Witam wszystkich. W tym roku postanowiłem pierwszy raz zapolować na lina. Wybrałem się na małe jeziorko z brzegu, na którym wcześniej znajmy łapał już liny. Dzisiaj pojechałem rano. Ustawiłem 2 wędki na spławik. Jedną z małym spławikiem 2g w bliskiej odległości od brzegu a drugą z cięższym spławikiem 4g dalej od brzegu w okolice miejsc gdzie widziałem, że na wodę wypływają bąbelki powietrza - które podobno sygnalizują żerowanie linów?? Na mniejszym spławiku z gruntu ok. 50-70 cm trafiały mi się wzdręgi, płocie i nawet okonie. Na cięższym spławiku z gruntu ok. 1,5 metra nie miałem żadnych brań a ustawiałem się nad gruntem, na grunie i nawet przegruntowany.
Niestety nie doczekałem się pierwszego lina, ale mam pytanie jak długo trzymacie przynetę w wodzie? Jak często przestawiacie zestaw.
Nie zacinaj, jak ci bierze wzdręga albo płoć, z zacięciem poczekaj na branie lina. Najczęściej branie lina wygląda tak: spławik powoli się podnosi i odpływa. (2016/07/15 16:59)
Na jaką przynete chciałeś złapać lina? Podnęć 3 dni przed polowaniem na lina :) ziarnem: -kukurydza,pszenica,kasza jęczmiena,groch i zalej to melasą. Spróbuj naprzykład jedna wędke na grunt a 2 na spławik.Pammiętaj aby zachowywać się cicho bo lina można bardzo łatwo spłoszyć. (2016/07/15 18:36)