie, żeby oszczędzić sobie idiotycznej dyskusji:
Jeśli ktoś decyduje się być kierowcą i zamierza zdać egzamin na prawo jazdy, to musi być świadom, że obowiązują go (jako kierowcę, który otrzyma uprawnienia) przepisy ruchu drogowego. I pisanie, że nikt nie może mnie zmusić do jeżdżenia 50km/h w terenie zabudowanym to nic innego jak czysta głupota. Możesz albo zrezygnować z jeżdżenia pojazdem, albo stosować się do panujących zasad albo płacić mandaty. I stosować do przepisów muszą się wszyscy kierowcy a nie pracownicy ministerstwa transportu czy osoby, które je ustalają. To samo tyczy się wędkowania na wodach PZW.
(2014/06/30 13:14)
Te rejestry to moim zdaniem jedna, wielka bzdura - i tak praktycznie nikt nie wpisuje tam faktycznych połowów, wyciąganie wniosków z tak prowadzonych rejestrów jest nic nie warte, a wręcz szkodliwe - bo skoro wędkarze tak mało łowią, to zarybiać można mniej. A do tego kłusownicy i rybacy (w praktyce granice często się tu zacierają) raczej też zbytnio nie rozliczają się ze swych odłowów.
Ktoś wymyślił bubla a jedyny jego efekt jest taki, że czasem jakiś wędkarz mandat dostanie.
(2014/06/30 14:06)" Większych głupot nie czytałem. Bynajmniej, na związek jest nałożony obowiązek prowadzenia rejestrów odłowów i ryb pozyskanych z łowisk przez wędkarzy co nie zmienia faktu, że PZW nie może ustalić własnego regulaminu i nakazać wędkarzom prowadzenie osobistych rejestrów ryb pozyskanych z łowisk. PZW to są wędkarze, jeśli ustawa o rybactwie śródlądowym nakazuje prowadzenie rejestrów to wędkarze są za to współodpowiedzialni. Nie wiem jak kolega interpretuje Polski Związek Wędkarski, czy dla niego są to osoby z zarządu, działacze w kole? Sam ostatnio z grupą znajomych założyłem stowarzyszenie. Kto ma prowadzić rejestr? To "stowarzyszenie" samo sobie? Jakaś niewidzialna ręka? A skąd ja mam wiedzieć co złapał mój kolega? I dlaczego ja? Chyba wszyscy członkowie są odpowiedzialni bo każdy tworzy stowarzyszenie czy związek czy inną organizację. To samo dotyczy czynu społecznego. Nikt nikogo nie zmusza do wstąpienia do PZW czy przynależności do lokalnego koła. Jeśli widnieje tam zapis o czynie i takie zasady obowiązują to możesz albo do odpracować albo zapłacić albo zrezygnować z członkostwa.
Posługując się przykładem, łopatologicznie, żeby oszczędzić sobie idiotycznej dyskusji:
Jeśli ktoś decyduje się być kierowcą i zamierza zdać egzamin na prawo jazdy, to musi być świadom, że obowiązują go (jako kierowcę, który otrzyma uprawnienia) przepisy ruchu drogowego. I pisanie, że nikt nie może mnie zmusić do jeżdżenia 50km/h w terenie zabudowanym to nic innego jak czysta głupota. Możesz albo zrezygnować z jeżdżenia pojazdem, albo stosować się do panujących zasad albo płacić mandaty. I stosować do przepisów muszą się wszyscy kierowcy a nie pracownicy ministerstwa transportu czy osoby, które je ustalają. To samo tyczy się wędkowania na wodach PZW. "
Troszkę trzeba uściślić dlaczego, skąd i po co prowadzi się rejestry.Członkowie PZW muszą prowadzić rejestry w obwodach rybackich - to nie ulega wątpliwości. Dlaczego - ponieważ ustawa nakazuje PZW prowadzenie ewidencji połowów w obwodach rybackich z czego PZW ( czyli uprawniony do rybactwa ) rozliczany jest co trzy lata. Brak takowego skutkuje karą. Jako, że PZW to członkowie więc my prowadzimy te rejestry. Należy zauważyć ponad to, że wymóg prowadzenia rejestrów jest ściśle związany z dofinansowaniami przez UE LGR czyli Lokalnych Grup Rybackich. LGR muszą wykazać się prowadzeniem racjonalnej gospodarki rybackiej stąd rejestry.Dlaczego są okręgi gdzie nie ma rejestrów - nie wiem. Widocznie tam nie prowadzi się racjonalnej gospodarki rybackiej. ( np Poznań nie wymaga rejestrów ).
" Jeśli widnieje tam zapis o czynie i takie zasady obowiązują to możesz albo do odpracować albo zapłacić albo zrezygnować z członkostwa. " - dlaczego PZW nie wyrzuca swoich członków za brak obowiązkowych czynności wynikających ze Statutu ? Odpowiedz sobie albo ja pomogę - bo zostało by może 10 % obecnego stanu. Nie wyrzuca też za łamanie RAPR, Ustawy a w zasadzie części dotyczącej warunków uprawiania APR. Za to, że nie chodzi się na zebrania też nie wyrzuca. Za znęcanie się nad zwierzętami też nie wyrzuca ( mówię o sezonie zimowym i leżącymi na lodzie jazgarzami i kiedyś małymi okonkami ).
Z tym dobrowolnym przynależeniem do PZW bym polemizował. Mnie osobiście zmusza do tego potężna różnica za zezwolenie na APR dla niezrzeszonych.
"I stosować do przepisów muszą się wszyscy kierowcy a nie pracownicy ministerstwa transportu czy osoby, które je ustalają. To samo tyczy się wędkowania na wodach PZW. ""
No w sumie masz rację tylko które to wody są PZW? Bo ja osobiście nie znam wody PZW. Dzierżawione, użytkowane itd przez PZW znam ale nie znam wody będącej własnością PZW. Zdaję sobie sprawę, że są wody będące własnością PZW ale jest to znikomy procent wód na których PZW gorzej czy lepiej ale gospodaruje.
JK
Te rejestry to moim zdaniem jedna, wielka bzdura - i tak praktycznie nikt nie wpisuje tam faktycznych połowów, wyciąganie wniosków z tak prowadzonych rejestrów jest nic nie warte, a wręcz szkodliwe - bo skoro wędkarze tak mało łowią, to zarybiać można mniej. A do tego kłusownicy i rybacy (w praktyce granice często się tu zacierają) raczej też zbytnio nie rozliczają się ze swych odłowów.
Ktoś wymyślił bubla a jedyny jego efekt jest taki, że czasem jakiś wędkarz mandat dostanie.
Nie rozumiem dlaczego nie mam wpisywać faktycznych połowów, chyba że jedną rybę mam w siatce a w bagażniku jeszcze osiem. Też bym nie zarybiał dla takich ludzi. (2014/06/30 15:43)
Dobrze tak jak obiecalem dzwonilem do PSR posterunków w calej Polsce ,skończylem na Komendzie wojewodzkiej PSR.Jezeli nie posiadamy rejestru grozi nam mandat.Jezeli mamy rejestr musimy wpisać datę i miejsce czyli np.zarzecin ZS. Lapiemy pierwszą rybę wpisać tylko ze to np.leszcz jako gatunek.Dalej ryby zlowione przetrzymywane w siatce nie wpisujemy od razu do jerestru kazdorazowo po kolejnej zlapanej rybie( uwaga na swoje okręgi ) które wymyslaja sobie swoje regulaminy ze niby ryby w siatce to ryby przeznaczone do zabrania i musimy wpisywać..To odrębne przepisy.tylko niezwlocznie po skonczonym wedkowaniu ale na lowisku.Zaczynamy na lowisku wpisem z datą konczymy na lowisku wpisem zabieranych ryb.Postanowił ktoś wypuscić wszystkie bo zlapał dwa leszczyki i nie bedzie sie marnym polowem chwalił w domu ,ma prawo wypuscić i nic się nie wpisuje.Zostaje data i miejsce wedkowania.Mozna wpisać od siebie ze dwa leszczyki zostaly wypuszczone ale po co? Bzdura.PSR nie interesują rejestry pod kątem ile ryb jest w danej chwili w siatce i czy są wpisane tylko czy ten rejestr jest -jest wpisana data i miejsce polowu ,czy nie przekroczylismy limitu wagowego i ilosciowego i nie ma ryb chronionych zakazem gatunkowym jak i wymiarem ochronnym.Mandatów nie ma ze ryby w siatce nie są wpisane w rejestrze.Jezeli juz w jakimś okregu tak jest to tylko upomnienie dostaniemy nie straszcie mandatami to nie jest przestępstwo ani powazne wykroczenie.Ci co lowią i od razu ryby wypuszczają siatek nie potrzebują .Ale rejestr tak muszą wypelnić z datą i lowiskiem.Tym co maja siatki i na koniec wedkowania ryb nie chcą i wypuszczają nic nie wpisują tylko tez date i miejsce.Straż tak to interpretuje nie inaczej.Nie ma za takie coś mandatow ze ryba sa w siatce i nie są wpisane. (2014/06/30 16:22)
Dobrze tak jak obiecalem dzwonilem do PSR posterunków w calej Polsce ,skończylem na Komendzie wojewodzkiej PSR.Jezeli nie posiadamy rejestru grozi nam mandat.Jezeli mamy rejestr musimy wpisać datę i miejsce czyli np.zarzecin ZS. Lapiemy pierwszą rybę wpisać tylko ze to np.leszcz jako gatunek.Dalej ryby zlowione przetrzymywane w siatce nie wpisujemy od razu do jerestru kazdorazowo po kolejnej zlapanej rybie( uwaga na swoje okręgi ) które wymyslaja sobie swoje regulaminy ze niby ryby w siatce to ryby przeznaczone do zabrania i musimy wpisywać..To odrębne przepisy.tylko niezwlocznie po skonczonym wedkowaniu ale na lowisku.Zaczynamy na lowisku wpisem z datą konczymy na lowisku wpisem zabieranych ryb.Postanowił ktoś wypuscić wszystkie bo zlapał dwa leszczyki i nie bedzie sie marnym polowem chwalił w domu ,ma prawo wypuscić i nic się nie wpisuje.Zostaje data i miejsce wedkowania.Mozna wpisać od siebie ze dwa leszczyki zostaly wypuszczone ale po co? Bzdura.PSR nie interesują rejestry pod kątem ile ryb jest w danej chwili w siatce i czy są wpisane tylko czy ten rejestr jest -jest wpisana data i miejsce polowu ,czy nie przekroczylismy limitu wagowego i ilosciowego i nie ma ryb chronionych zakazem gatunkowym jak i wymiarem ochronnym.Mandatów nie ma ze ryby w siatce nie są wpisane w rejestrze.Jezeli juz w jakimś okregu tak jest to tylko upomnienie dostaniemy nie straszcie mandatami to nie jest przestępstwo ani powazne wykroczenie.Ci co lowią i od razu ryby wypuszczają siatek nie potrzebują .Ale rejestr tak muszą wypelnić z datą i lowiskiem.Tym co maja siatki i na koniec wedkowania ryb nie chcą i wypuszczają nic nie wpisują tylko tez date i miejsce.Straż tak to interpretuje nie inaczej.Nie ma za takie coś mandatow ze ryba sa w siatce i nie są wpisane.
Ryba nie przeznaczona do zabrania nie może być przetrzymywana w siatce, tego ci nie powiedzieli czy nie chciałeś tego usłyszeć. (2014/06/30 16:45)
(2014/06/30 16:54)Dobrze tak jak obiecalem dzwonilem do PSR posterunków w calej Polsce ,skończylem na Komendzie wojewodzkiej PSR.Jezeli nie posiadamy rejestru grozi nam mandat.Jezeli mamy rejestr musimy wpisać datę i miejsce czyli np.zarzecin ZS. Lapiemy pierwszą rybę wpisać tylko ze to np.leszcz jako gatunek.Dalej ryby zlowione przetrzymywane w siatce nie wpisujemy od razu do jerestru kazdorazowo po kolejnej zlapanej rybie( uwaga na swoje okręgi ) które wymyslaja sobie swoje regulaminy ze niby ryby w siatce to ryby przeznaczone do zabrania i musimy wpisywać..To odrębne przepisy.tylko niezwlocznie po skonczonym wedkowaniu ale na lowisku.Zaczynamy na lowisku wpisem z datą konczymy na lowisku wpisem zabieranych ryb.Postanowił ktoś wypuscić wszystkie bo zlapał dwa leszczyki i nie bedzie sie marnym polowem chwalił w domu ,ma prawo wypuscić i nic się nie wpisuje.Zostaje data i miejsce wedkowania.Mozna wpisać od siebie ze dwa leszczyki zostaly wypuszczone ale po co? Bzdura.PSR nie interesują rejestry pod kątem ile ryb jest w danej chwili w siatce i czy są wpisane tylko czy ten rejestr jest -jest wpisana data i miejsce polowu ,czy nie przekroczylismy limitu wagowego i ilosciowego i nie ma ryb chronionych zakazem gatunkowym jak i wymiarem ochronnym.Mandatów nie ma ze ryby w siatce nie są wpisane w rejestrze.Jezeli juz w jakimś okregu tak jest to tylko upomnienie dostaniemy nie straszcie mandatami to nie jest przestępstwo ani powazne wykroczenie.Ci co lowią i od razu ryby wypuszczają siatek nie potrzebują .Ale rejestr tak muszą wypelnić z datą i lowiskiem.Tym co maja siatki i na koniec wedkowania ryb nie chcą i wypuszczają nic nie wpisują tylko tez date i miejsce.Straż tak to interpretuje nie inaczej.Nie ma za takie coś mandatow ze ryba sa w siatce i nie są wpisane.
Ryba nie przeznaczona do zabrania nie może być przetrzymywana w siatce, tego ci nie powiedzieli czy nie chciałeś tego usłyszeć. No ponoć właśnie , że może , zależy to od okręgu .
Tak zalezy od okręgu jak interpretują zapis rejestrów ,ale straż PSR nie jest władna za nie wpisane ryby w siatce wystawić jakikolwiek mandat na jakiej podstawie? Jedynie tylko pouczenie jak okreg sobie tak chce wpisywać.Za nie posiadanie rejestru mandat jak najbardziej.Bo to jak brak zezwolenia upowaznionego do rybactwa.Ja juz teraz znam temat i nie bede czerpal informacji z forumowych wpisów.Dopisze tylko maniana, duzo zawilosci stwarza samo PZW .Gmatwa w calym kraju przepisy i regulaminy.PSR na szczęście wie co ma robić. (2014/06/30 17:21)
Zdjęcie rejestru. (2014/06/30 18:46)
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
I następna strona. Tak powinno być wszędzie. (2014/06/30 18:47)
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Nie wszędzie , na śląsku owszem . (2014/06/30 18:53)
Mojego kolegi syn przyznał się gdy Grzegorz moj kolega zobaczył u niego rejestr a w nim wpisy ,powpisywał w rejestr od groma ryb ,ze niby zlapał.A nie zlapal nic moze trzy plotki.Zeby mu wstyd przed kolegami z koła nie było, ze jest słabym wedkarzem.A smieszniejsze jest to ze powpisywał ryby których na lowisku na ktorym wedkował podanych gatunków nikt nie złowił od paru ładnych lat i nikt nimi nie zarybiał,tak jak sandaczem i sumem .Grzesiek przeprowadził z nim męską rozmowę ale obawiam sie ze jest masa ludzi w polsce i wpisuje dla jaj nie prawdę .lub z powodow wyzej podanych.A najcześciej dlatego ze tych rejestrow nie nawidzi:-) Młodzi ludzie co mają naprawdę gdzieś przepisy PZW robią tak( nie mylić wszystcy) samo.Wolna amerykanka. (2014/06/30 20:38)
Praktycznie nie zabieram ryb. Każdorazowo po przybyciu na łowisko wpisuję datę w rejestrze. Po łowieniu zawsze ale to zawsze wpisuje jakiś komplet ryb do rejestru. Czy to komplet sandacza czy brzany. Różnie. Mogę sobie wpisywać do rejestru i nikt mi nie zabroni. A jak mają na podstawie takiego śmiecia zarybiać to od początku czerwca "ubyło" 20 sandaczy i 10 boleni. (2014/06/30 21:43)
Nie śmiej się z kolegi, że słaby wędkarz z niego, zamiast tego robić razem z kumplami możecie go trochę podszkolić. W każdym zbiorniku możesz spotkać niespodziankę w postaci (tajnej) ryby, poprostu ludzie nie nastawiają się na ryby o których nie słyszeli, a ikra może być przenoszona przez np. ptactwo. A znam ludzi, którzy wpisują na maksa..a no po to żeby ktoś nasze zbiorniki zarybiał. Pozdrawiam (2014/06/30 22:02)
Nie śmiej się z kolegi, że słaby wędkarz z niego, zamiast tego robić razem z kumplami możecie go trochę podszkolić. W każdym zbiorniku możesz spotkać niespodziankę w postaci (tajnej) ryby, poprostu ludzie nie nastawiają się na ryby o których nie słyszeli, a ikra może być przenoszona przez np. ptactwo. A znam ludzi, którzy wpisują na maksa..a no po to żeby ktoś nasze zbiorniki zarybiał. Pozdrawiam
Raczej czym wiecej ryb wylowią wedkarze tym mniejsze limity na odlowy dostają rybacy .A zarybień wiekszych jak nie bylo tak nie ma:-) :-) :-) (2014/06/30 22:20)
Tak zalezy od okręgu jak interpretują zapis rejestrów ,ale straż PSR nie jest władna za nie wpisane ryby w siatce wystawić jakikolwiek mandat na jakiej podstawie? Jedynie tylko pouczenie jak okreg sobie tak chce wpisywać.Za nie posiadanie rejestru mandat jak najbardziej.Bo to jak brak zezwolenia upowaznionego do rybactwa.Ja juz teraz znam temat i nie bede czerpal informacji z forumowych wpisów.Dopisze tylko maniana, duzo zawilosci stwarza samo PZW .Gmatwa w calym kraju przepisy i regulaminy.PSR na szczęście wie co ma robić.
W moim okręgu PSR może i sprawdza zapisy w rejestrze ponadto może ukarać za niewpisane ryby.
.
.
Wniosek: Rejestr to integralna część zezwolenia, nie wypełniasz rejestru to naruszasz warunki zezwolenia i można Ci go zabrać :) PSR musi sprawdzać zezwolenia a co za tym idzie rejestry (2014/06/30 23:04)
w okregu wloclawskim ok 3lata temu to wprowadzili,jeszcze nie zdarzylo mi sie prawdy napisac.jak mam kontrol to wpisuje bzdury,a jak jest spokoj to nic nie wpisuje.jeszcze czego zeby tym zlodzieja pisac co sie zlowilo.ja napisze a oni pozniej odlowia.we wlocku i tak wisla pustkami swieci,juz rozkradli wszystko co plywalo.oczywiscie przy zdawaniu rejestru dziad pyta,to co nic caly sezon nie zlowiliscie obywatelu?a no nic sie nie udalo panie kierowniku. (2014/06/30 23:25)
Nie rozumiem po co to chwalenie się, że robi się inaczej niż mówi regulamin czy "dziadki z PZW" każą. To jest dziecinne. Decyduję się być członkiem PZW to wędkuję zgodnie z regulaminem. Swojego czasu byłem zniesmaczony sytuacją w PZW i zrezygnowałem z członkostwa na dobre 10 lat. Nie odpowiadała mi ich gospodarka i rządzenie więc olałem temat i nie płaciłem. Założyliśmy własne stowarzyszenie, "zabraliśmy" wody PZW bo nie mają wyłączności na dzierżawę i łowiliśmy zgodnie z naszymi postanowieniami - choć tutaj Was zaskoczę - były bardzo zbliżone. W tym sezonie ponownie opłaciłem okręgówkę PZW na Katowice, bo jest kilka wód w których zamierzałem łowić a obecnie łowię i to z powodzeniem. Niemniej, stosuję się do "ich" zasad bo uważam to za normalne zachowanie. Nie oburzam się jak dziecko i nie łamię długopisu bo ktoś nakazuje mi wpisać datę i numer łowiska w rejestrze. Jeśli zacznie mi to na tyle przeszkadzać to po prostu przestanę ponownie płacić okręg i po problemie. Według mnie takie dyskusje są na prawdę infantylne, to tak jakby płakać nad tym, że ktoś każe kasować bilet w autobusie. No ale ja nie chcę, bo przecież kupiłem bilet to czemu mam jeszcze wstawać z miejsca czy iść przez pół autobusu do czynnego kasownika i go skasować! No tragedia... (ironia). (2014/07/01 07:34)
w okregu wloclawskim ok 3lata temu to wprowadzili,jeszcze nie zdarzylo mi sie prawdy napisac.jak mam kontrol to wpisuje bzdury,a jak jest spokoj to nic nie wpisuje.jeszcze czego zeby tym zlodzieja pisac co sie zlowilo.ja napisze a oni pozniej odlowia.we wlocku i tak wisla pustkami swieci,juz rozkradli wszystko co plywalo.oczywiscie przy zdawaniu rejestru dziad pyta,to co nic caly sezon nie zlowiliscie obywatelu?a no nic sie nie udalo panie kierowniku.
Co odłowią ? Co Ty chłopie piszesz , to właśnie jest dokładnie odwrotnie , im więcej wpiszesz ryb w rejestr tym teoretycznie powinni więcej zarybić/uzupełnić wodę .
Ale koledzy nie po to płacimy składki żeby nasze pieniądze zalegały czy zasilały kieszenie przewodniczących. Zarybić to oni mają obowiązek nie zależnie od tego kto ile ryb ze sobą zabrał. Bo przecież nikt nie podliczy ile ryb jakiego gatunku zjadł kormoran czy perkoz. A co ze śniętymi rybami które mamy przez ścieki wypuszczane przez debili do naszych wód. Przykładów można podawać bez liku. Ok nie kłócę się co do rejestru ale z tym zarybianiem powinni coś zrobić! (2014/07/01 07:57)