Zaloguj się do konta

Najlepsze kotwiczki do przynęt !

utworzono: 2011/07/04 14:39

Każdy wobler czy też błystka posiada uzbrojenie. Nie każda jednak przynęta jest uzbrojona w dobrej jakości kotwiczki. W tym temacie zajmiemy się najlepszymi Waszym zdaniem kotwiczkami dostępnymi na naszym rynku.
[2011-07-04 14:39]

wedkarz

Moim zdaniem najlepsze są ownerowskie; ) [2011-07-04 14:55]

jackie01

Dobrze wspominam Ownera - srebrne i grube. Piekielnie czepliwe, ostre i wytrzymałe.

http://allegro.pl/kotwice-owner-rozm-12-st-36bcx-8szt-w-opakow-i1657165031.html
[2011-07-04 15:02]

terier123

Jak wyżej :D
[2011-07-04 15:02]

Z pewnością wielu forumowiczów chciało by dowiedzieć się czegoś więcej. Proszę o rozbudowywanie swoich wypowiedzi z uzasadnieniami. :) Nie dotyczy to tylko tego tematu, ale wszystkich w tej grupie. Dziękuję i Pozdrawiam !
[2011-07-04 15:04]

Tylko Ownery. Ja je używam ponieważ są najostrzejsze, stal jest świetnej jakości a ich niewątpliwą przewagą nad Gamakatsu jest to iż ich groty nie łamią się tak łatwo na kamieniach jak w przypadku Gamakatsu. Zresztą duże haki tez tylko z Ownera. Natomiast małe do połowu białej ryby z Gamakatsu.
[2011-07-04 15:10]

kaban

Tylko Ownery. Ja je używam ponieważ są najostrzejsze, stal jest świetnej jakości a ich niewątpliwą przewagą nad Gamakatsu jest to iż ich groty nie łamią się tak łatwo na kamieniach jak w przypadku Gamakatsu. Zresztą duże haki tez tylko z Ownera. Natomiast małe do połowu białej ryby z Gamakatsu.

Jeżeli spinning to Owner jak na razie jest dla mnie numerem 1.
[2011-07-04 16:05]

kanikadze

Ja zacząłem zbroić przynęty w kotwiczki MATZuO pieklenie ostre i mocne.
http://allegro.pl/kotwiczki-kotwice-matzuo-bardzo-ostre-i1698026307.html
[2011-07-04 16:11]

kostekmar

Nie używam Ownerów na rzekach z dużą ilością zaczepów. Są zbyt solidne. Uzywam w zasadzie Gamakatsu, ktore to rozegną się na zaczepie, natomiast nie zdarzyło się na rybie. trocie wyholowane, przynęty na zaczepach uratowane. Połamania. [2011-07-04 21:51]

Jak wyżej. Mam takie samo podejście. Choć uzbrajam część przynęt w Ownery, ale tylko tam gdzie wiem, że jest duża ryba lub brak zaczepów. Jedyna różnica , że wolę Mustady od Gamakatsu, ale to chyba sentyment z dawnych lat. [2011-07-04 21:55]

gaudi xxxx

OWNER [2011-07-05 09:20]

Ownery są drogie, ale jak widać warte swojej ceny. Spotkałem się z tym, że Ownery są sprzedawane w kompletach po 8szt.. Czy jednak można je kupić luzem ? [2011-07-05 17:57]

Drewniack

Moim zdaniem jeśli kupiona przynęta jest dobrej firmy to nie ma potrzeby wymieniać kotwiczek. Ja używam głównie mepps`ów i kotwiczki dołączone do nich sprawdzają mi się wspaniale. Ostre, wytrzymałe. Jeszcze ani razu mi się nie rozgieły. [2011-07-05 21:00]

kobikobi1

Moim zdaniem jeśli kupiona przynęta jest dobrej firmy to nie ma potrzeby wymieniać kotwiczek. Ja używam głównie mepps`ów i kotwiczki dołączone do nich sprawdzają mi się wspaniale. Ostre, wytrzymałe. Jeszcze ani razu mi się nie rozgieły.


jezeli chodzi o meppsy to sama blaszka jest rewelacyjna ,co do kotwiczek to niestety nie sa wcale takie dobre.
Ja łowie mepssami w bardzo płyciutkiej wodzie czesto gesto w bystrzach po kostki gdzie kotwiczka ma niemal caly czas kontakt z kamienistym dnem.Po kilku wypadach kotwiczke trzeba wymienic.
Owner.Super kotwiczki,ale cena faktycznie powala.
testuje teraz kotwiczki Mikado Sensual,sa ostre,mocne,a do tego duzo tansze od ownerowskich,jak do tej pory jestem z nich zadowolony,ale to jeszcze testy,zobaczymy jak sprawdza sie na dłuzszą metę.

[2011-07-05 23:19]

Huchor

Ja do swoich woblerów głowacicowych używam kotwic VMC 9626 bz,mocuję je do kółeczkami o potrójnym zwoju które jak podaje producent mają 265 lb wytrzymałości, czyli jakieś 120 kilogramów.Są to jedyne kotwice jak do tej pory które jeszcze nie zdemolowała mi żadna ryba,chociaż wypięcia się zdarzają i głowy z nich też spadają ;)
Pozdrawiam - Józek
[2011-12-18 10:05]

Huchor

Ja do swoich woblerów głowacicowych używam kotwic VMC 9626 bz,mocuję je kółeczkami o potrójnym zwoju które jak podaje producent mają 265 lb wytrzymałości, czyli jakieś 120 kilogramów.Są to jedyne kotwice jak do tej pory które jeszcze nie zdemolowała mi żadna ryba,chociaż wypięcia się zdarzają i głowy z nich też spadają ;)
Pozdrawiam - Józek


[2011-12-18 10:05]

Huchor

[2011-12-18 10:08]