Tak więc nastał dzień kolejny i teraz można już na spokojnie odnieść się do całości tegoż tutaj zamieszania.
Moim zdaniem, używanie kamery przez strażników SSR musi być umocowane prawnie. Musi być ogólnie dostępny w treści przepis, który będzie opisywał czynności zwane "filmowaniem", czyli określi procedury postępowania tak z samą kamerą jak i z zapisanymi materiałami. Do czasu aż pojawi się konkretny zapis prawny, ustawa, rozporządzenie ministra odpowiedniej maści, czy choćby rozporządzenie wojewody ( choć tu mam wątpliwości), do tego czasu nikt nie będzie mnie filmował bez mojej zgody poza służbami do tego uprawnionymi, a każdorazowe naruszenie mojej prywatności, wartości osobistych i wolności obywatelskiej także w stosunku do osób przebywających w tym czasie w moim towarzystwie będę niezwłocznie kierował do odpowiednich jednostek administracyjnych jako skargę.
Jest to moje i tylko moje zdanie, co podkreślam, ale jestem ciekaw co wy koledzy myślicie na ten temat. Piszcie, o swoich poglądach i pomysłach co można zrobić z tym pomysłem na filmowanie. Jak dla mnie, to sprawa nadaje się do tego, by zaciągnąć języka co najmniej u RPO.
(2012/02/19 10:47)