Moja miejscówka i zero większych ryb

/ 20 odpowiedzi
Witam, zrobiłem sobie pomost na jeziorze wielkie leźno .W jeziorze są szczupaki,okonie ,liny leszcze wzdręgi i płocie .Gość obok łowi niezłe liny ok 2kg. Dlaczego mi to nie idzie mam zero brań łowie na koszyk zanętowy na haku ląduje kukrydza białe czy czerwne robaki i zero nęce śrutem paszą kukurydzą pszen-żytem do tego atraktor i zaneta  i nic co robie źle? jak dobrać sie do leszcza gość obok twierdzi ze w tej części jeziora nie ma leszcza to mozliwe? jak go ściągnąć ? 
Haryyy5


Jak masz obok kogoś kto łowi większe sztuki to co Ty się tu pytasz :P Podejdź, zagadaj może podzieli się wiedzą. Leszcz to akurat jak jest w jeziorze to raczej jest wszędzie, najwyżej mogę większe sztuki mieć swoje ulubione miejsca gdzie indziej. Generalnie żeby ściągnąć większe ryby jeśli ich tam nie ma to musisz solidnie podnęcić. Tydzień przed łowieniem zacznij, najlepiej codziennie ładną porcję grubej zanęty im podsyp, dzień przed łowieniem przerwa. Grubej tj kukurydza, groch, bobik, ziemniaki itp. Zależy też na co. W każdym razie musi być grubo żeby drobnica tego nie wyjadła zanim spłyną starsze roczniki. No i solidna porcja to oczywiście nie jest garść kukurydzy czy nawet puszka, przynajmniej nie na takie jezioro. (2014/09/08 13:58)

Adam B


Jak masz obok kogoś kto łowi większe sztuki to co Ty się tu pytasz :P Podejdź, zagadaj może podzieli się wiedzą. Leszcz to akurat jak jest w jeziorze to raczej jest wszędzie, najwyżej mogę większe sztuki mieć swoje ulubione miejsca gdzie indziej. Generalnie żeby ściągnąć większe ryby jeśli ich tam nie ma to musisz solidnie podnęcić. Tydzień przed łowieniem zacznij, najlepiej codziennie ładną porcję grubej zanęty im podsyp, dzień przed łowieniem przerwa. Grubej tj kukurydza, groch, bobik, ziemniaki itp. Zależy też na co. W każdym razie musi być grubo żeby drobnica tego nie wyjadła zanim spłyną starsze roczniki. No i solidna porcja to oczywiście nie jest garść kukurydzy czy nawet puszka, przynajmniej nie na takie jezioro.

Najlepiej wywrotkę zanęty albo dwie. Panie Boże co się dzieje? Narzekamy, że ryb mało? A widział ktoś myśliwych strzelających do zwierząt w miejscach ich karmienia? A widział ktoś myśliwego, który jedzie do rolnika, płaci mu, strzela do krowy na łące i po zważeniu krowy znowu mu płaci? Na psy zeszło wędkarstwo. 

(2014/09/08 21:18)

ryukon1975


Witam, zrobiłem sobie pomost na jeziorze wielkie leźno .W jeziorze są szczupaki,okonie ,liny leszcze wzdręgi i płocie .Gość obok łowi niezłe liny ok 2kg. Dlaczego mi to nie idzie mam zero brań łowie na koszyk zanętowy na haku ląduje kukrydza białe czy czerwne robaki i zero nęce śrutem paszą kukurydzą pszen-żytem do tego atraktor i zaneta  i nic co robie źle? jak dobrać sie do leszcza gość obok twierdzi ze w tej części jeziora nie ma leszcza to mozliwe? jak go ściągnąć ? 





Dlatego że to nie Ty wybierasz miejscówkę tylko masz iść tam gdzie jest ryba. Źle wybrałeś.

(2014/09/08 21:24)

Haryyy5


Jak masz obok kogoś kto łowi większe sztuki to co Ty się tu pytasz :P Podejdź, zagadaj może podzieli się wiedzą. Leszcz to akurat jak jest w jeziorze to raczej jest wszędzie, najwyżej mogę większe sztuki mieć swoje ulubione miejsca gdzie indziej. Generalnie żeby ściągnąć większe ryby jeśli ich tam nie ma to musisz solidnie podnęcić. Tydzień przed łowieniem zacznij, najlepiej codziennie ładną porcję grubej zanęty im podsyp, dzień przed łowieniem przerwa. Grubej tj kukurydza, groch, bobik, ziemniaki itp. Zależy też na co. W każdym razie musi być grubo żeby drobnica tego nie wyjadła zanim spłyną starsze roczniki. No i solidna porcja to oczywiście nie jest garść kukurydzy czy nawet puszka, przynajmniej nie na takie jezioro.

Najlepiej wywrotkę zanęty albo dwie. Panie Boże co się dzieje? Narzekamy, że ryb mało? A widział ktoś myśliwych strzelających do zwierząt w miejscach ich karmienia? A widział ktoś myśliwego, który jedzie do rolnika, płaci mu, strzela do krowy na łące i po zważeniu krowy znowu mu płaci? Na psy zeszło wędkarstwo. 




A czy ktoś Ci broni nie nęcić ? Idź nad wodę, załóż sobie robaczka na haczyk i powodzenia. Ja też bym tak chciał ale niestety wtedy równie dobrze można zostać domu. A jak ryby nie ma w danym miejscu to jedynym wyjściem jest długotrwałe nęcenie. Chyba że masz jakiś sensowniejszy pomysł ? jeśli tak to podziel się nim zamiast wylewać tu swoje żale. (2014/09/09 09:18)

Jędrula


Najlepiej wywrotkę zanęty albo dwie. Panie Boże co się dzieje? Narzekamy, że ryb mało? A widział ktoś myśliwych strzelających do zwierząt w miejscach ich karmienia? A widział ktoś myśliwego, który jedzie do rolnika, płaci mu, strzela do krowy na łące i po zważeniu krowy znowu mu płaci? Na psy zeszło wędkarstwo. 



Kolego przeczytałeś to co napisałeś ? Takiego nietrafionego porównania dawno nie czytałem . Według Ciebie nęcenie łowiska a potem łowienie tam ryb to strzelanie do krów w zagrodzie ? Coś Ci się kraje chyba pomyliły , mieszkasz w Anglii albo w Holandii może ?





(2014/09/09 09:31)

JKarp


Najlepiej wywrotkę zanęty albo dwie. Panie Boże co się dzieje? Narzekamy, że ryb mało? A widział ktoś myśliwych strzelających do zwierząt w miejscach ich karmienia? A widział ktoś myśliwego, który jedzie do rolnika, płaci mu, strzela do krowy na łące i po zważeniu krowy znowu mu płaci? Na psy zeszło wędkarstwo. 
Typowy obraz polskiego sfrustrowanego wędkarza. Ktoś dużo nęci źle, ktoś mało nęci też źle bo za mało. Zawsze tacy mają rację - ostatnio taki jeden postanowił mnie pouczyć o karpiach. Zawsze wysłucham takiego co ma coś mądrego do powiedzenia jednak głupoty mnie nie rajcują. Zapytany jaki największy był karp usłyszałem z dumą w głosie 5 kilo ;-) Pokazałem fotkę zrobioną w tym miejscu co rozmawialiśmy duuużo większego - usłyszałem, że to miejsce jest do d... bo " tu panie tylko leszczyki biorą i to nie za duże ". Pokazałem następną fotkę - było pytanie " na co ? ", gdzie nęcę, w jakiej odległości itd.. No musiałem nakłamać że 40 m od brzegu he he ;-) Stwierdził, że tona kulek to i on by łowił ale ... to nie jego klimaty.Następnie Wpadł na pomysł ten pan, żebym dał mu z kilo kulek bo " panie takie ciasto to i ja zrobiłbym ale czasu nie mam " ... No i haczyki daj itd. A najlepiej " pan postaw tu ten swój kołek ( marker ) a ja go dopilnuję "...
A co myśliwych też mają duży wybór atrktantów i nazywają je prawidłowo ( bo atraktory to pojęcie z teorii chaosu ) :http://www.freewolf.pl/index.php/atraktanty
Są dwa sposoby na większe ryby:1. Obserwować wodę i tam zacząć łowić2. Ściągnąć rybę nęcąc grubo na swoją miejscówkę
JK (2014/09/09 10:05)

Grochu96


ale zaparzyć kukurydze czy tak pakować z jakimiś ziemniakami i do tego jakiś atraktor? (2014/09/09 15:31)

JKarp


Nie tylko zaparzyć ale ugotować.Nie musisz niczym dopalać ale jak jak na leszcze możesz zalać całość np melasą.JK (2014/09/09 15:54)

Haryyy5


ale zaparzyć kukurydze czy tak pakować z jakimiś ziemniakami i do tego jakiś atraktor?



Kukurydzę moczysz 24 h a potem gotujesz aż będzie w miarę miękka. Możesz do gotowania już dodać jakieś dodatki zapachowe czy smakowe. Tu już wszystko zależy od Twojej kreatywności i zasobności portfela. Ja lubię dodać do gotowania trochę kurkumy. Jest to tani dodatek a dzięki niemu kukurydza ma piękny żółty kolor. Po ugotowaniu możesz dodać dowolne boostery, atraktory, dodatki, trochę miodu, wanilii,  na leszcza melase, co tylko chcesz. Możesz też zmieszać z niewielką ilością zanęty. (2014/09/09 17:25)

notaki


Padło w pierwszym poscie pytanie: "jak ściągnąć leszca w okreslony rejon jeziora".
Pada propozycja by grubo i długo nęcić , a ja powiem, że jesli jezioro jest w miarę duże, to prawdopodobnie niestety nic to nie da.
Leszcz siedzi tam, gdzie ma swoje zarcie... w miejscach obfitujących w faunę wodną . Jego stada pływaja po jeziorze odwiedzając kolejne "stołówki" i jesli nasze łowisko jest od nich odległe to nęcenie  prawdopodobnie nie da nic. Po prostu ryba nie zauwazy naszej zanęty.
Necenie leszcza bardziej ma za cel zatrzymanie na dłuższy czas przepływającego stada  w jednym miejscu, niż sciągnięcie go o dwa kilometry od jego stałych tras, szczegolnie  jesli w okolicy poza nasza zanętą nie ma dla niego naturalnego pokarmu. (2014/09/09 20:36)

Grochu96


panowie podziałało dziś wychaczyłem malego leszczyka i lina 40 cm i 1kg wagi ;) jutro wstawie fotki jaką żyłke polecacie na przypon i jakie haki ? wzioł na pęczek białych robaków ;) (2014/09/09 22:18)

Haryyy5


Ja akurat używam na przypony plecionek. 0,08 powinno być jak najbardziej ok. Haczyki dobierasz do przynęty. generalnie ja oscyluje między 06 a 12. Widzę że masz u siebie piękne liny, także sugerowałbym nęcenie mieszanką groch z kukurydzą. Groch na lina kuku na leszcza. (2014/09/10 09:47)

marecki1001


TAK... Najlepiej zanęcić w jednym miejscu a łowić 50m dalej!!! A pan rybach postawi siatkę w miejscu nęcenia i tylko on wyjdzie na tym najlepiej....  swoją drogą... nie jestem zwolennikiem wypuszczania ryb... wydajemy dużą kasę na sprzęt, zanęty, licencje... my bedziemy wypuszczać a rybacy bedą je łapać!!! to nie jest Anglia!!! (2015/03/09 23:03)

marecki1001


Witam, zrobiłem sobie pomost na jeziorze wielkie leźno .W jeziorze są szczupaki,okonie ,liny leszcze wzdręgi i płocie .Gość obok łowi niezłe liny ok 2kg. Dlaczego mi to nie idzie mam zero brań łowie na koszyk zanętowy na haku ląduje kukrydza białe czy czerwne robaki i zero nęce śrutem paszą kukurydzą pszen-żytem do tego atraktor i zaneta  i nic co robie źle? jak dobrać sie do leszcza gość obok twierdzi ze w tej części jeziora nie ma leszcza to mozliwe? jak go ściągnąć ? 

Mamy już niedługo połowę marca... już niedługo zacznie ginąć lód na jeziorach... polecam juz od połowy kwietnia nęcić w tym miejscu... kukurydza itd... a początek maja usiąść z wędką na lina :) (2015/03/09 23:06)