witam
a gdzie jest napisane ze zabrane nie robmy szumu gdzie go nie ma
pozdrawiam
(2013/06/04 11:29)Witam Wszystkich.Zgadzam się z Kolegą Andreasem jeśli chodzi o opis jednostki, nic dodać nic ująć, ale jako ze lubię poławiać dorsza i zdarzyło mi się już być tu i ówdzie ( w Polsce i za granicą), muszę napisać czego byłem świadkiem a nie lubię ha...stwa. W czasie powrotu do Łeby już w porcie szyper skręcił sterem ( z tego co usłyszałem zrobił to świadomie) i wszystkim wędkarzom łowiącym z mola pourywał nie tylko zestawy ale też wciągnął wędkę do wody. Sam widziałem gdzie łowiący mieli zarzucone ( tak blisko podpłynął). Nie lubię takiego zachowania a więc DUUUUUŻY MINUS i już nie wsiądę na pokład.
Pozdrawiam Wszystkich Moczących Kije.
Witam, 11.03.2017. Jacht Amarello, płyniemy na dorsza, 12 miejs, miało nas być 9 ale dwójka nie dojechała, podobno zakończyli podróż na drzewie tuż przed Łebą ,mam nadzieję, że nic im się nie stało.
Wychodzimy w morze jako ostatni z małym poślizgiem, godzinka płynięcia i łowimy, padają pojedyncze sztuki, dookoła kręcą się dwie małe jednostki, a gdzie reszta kutrów ?
Łowimy pomiędzy sieciami rybackimi, co chwilę zaczepy, rwiemy średnio 4-5 zestawów na łebka.
Widać, że ryba jest, ale porozrzucana, pierwszy raz łowiliśmy w Łebie tak blisko brzegu.
Szyper nawet nie próbuje płynąć dalej, dla 7 osób pewnie było szkoda paliwa.
Wracamy do portu jako pierwsi.
O ilości złowionych dorszy nie będę pisał bo nie ma o czym, dobrze, że w porcie można było kupić świeżą rybę to było z czym wrócić do domu.
Jacht dosyć wygodny, obsługa marna widać, że wczorajsza, brak jakiegokolwiek zainteresowania.
Nie polecam rufy napędy są w opłakanym stanie, myśleliśmy że jak się rozgrzeją te diesle to przestaną kopcić ale to był błąd.
Herbata, kawa, cóż.... można było o takim luksusie tylko pomarzyć, nawet nikt nie zaproponował ,ale to Łeba z obsługą do Władka czy Kołobrzegu to im daleko, nie obrażając oczywiście innych jednostek w Łebie.
Reasumując, przygodę na Amarello uważam za nieudaną.
Witaj kol.marcin-agaciak.Powiedz mi jaki był koszt tej wyprawy i ile trwała ta wyprawa od wypłynięcia aż do powrotu do portu?