Witam. Czy można mrozić zanęte po raz drugi ? Raz zrobilem zanete, pojechalismy z kumplem, ale nie zostalo jeszcze połowa wiec zamroziłem, i wczoraj też byliśmy i znów zostało jeszcze ok. kilograma, ale on powiedział ze drugi raz zanęty się nie mrozi. Czy to prawda ?
Drugi raz się nie mrozi mięsa i lodów. Ale zanętę ? Wydaje mi się, że nic nie stoi na przeszkodzie żeby spróbować. Zamroź, a przy następnym wypadzie kiedy rozmrozisz ją, wyczujesz czy nadaje się do użycia. (2012/07/31 10:26)
Strasznie dużo tej zanęty zrobiłeś.Jeżeli nie jest przed mrożeniem już zepsuta to myślę, że możesz, to jej nie zaszkodzi.Mrożenie nic złego jej nie zrobi, ale zanęta kolejny dzień słoneczny może już nie wytrzymać. (2012/07/31 10:54)
Często mrożę zanętę z zawodów jak mi zostanie, później przed wyjazdem rekreacyjnie połowić jest idealna, ale nigdy nie robiłam tego dwa razy. (2012/07/31 11:14)
Dobrze jest zmrozic nadmiar jaki nam zostal lepiac kule wielkosci pilki tenisowej i przowoząc nad wode necimy tymi kulami nie rozmrozonymi calkowicie a do lowienia przygotowujemy swierza mam na mysli lowienie na grunt. Mrozone kule robia dobra robote drobnica mala ma szanse cos uszczknac duzy pilnuje bo jest potroche jako zimna ,atrakcyjna , szczególnie przy upalach w okresie jaki mamy. (2012/07/31 12:39)
ja swojego czasu robiłem zanętę dolewając Coli i tez nie kiśniała tak szybko ale mroziłem nawet 3 razy na nocnych zasiadkach niema to znaczenia słońce nie pali to i nie kiśnie a pinki czasem przeżywały do 2 razy ale tylko do ok 0 stopni bo nie trzeba zamrażać możesz schłodzić. (2012/07/31 23:20)
Witam ja zawsze mrożę 2x jak zostanie, ale za każdym razem staram się trzymać w turystycznej lodówce na łowisku, mam pewność,że mi nie skwaśnieje w upale. Do lodówki na wyjazd wkładam 4 plastikowe butle po napojach 1,5 litra z zamrożoną wodą. A, tą lodówkę trzymam na łowisku w cieniu. Pozdrawiam i życzę rekordów. (2012/08/02 20:30)
ja tam mrożę i nic jej nie jest a czym się różni raz zamrożona a dwa razy??? niczym tak samo ma kleistość po dwóch mrożeniach tak jak prosto z torebki. (2012/08/02 20:57)
Witajcie Mrożenie zanęty to doskonały sposób szczególnie na rzekę. Ja nie tylko mrożę niezużytą (oczywiście włąsnej produkcji koniecznie!) ale nawet jadę nad rzekę żeby rozrobić zanętę z tamtejszą wodą, formuję kulki wielkości pomarańczy, lekko je spłaszczam i zabieram do domu żeby zamrozić. Zamrożona zanęta, szczególnie intensywnie pachnąca, nawet po zamrożeniu nie przestaje pachnieć a jej dodatkową zaletą jest że działa jak kulka z gliną. Po prostu leży w wodzie kilka godzin skutecznie wabiąc ryby. Gdyby nie była zamrożona to zwyczajnie rozpadła by się w wodzie i po kilku minutach już by jej nie było. Moja metoda na leszcza na Wiśle: Jeżdże 3- 4 dni, wrzucam 10 kul (nie musi wcale być wiadro bo to nieekonomiczne i nie koniecznie skuteczne, nie musi być glina bo to nieetyczne dla ryb-zamula skrzela) Jednocześnie formuję w kulki nową zanętę aby ją zamrozić i wrzucić na następny dzień. W dzień łapania nie karmię lub karmię delikatnie. Kulki oczywiście mam przy sobie aby zakarmić po wędkowaniu. Spróbujcie. To działa. (2012/09/30 23:10)
Ja wkładałem normalnie do lodówki w zakręcanym pojemniku i wszystko było git, ale zanęta przed włożeniem do lodówki nie może być przemoczona. (2012/10/01 08:28)