Morskie połowy-pytanie o pilker

/ 6 odpowiedzi
Pierwszy raz na morskie połowy
Witam, za tydzień jadę do chorwacji, wyposażyłem się w wędkę morską, gruby kołowrotek z plecionką, zestaw pilkerów i ciężkie głęboko schodzące woblery [klasyczna biało czerwona Rapala + kilka innych schodzących na około 6-8m]... Do tego mam kilkanaście haków, przyponów, mocnych krętlików do zmontowania typowego pater nosterka. I teraz mam do was pytanie, czy w wodach adriatyku można coś złapać na pilkera? Jak łowić na to cudeńko? Czy można pilkery puszczać na trolling? Wędkować będę z łodzi, sprzęt mam przygotowany coś a'la Big Game. Wiem że sporo osób dokłada do sztucznych przynęt kalmary, kraby, etc. Pierwszy raz jadę na taką wyprawę [bez przewodnika, kilka kumpli podobnie wyposażonych]. Jak dobrze i skutecznie wędkować na pilkerki? Mam ich okolo 10 sztuk od 100 do 175g, w różnych barwach i kształtach. 
Czy mógłby mi ktoś dać kilka rad? Czy pilkera prowadzić tak jak na spinning czy ponosić go z dna? Nie mam zielonego pojęcia a bardzo mi na tym zależy bo zainwestowałem w to nie małe pieniądze...
Pozdrawiam
Blitz


co jest panowie? nie wierze że nikt nie zna odpowiedzi na moje pytania bo są z natury "podstawowych"... Odpowiedzcie coś kurde bo wyjazd mój się zbliża wielkimi krokami... Napisze po powrocie jak to się wszystko spisywało i jakie były najskuteczniejsze przynęty...

Czekam na odpowiedzi (2010/07/18 10:07)

dia1984


Witam powiem ci ze w wodach Adriatyku ryb jest mnóstwo nie wiem jak wygląda łowienie z łodzi ale wiem jak z brzegu po Włoskiej stronie Adriatyku na woblery z mola rybki biorą chętnie . tak i na bata ze skal dobrze szło tylko nie zdziw się jak przypadkowo wyciągniesz kalmara jak kiedyś  mój kolega na błyszczkę przypadkiem się zahaczył ale ubaw był niezły (2010/07/24 10:10)

Blitz


Wróciłem właśnie do kraju, jeżeli chodzi o wędkarskie moje dokonania to mam się czym chwalić. Wędkowanie z jachtu jest bardzo emocjonujące i może przynieść zaskakujące efekty. 
Łowiłem często z łodzi w zatoczkach [na płytkiej wodzie] tj. do 15-20 metrów, typowy pater noster na 2-4 haczyki, dosyć duże, w Polsce uzbrajam takimi żywca, obciążenie od 80-120g , na przynętę zakładam mrożonego kalmara lub filet z poprzednio złapanych ryb, jednak uważam że kalmar jest najlepszą przynętą na takie łowienie. Można się spodziewać masy rybek, zarówno małych bassów, śledzi, dorad, ryb które po chorwacku brzmią jak "ugor" - przypominają naszego węgorza, są wyborne szczególnie w postaci gulaszu. Rybek jest masa i nie raz można złapać niezłego "dziwoląga" ale ja osobiście stosowałem taktyke: jeżeli nie wiem co to jest to wywalam za burte.
Na wodach Chorwacji jest bardzo skuteczny trolling, przy czym z jachtu można trollingować na kilka sposobów. Zarówno wolniej, około 5 kn, głęboko schodzące woblery, ja używałem klasyczną dużą biało czerwoną rapale. Można na to złapać "okazyjne" sztuki, bez rewelacji.Najskuteczniejszą metodą połowu tuńczyka, który jest meeega kozacką rybą na wędce (żadne tam śródlądowe wypierdki nie mogą się równać), jest trolling z użyciem powierzchniowych pływaków i coś w rodzaju kalmara, który się ciągnie około 25 metrów za jachtem KONIECZNIE po powierzchni. Szykujcie mocne sprzęty na to, można dostać gotowe wędki trollingowe wraz z multiplikatorami i grubymi żyłkami za cenę około 500/800 chorwackich kun (300-500 pln). W przyszłym tygodniu wkleje link do filmiku na którym widać jak tuńczyki "żerują"... wygląda to mniej więcej jakby w wodzie zaczęło się gotować a te skubańce wyskakują nad powierzchnie robiąc ogromny zamęt.  (2010/08/08 00:47)

Blitz


Zapomniałem dodać jeszcze że przy trollingowaniu z własnej łodzi na tuńczyka, motory muszą być głośno, płynę około 6-8 kn. Śruba bardzo dobrze wabi tuńczyki. Poza tym jeszcze mam lepszą radę, patrzcie na mewy, one wam pokażą gdzie zaraz będzie atak całej ławicy, zbierają się tam masowo (widzą z góry błyski srebrnych boków tuńczyków goniących małe rybki ku powierzchni).
Na przykład miejscowi, od których się sporo dowiedziałem, stosują inną taktykę jak ci z tzw. "big game", a ta zabawa kosztuje kupe kasy, jak dla mnie koszty są odstraszające, w Primosten około 400euro. 
Co do samych przepisów, pozwoleń, opłat... zależy z kim rozmawiacie, zapytacie się o takie pozwolenie w kapitanacie jakiegoś portu to skasują was kupe kasy bez pytania. Ja przed wykupieniem pozwolenia [za horrendalnie wysoką cenę] popytałem gości z kutrów. Mówią że te całe pozwolenia na łowienie na WĘDKĘ to pic na wode i kolejny pretekst do tłuczenia kasy na turystach, nie dajcie się zwieść. Przecież nikt z nas nie będzie trałował siecią w celach zarobkowych... Miejscowi się śmieją z ciebie że jesteś frajer kupując pozwolenie bo tam nikt nie dba o te kilka kilogramów wyjętych przez jedną-dwie wędki. Nie wolno tylko wędkować w obrębie parków narodowych. 
To tyle, myśle że dla gości jeżdżących w ten piękny kraj moje wypociny coś pomogą...
Pozdrawiam (2010/08/08 01:00)

szymon1710m


Wiem że to temat sprzed wielu lat, ale mało jest takich informacji w internecie. Blitz, twoje rady są bardzo pomocne, ale czy mógłbyś powiedzieć coś więcej o tych kalmarach na które tak dobrze biorą? Gdzie je w Polsce można kupić? Ja widziałem wiele filmów gdzie łowili na takie cuda (na zdjęciu) ale są one strasznie drogie i trudno dostępne u nas w kraju. Jakiej wytrzymałości żyłki/plecionki używałeś? Sam za parę miesięcy jadę do Chorwacji na jacht, i staram się dobrze przygotować na większe okazy. (2018/02/05 12:10)

Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.

MrPiskorz


ale pamietaj o pozwoleniu... a co do pilkerow to nie uzywaj ich...to nie przynety na nasze rybki.Dobrym rozwiazaniem bedzie albo specjalna przyneta z bardzo duza iloscia haczykow na kalmary albo duzy ciezarek powiedzmy 150gram i nad ciezarek zamocowac przynety.Rybki chetnie pobieraja slimaki ze skal a sa latwe do zebrania i mięsiste Lub kup na straganie kalmara bo to bardzo dobra przyneta (2018/02/05 15:52)