Na co na bolenia?

/ 4 odpowiedzi
witam mam pytanie na co biorą bolenie, ja słyszałem że najlepiej na woblery możecie mi podać jakiś konkretny?
Kamik


boleń to trudna ryba, a wobler jak najbardziej podobny do ukleji (2011/05/21 07:32)

bobus86


oj bardzo trudna ryba.jak kolega wyzej pisze wszystko co podobne do ukleji i nie za duze.nie jestem specjalista w lowieniu tej ryby ale wiem jeszcze ze nie zaduze obrotowki,czarne w zolte kropki tez maja sie sprawdzac (2011/05/21 10:18)

barrakuda81


Uważam,że trudno o łatwiejszą rybę do złowienia niż boleń.Wiem że to brzmi jak herezja ale tak uważam.Oczywiście nie wszędzie i nie zawsze.Mam też na myśli ryby do dł.ok 75cm-nie okazy.Woblery-jak najbardziej uklejopodobne,mogą byc niewielkie,7,5 cm gumy w białym kolorze,wahadłowki i obrotówki.Mój od paru lat nr.1 to salmo thrill.Polecam to killer w prawie kazdych warunkach gdzie da sie go poprowadzic.Ostrożnie na łowisku,cichutko z maskowaniem i masz szanse na bolka nawet gdy nie szaleje po wierzchu.Najlepiej łowi sie go w pojedynke-mniej hałasu nad wodą.W Wiśle gdzie łowie ich nie brakuje.Łatwiej trafić bolenia niz szczupaka,okonia czy klenia,ze o sandaczu nie wspomne. (2011/05/21 14:15)

piotrbiniu83


Witam :)

Wiem i już się przekonałem, że wobler na bolaska to jeden z największych "killerów" na tą rybkę, wiem też że wyprawa na ten gatunek ryby najlepszym rozwiązaniem jest łowienie w pojedynkę.

A tak naprawdę interesuje mnie czy spotkaliście się już wyholowaniem go na markowe i sprawdzone modele. Wiem również że to temat rzeka co do jego połowu i chciałbym się dowiedzieć czy spotkaliście się na jakieś w miarę przyzwoite wyniki z woblerkami własnego wyrobu. Obecnie wykonuję woblerki własnoręcznie, a imitacja tej rybki stanowczo przypomina ukleję ( i jak to już jest - srebny kolor z połączeniem czarnego grzbietu będzie idealny. Rozumiem też, że wykonanie takiego woblerka, może przynieść zadawalające efekty niż np., założenie na końcu żyłki/plecionki własnoręcznego wobka niż czasem młócenie wody salmo itp.,

W tym roku byłem na rybkach łowiąć okonie, coś mnie podkusiło i na żyłeczkę 0,14 założyłem na agrafce imitację 5 cm szczupaczka schodzącego na głebokość góra do 20cm pod powierznie wody. Uderzenie nastąpiło przy rozległej płachcie za drugim rzutem. Silny, 5-sekundowy odjazd i żyłka pękła. Teraz wiem, że min założę 0,20.

Ale nie zbaczająć z temtu, czy zetkneliście się z wobkami własnej roboty i jakie były tego skutki. Wiem też że można spróbować, zawsze jest to jakaś zmiana i nowe doświadczenie, ale chciałbympoznać wasze opinie na tem bolków łowionych na własne domowej roboty wobki

Pozdrawiam

(2011/05/27 00:52)