Na żywca - co i jak?
utworzono: 2010/05/23 14:45
panowie,
wytłumaczcie mi jaka jest technika połowu na żywca? najbardziej nie rozumiem tego, jakiego używamy przy tej metodzie sygnalizatora brań, ponieważ jeżeli na naszym haczyku znajduje sie żywa ryba a my założymy jakąś bombkę lub będziemy obserwować szczytówkę to one będą nam wskazywać "brania" przez cały czas :)
z góry dzięki za odp.
pozdrawiam
[2010-05-23 14:45]
Gdy zastosujesz odpowiedni spławik sugerując się wielkością żywca to spławik pozostanie na powierzchni. Może być wodzony w lewo i w prawo a także częściowo przytapiany i to wszystko, ale w momencie gdy zniknie w toni nie będziesz miał wątpliwości, że nastąpiło branie drapieżnika.
[2010-05-23 15:06]
To samo drgająca szczytówka. Czy żywczyk o długości 7 cm wprawi w drgania szczytówkę tak jak kilogramowy szczupak?
[2010-05-23 15:07]
kolego na żywca nie jest potrzebny sygnalizator,ponieważ żywiec cały czas pływa i gdy szczupły weżmie i zniknie spławik to czas jego zacięcia wynosi jak wypalenie papierosa i wtedy tniesz.pozdro
[2010-05-23 15:08]
wszystko jasne!
dzięki za odp.
teraz moje pytanie nawet mi wydaje sie głupie, bo odpowiedź była oczywista :)))))
[2010-05-23 15:35]
Kolego, możesz łowić np: z gruntu : rurka,stoper,przypon stalowy , no końcu hak ( spory) lub kotwiczka, no i ciężarek na rurke.Wio do wody , sygnalizatorem będzie PIKACZ , hamulec na maksa odkręcasz ( jak będzie branie to pikacz zadziała a i kołowrotek wydaje w tedy fajny dzwięk) chyba , że masz z wolnym biegiem to tylko go odpalasz i heja:) . Co do szcytówki to ja bym to podobnie , byle nie klasycznie bokiem bo chyba kicha wyjdzie:).pozdrawiam [2010-05-29 22:36]