Przykładowo w ubiegłym roku złowiłem 7 boleni i 3 szczupaki w dwie godziny i co miałem to wszystko wziąć skonsumować???Niech dalej pływają...@erykom - przeginasz! Nikt nikogo nie zmusza, aby wszystko zeżreć. Z tylu ryb można by sobie zabrać np. jednego wymiarowego szczupłego - i wystarczy! Nic by się nie stało! Nie chcesz brać? Wypuszczaj wszystkie, tylko nie piętnuj innych, że nie chcą przejść na twoją, tak skrajną "wiarę".
Dla mnie to głupota zabierać ryby tylko dla pokazania w domu czy tam komuś co sie złowiło.Też kiedyś zabierałem ryby ale sporadycznie a już od dawna nic nie biorę bo wolę wypuścić rybę niech sobie żyje dalej niż ją zabić i wypchać zołądek.Mi wystarczy na pamiatkę zdjęcie i tyle.Przykładowo w ubiegłym roku złowiłem 7 boleni i 3 szczupaki w dwie godziny i co miałem to wszystko wziąć skonsumować???Niech dalej pływają...
Znam takich dla których wypuszczenie to tak jak wyżucenie pieniędzy,sąsiad weźmie wszystko i zawsze,ryba jest w cenie a sprzęt,paliwo i zezwolenie kosztuje.
Demagogia Kolego... Miraże...
"(...) mają możliwość ją pozyskiwać (oczywiście dodatkowo płacąc za każdą upolowaną sztukę)"
... i to jest clou tematu. Czemu nie wprowadzić tego do wędkarstwa?
"Co należy przenieść z łowiectwa do wędkarstwa?
1. Płacić za każdą zabraną rybę (każdy myśliwy musi zapłacić za pozyskaną sztukę jeśli chce ją wziąć na użytek własny)
2. Kandydat na wędkarza musiałby odbyć roczny staż w kole wędkarskim, aby móc przystąpić do egzaminu
3. Za udowodnione kłusownictwo dożywotni zakaz połowu ryb
4. Wędkowanie tylko na wodach swojego koła i możliwość wykupienia pozwolenia na wody innego koła (wtedy każdy by dbał o rybostan i otoczenie wód swojego koła)
5. Zakaz wędkowania z nieogólnodostępnych miejsc, pomostów, ogrodzonych prywatnych brzegów"
Popieram w całej rozciągłości.
Dopiero po wprowadzeniu porównywalnych zasad wędkarstwo do łowiectwa moglibyśmy psioczyć na tych "złych myśliwych". Generalnie narzeka się na myśliwych, bo to grupa elitarna, bądźmy też elitą, ale na to trzeba zasłużyć postępowaniem, myśleniem i kulturą.
PS
Już widzę jak sypią się na mnie gromy, dla tego z góry nadmieniam - nie jestem myśliwym, jestem wędkarzem i marzę żeby wędkarstwo było postrzegane w ten sam sposób co myśliwstwo, bo to też łowiectwo!
(...) zobaczcie ile pieniążków przepada niewiadomo gdzieWiadomo, wiadomo - przecież trzeba utrzymać zgraję Zarządu "Gównego" i zarządów ponad 30-tu regionów.
No właśnie a tu przykład Ja należe do młego koła mamy jeden nie za duży zbiornik jest naz w kole troche powyżej dwustu i każdy zapłaci 200 zł to daje 40 000 zł odprowadzone do związku a ryb dostajemy może 300 kg i na reszte sami dobrowolnie dajeny na zarybianie i za swoje wpuszczamy dodatkową rybe Nie jest to żadna narzucona kwota każdy daje ile chce a jak nie chce to nie da bo jak byśmy liczyli tylko na związek to w zbiorniku nie było by nic A teraz tak 300 kg cena wacha się średnio w granicach 20 zł za kg co daje 6000 zł to zobaczcie ile pieniążków przepada niewiadomo gdzieNie jestem zwolennikiem PZW i mysle ze wszyscy ktorzy choc troche mnie znaja i czytakli moje wpisy o tym wiedza. Ale takie teksty mnie rozwalaja.
No właśnie a tu przykład Ja należe do młego koła mamy jeden nie za duży zbiornik jest naz w kole troche powyżej dwustu i każdy zapłaci 200 zł to daje 40 000 zł odprowadzone do związku a ryb dostajemy może 300 kg i na reszte sami dobrowolnie dajeny na zarybianie i za swoje wpuszczamy dodatkową rybe Nie jest to żadna narzucona kwota każdy daje ile chce a jak nie chce to nie da bo jak byśmy liczyli tylko na związek to w zbiorniku nie było by nic A teraz tak 300 kg cena wacha się średnio w granicach 20 zł za kg co daje 6000 zł to zobaczcie ile pieniążków przepada niewiadomo gdzie