Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty
Mnie interesuje tylko jedno.
Panie Meridianon proszę mi powiedzieć, jak sprawa nagrywania ma się prawnie do:
1. CZY SPRZĘT SŁUŻĄCY DO ZAPISU JEST ZABEZPIECZONY PRZED DOSTĘPEM SAMEGO STRAŻNIKA NP. TAK JAK NOŚNIKI W RADIOWOZACH Z KAMERAMI.
2. JAK DŁUGO I GDZIE PRZECHOWYWANE BĘDĄ ZAPISANE NA NOŚNIKACH MATERIAŁY.
3. KTO BĘDZIE MIAŁ DOSTĘP DO TYCH NAGRAŃ BEZPOŚREDNIO PO PATROLU ORAZ W TRAKCIE PRZECHOWYWANIA TYCH DANYCH
Takie nagranie, jeśli kontrolowany był OK. powinno być kasowane niezwłocznie przez osobę upoważnioną do dostępu do takich nagrań, a tylko materiał dowodowy przez tę osobę powinien zostać zabezpieczony dla potrzeb postępowania karnego. Nie wyobrażam sobie, by jakiś strażnik mógł mieć dostęp do tych nagrań które sam popełni podczas patrolu. Na naszym portalu mamy przykłady strażników, którzy mogliby wykorzystywać, gromadzić dane z zapisów. Kto więc i w jaki sposób będzie te dane "opracowywał"?
Policjant podczas służby nagrywa materiał, ale nie ma do niego dostępu. Tylko osoby upoważnione na odpowiednim szczeblu mają dostęp do nośników. Jak to ma wyglądać choćby np. w pana przypadku panie Meridianon?
Jakie zapisy prawne regulują tę sprawę?
A kolegom radzę, by odwdzięczali się tym samym na łowiskach. Nagrywajmy panów strażników, bo mamy do tego prawo, ponieważ strażnik jest osobą publiczną i nawet go nie musimy powiadamiać gdy chcemy nagrywać.
No i po sprawie jak dla mnie.
(2012/02/17 22:46)@dandec świetnie napisane , jednak obawiam się że nie uzyskasz odpowiedzi na swoje pytanie.
No przecież taki strażnik ma prawo skontrolować tylko mnie jako wędkarza. A już mojej rodziny nie ma prawa kontrolować, nagrywać itp.
Jadąc nad wodę często zabieram rodzinę albo znajomych. Jest lato, obok mnie opala się w skąpym stroju bikini moja żona, może moja córka, może ktoś ze znajomych ma ładna żonę czy córkę? Opalają się często atrakcyjne kobiety. Czy strażnik ma prawo przeganiać mi zonę poza kadr? Przecież ma prawo koło mnie w negliżu się smażyć na słonku nie? I czy wtedy taki pan ma prawo uskuteczniać filmowanie burząc spokój mojej rodziny?
Zapewniam was panowie, że kiedy się trafi jakiś cwany gość, prawnik, to zrobi sobie używanie z kamerzysty. Czy my się musimy zgadzać na każdy chory pomysł panów z organów kontrolnych?!
Co innego monitoring miejski, zakładowy, policyjny, a co innego amator z kamerą - mnie filmowac nie będą. ;-)
(2012/02/17 23:18)Masz racje Januszu. Ktoś sobie coś wymyślił śladem pewnych strażników miejskich z Krakowa. My to mamy zaakceptować na ślepo? Jakie prawo o tym mówi? Jakie są zasady?
Ot, dowiedzielismy sie, że będą filmować. No to niech mi to opiszą jak to wygląda prawnie.
(2012/02/17 23:22)
Panowie , coby nie pisać i nie mówić trzeba z cała stanowczością powiedzieć , że mini kamerka zamontowana ''na'' policjancie czy innym funkcjonariuszu ( strażniku ) działa na ludzi lepiej niż gaz obezwładniający w najmocniejszym stężeniu .
W dzisiejszych czasach to bardzo przydatny gadżet , nawet dyktafon w wielu nazwijmy to podbramkowych sytuacjach staje się nieodzowny . Uwierzcie mi na słowo , wiem to .
Faktem jest , że takie nagranie działa w obie strony ale tak ma być , każdy przecież chce być sprawiedliwie potraktowany a nagranie takie może tego dowieść o ile sad uzna je za dowód w sprawie . Co do nagrywania kontroli wędkarskiej przez społeczników to nie jestem pewien jak to się ma do dzisiejszych przepisów prawa ale się dowiem . Widać jednak gołym okiem , że Janusz idzie w dobrym kierunku , mimo to postaram się to potwierdzić .
(2012/02/17 23:30)Jędrek ale napisz mi tylko czy ja mogę terz filmować strażnika ssr jak on mnie filmuje
Fajny wątek :) Mimo tematu "wysokiego ryzyka" pełna kultura. Nawet widzę tutaj stare-nowe twarze ! :) Cześć Rafał. Gratulacje dla moderacji i uczestników.
(2012/02/18 01:18)ja jestem jednak zdania,że nagrywanie jest całkowicie legalne lecz postępowanie z tak zgromadzonym materiałem musi być właściwe np. nie przedostawać się do rąk osób postronnych, znajdować się w internecie itp. Powinno zostać zabezpieczone na nośniku i zabezpieczone.
To tak jakby zakładanie z góry przez kontrolujących, że każdy napotkany podczas kontroli wędkarz jest przestępcą, czy to nie jest dziwne podejście? SSR jest powołana do współpracy z PSR a nie jako samodzielna formacja, każdy członek tylko podczas kontroli korzysta z uprawnień służb mundurowych, później jest zwykłym obywatelem, a co niektórzy o tym zapominają. Uważam, że jest to chory pomysł z tym nagrywaniem i mam nadzieję że inne straże SSR nie pójdą w tą stronę a swoją energię spożytkują w walce z kłusownikami a nie z wędkarzami.
pozdrawiam
ja jestem jednak zdania,że nagrywanie jest całkowicie legalne lecz postępowanie z tak zgromadzonym materiałem musi być właściwe np. nie przedostawać się do rąk osób postronnych, znajdować się w internecie itp. Powinno zostać zabezpieczone na nośniku i zabezpieczone.
To tak jakby zakładanie z góry przez kontrolujących, że każdy napotkany podczas kontroli wędkarz jest przestępcą, czy to nie jest dziwne podejście? SSR jest powołana do współpracy z PSR a nie jako samodzielna formacja, każdy członek tylko podczas kontroli korzysta z uprawnień służb mundurowych, później jest zwykłym obywatelem, a co niektórzy o tym zapominają. Uważam, że jest to chory pomysł z tym nagrywaniem i mam nadzieję że inne straże SSR nie pójdą w tą stronę a swoją energię spożytkują w walce z kłusownikami a nie z wędkarzami.
pozdrawiam
Dlatego tez stwierdziłem wyżej, że nie pozwolę się filmować. Oczywiście z kulturą i grzecznie. SSR działa według pewnych ram opisanych w Regulaminie SSR. Tam jest jasno określone, co może a czego nie może strażnik społeczny. Wszystko to, co ma prawo skontrolować oczywiście pozwolę mu zbadać, ale w przypadku gdy będzie usiłował mnie filmować, odmówię poddania się kontroli i zażądam wezwania PSR lub Policji. Oczywiście nadal bardzo kulturalnie. No i oczywiście będę sobie nagrywał np. komórką zachowanie panów Strażników, ponieważ większe prawo do filmowania ich posiadam ja, niż odwrotnie.
Osoba publiczna, w tym także strażnik, może być obiektem filmowania, fotografowania. Regulują to przepisy prawne. A kto mi zagwarantuje, że nagrania z kontroli nie zostaną że tak powiem uzewnętrznione? Tak jak pisałem wcześniej, żona, córka, znajoma, a także ja sam, mam prawo sobie nad wodą siedzieć w kąpielówkach, mogę mieć jakieś felery, kalectwo, chorobę innego rodzaju. Nad wodą chcę się czuć swobodnie, chcę odpoczywać, oderwać się od całego tego zgiełku miasta. Tak więc do mnie panowie proszę z kamerą nie podchodzić dla naszego wspólnego dobra i owocnej współpracy.
Filmujcie sobie kłusoli jak rybę kradną, a mnie, wędkarzowi dajcie święty spokój. :)
(2012/02/18 10:10)Kolego. Specjalnie zakłada się w zamkniętej grupie jakiś temat, by nikt postronny sie nie mógł wypowiedzieć. Ale kiedy pojawił sie ten wątek, od razu został skomentowany :
" założyli sobie podobny wątek".
Czyli co? To my jesteśmy pewnie gorsi. My nie możemy dyskutować na podobne tematy, bo jesteśmy tylko zwykłymi cieciami których ci panowie będą sobie filmować nad wodą.
No chyba mamy coś do powiedzenia? Mamy swoje prawa czy nie mamy? Ja się zaczynam tych panów bać, bo dziś kamerki, a jutro paralizatory i bóg wie co jeszcze. Ciekawe, że w moich stronach SSR nie ma takich problemów. Tu jakoś ich do wody nikt nie wrzuca. A może postępują inaczej? Może wędkarze dlatego na nich dobrze reagują, że są to strażnicy którzy nie pozwalają sobie na jakieś specjalne jazdy z wędkarzami? U nas nie ma Rambo.
(2012/02/18 10:39)Witam Kolegów. Dopóki nie będzie jasności, co do legalności nagrywania kogokolwiek i w jakiejkolwiek konfiguracji obyczajowo-społecznej, dopóty ta dyskusja nie będzie miała większego sensu. Wątek niepotrzebnie założyłeś Janusz, chociaż wiem w jakim celu. Niestety, ten człowiek zakłada tylko "konfliktowe" wątki i nie należy polemizować z nim w jakimkolwiek temacie. Bo się go jeszcze dotknie ( na zasadzie "prawda w oczy kole" ) i jeszcze poleci na skargę. Zauważcie, że nikt inny z buldogów nie podjął dyskusji, zapewne uważając, że to poroniony pomysł. Ale dla naszego dzielnego szeryfa z Koziej Wólki wszystko się przyda wypełniając tak ważną społecznie misję. Bo zadania CBA,CBŚ czy BOR-u to pryszcz w porównaniu do misji jaką ma do spełnienia ten człowiek. I takim ludziom dają broń do ręki...