Pierwsza prosta domowa zanęta budżetowa
utworzono: 2020/03/21 18:03
witam
Jestem po pierwszych testach mojej zanęty wykonanej w warunkach domowych. Prześledziłem sporo wątków, stron, forów (tu zachecam do lektury blogu "Dziadka").
Zrobiłem 2 tyg temu (jeszcze w fazie udoskonalania) włynek do mielenia zanęty na wzór tego jaki prezentuje na YT Sebastian z Wędkarstwa francuskiego. Stary szybkowar, kątówka, potem wywiercony otwór w tym garnku + nóż zrobiony ze startej tarczy z pilarki. Proste i pomocne narzędzie.
Napakowałem do garnka kukurydzy i zmieliłem na mączkę o dosyć sporej granuacji. Od 3 tyg zabieram sobie za przysłowiowy uśmiech odpady piekarnicze, a konkrtenie w pikearniach/sklepach z pieczywem zabieram okruchy powstałe podczas krojenia chlebów, kanapkowej etc. (pani wysypuje mi zawartość szuflady do worka i ma posprzątane a ja pięknie dziękuję, bo mam gratisowo sporo towaru na bazę zanętowową, 8kg się uzbierało).
...i tak...
Część (ok 2-3 litrów) tych piekarniczych okruchów uprażyłem w dużym rondlu na kolor złoto-brązowy (w ten sposób pozbywamy się glutenu i jednocześnie uzykujemy bardziej wyrazisty aromat). Pokruszyłem starą paczkę płatków kukurydzianych zalegającą w szafce od dawna. Zmieliłem na pył szklankę płatków owsianych. Może 2 miesiące temu zrobiłem sobie porcję atraktora Kramkusa (do testowania - i właśnie miałem okazję takowy test przeprowadzić). I do waidara 2 porcje (ok 2l) prażonych okruchów piekarniczych, 1 porcja zmiksowanej kukurydzy, 2 szklanki pokruszonych płatków kukurydzianych, pół szklanki mielonych płatków owsianych, troche atraktora Kramkusa (tak na wyczucie - jak ktoś miał go przy nosie wie jak intenywne pchnie) i młynek zmielonej na pył prażonej konopii (mam zawsze zapas tego dodatku),
Nad wodę pojechałem popołudniem po pracy na 3h 15.00-18.00. Karpówka + feeder (sprzęt nie ma znaczenia). Na obu wędkach mam takie same haki nr 8 o krótkim trzonku, przypony z plecionki czarnej 0,06 ok 20-25cm. Na hak 4-5 białych. Zanęta jaj wyżej namoczona i do koszyczków. Pierwsze skubanie po ok 10 minutach, pierwszy karp (karpik) po 20 minutach i potem do 17.30 4kolejne kapiki (37-42cm) + 1 leszcz ok 40cm. Satysfakcja była, że na coś własniej roboty tak fajnie ryby reagowały tym bardziej, że 4 sąsiadów nie wyjęło nic w tym czasie.
jeżeli macie dodatkowe sugestie do takiego mixu to proszę o komentarze i rady
[2020-03-21 18:03]
a proszę bardzo - na youtube "młynek do zanety" i od razu mamy :
https://www.youtube.com/watch?v=WQ54omEm7Qs
widziałem też maszynki zrobione z silnika z odkurzacza albo kosiarki... pomysłów jest sporo, kwestiach chęci i trochę umiejętności
[2020-03-21 18:28]