Miły Pan na zasiadce....
utworzono: 2011/08/07 18:42
Witam, wracam wlasnie z nocki z soboty na niedziele, połów był udany pare ladnych leszczuków:) ale nie otym dzis historia.
Udałęm sie na łowisko koło godziny 16 a o 18:30 na zjawil sie starszy Pan:) chwila rozmowy, o techikach połowu, co mnie ucieszylo obaj lubimy łapac w gruntu wiec szukluje cie ciakawa nocka:)) bogata w dposwiadczenie innych wedkarzy:))
gadka szmatka, czas szybko mijał, nadeszła noc zakladam swietliki na feederki i czekam, patrze na sasiada a tu ku mojemu zdziwieniu widze 3 swietliku ustawione obok siebie:((( tak sobie pomyslalem, Pan obyty w wiedze wdkarska , ma ciekawy sprzed i dobry samochow a zasad amatorsiego połowu nie zna albo nie zalerzy mu na jego przestrzeganiu, pewnie to beskarnosc bo lowie tma juz 2 rok i zero kontroli ale honor wedkarski zabronił by mi łapamia prawa:)))
a taka tam historyjka
[2011-08-07 18:42]
I nie zawsze wiadomo co w takiej sytuacji zrobić , zareagować i tym popsuć sobie zasiadkę lub w ogóle zrezygnować z łowienia bo nie wiadomo jak zakończy się zwrócenie uwagi , czy po prostu przemilczeć i udać , że nie ma sprawy choć krew się w człowieku gotuje .
[2011-08-07 18:52]
ja przemilczalem, pomyslalem sobie ze i tak go sprawiedliwosc dosiegnie
i mialem racje na 3 wedziska zlapal o wiele mniej nisz ja na 2 :))
[2011-08-07 19:02]
Witam:)
Tak..! Jak się zachować w takiej sytuacji,z mojej strony delikatnie bym miłemu starszemu panu zwrócił uwagę i za pytał czy się nie boi na trzy wędki łapać!!! Nawiązał bym również rozmowę czy tak zawsze robi! Ten brak kontroli jest smutny! Bo tworzy się bez prawie nad wodą,jeden na drugiego patrzy i później zrobi to samo! Pomijam tych uczciwych!!! To częste zjawisko,dodam również że w innej sytuacji i na moim terenie już ten miły pan miał by kłopoty! Kontrole są bardzo częste i o różnych porach...Wędkarze wiedzą doskonale że nie warto ryzykować jednego brania więcej czy pomotania wszystkich wędek jak ryba pójdzie w bok! Rozmowa fajna tylko sytuacja nie przyjemna!!!
[2011-08-07 19:02]
naprawd eniewiedzialme ja sie zachowac a co do zwrucenia uwagi to glupi mi to robic straszym osoba a pozatym kazdy am swoj rozum
[2011-08-07 19:06]
Ja tego typu uwagi do kogoś zawsze obracam w żart, ale przez zaciśnięte zęby.... Aluzja, ale ze szpilką. [2011-08-07 19:08]
Dokładnie jak piszesz..Każdy ma swój rozum i odpowiada za swoje czyny!!! Jak to się mówi do trzech razy sztuka:) Tyko później jest już za późno jak strażnicy nadejdą! I standardowe tłumaczenie że nie wiedziałem:) i nikt mi o tym nie powiedział itd.:)
[2011-08-07 19:11]
Witaj Maciej Widzę że tak samo jak ja byś postąpił:)))) Ale biorąc nas to również był by czas ograniczony dla tego pana do namysłu:)
[2011-08-07 19:12]
Ten pan był po prostu głodny !!! Mnie wczoraj ręce na Zawodach opadły , jak jeden z zawodników wysłał mi SMS'a z zapytaniem , cyt : Czy leszcz ma wymiar ochronny ???!!! Z wrażenia omal nie fiknąłem kozła z tyką do Wisły !!!
[2011-08-07 19:20]
Generalnie zwracam uwagę takim ludziom ale w delikatny sposób bo w jakby nie było nie znam gościa i nie wiem czy zaraz nie ożeni mi kosy na wtykanie nosa w nie swoje sprawy.
Często jeżdzę nad rzeki a tam kłusownictwo i łamanie RAPRU jest na pożądku dziennym i zawsze przy tak małych wykroczeniach staram się reagować bez używania odp służb ale gdy widzę duże podrywki , siaty i inne urządzenia to natychmiast sprawę zgłaszam na policje lub do PSR a ostatnio naswet do SSR.
[2011-08-07 19:23]
moze faktycznie nastepnym razme w takiej sytuacji zamienie to w zart i zobacz ejak bed aludzi reagowac a co do powiadumienia odpowiednich słuzb to mysle z godzina 2 w nocy to zapuzno na tak info jesli chodzi tlyko o jedna wedke
[2011-08-07 19:33]
Życie nie jest idealne i czasem się przytrafia jakaś chora sytuacja.
W ubiegłym miesiącu łowię nad rzeką.Słyszę przyjechał jakiś samochód.Zbliżył się do mnie jakiś "pan" i ładnie i grzecznie wyprasza mnie z miejscówki.Mówi że jest jego i bym więcej tu nie przychodził.Coś takiego spotkało mnie pierwszy raz od dwudziestu ośmiu lat wędkowania.Tak mnie zamurowało że mu nie nabluzgałem.Może ze względu na jego siwe włosy na pustej głowie?Zdarzenie miało miejsce na rzece Wisłok w miejscowości Białobrzegi.
Kara spotkała go szybko bo trzy dni potem zaczęło padać,woda się podniosła i do tej pory go nie widziałem.
Najlepsze jednak było jego chore tłumaczenie.Mówi mi "idź w prawo lub w lewo Wisłok jest duży starczy dla wszystkich.:)Nie wyglądał na chorego więc nie rozumie dlaczego to on nie mógł iść.
[2011-08-08 08:17]
... a spiningiści i muszkarze łowią na jedną wędkę.
Każdy jest kowalem swego losu. Prędzej czy później ten starszy pan zapłaci za wątpliwą przyjemność łowienia na trzy wędki. W wędkarstwie połów nie jest sprawą najważniejszą.
pozdrawiam
[2011-08-08 09:44]A skąd ma wiedzeć jaki ma wymiar ochronny??? Już kilka miesięcy temu zwróciłem się do moderatora tej strony aby zmienił wymiar ochronny sandacza i szczupaka a tam dalej jak byk: 45 cm. A w związku to mają olewatorski sposób bycia przynajmniej do interesantów. [2011-08-08 14:24]
A skąd ma wiedzeć jaki ma wymiar ochronny??? Już kilka miesięcy temu zwróciłem się do moderatora tej strony aby zmienił wymiar ochronny sandacza i szczupaka a tam dalej jak byk: 45 cm. A w związku to mają olewatorski sposób bycia przynajmniej do interesantów.
Bez emocji kolego. Moderator nie ma żadnych technicznych możliwości zmian/ingerencji w tego typu zapisach. To może tylko Redakcja.
[2011-08-08 15:10]
Witam, wracam wlasnie z nocki z soboty na niedziele, połów był udany pare ladnych leszczuków:) ale nie otym dzis historia.
Udałęm sie na łowisko koło godziny 16 a o 18:30 na zjawil sie starszy Pan:) chwila rozmowy, o techikach połowu, co mnie ucieszylo obaj lubimy łapac w gruntu wiec szukluje cie ciakawa nocka:)) bogata w dposwiadczenie innych wedkarzy:))
gadka szmatka, czas szybko mijał, nadeszła noc zakladam swietliki na feederki i czekam, patrze na sasiada a tu ku mojemu zdziwieniu widze 3 swietliku ustawione obok siebie:((( tak sobie pomyslalem, Pan obyty w wiedze wdkarska , ma ciekawy sprzed i dobry samochow a zasad amatorsiego połowu nie zna albo nie zalerzy mu na jego przestrzeganiu, pewnie to beskarnosc bo lowie tma juz 2 rok i zero kontroli ale honor wedkarski zabronił by mi łapamia prawa:)))
a taka tam historyjka
od siebie dodam że we francji łowią na trzy wędki i ryb mają od groma w każdej sadzawce ,to nie znaczy że gostka popieram ale i tak wiem że on tych ryb i tak nie wyłapie tylko odłowy sieciowe i do tesko
[2011-08-08 16:22]
A może to były dwie wędki i postawiony marker,widziałem to u wielu wędkarzy,osobiście tak nie lapię,bo zdrowie nie pozwala mi na wędkowanie w nocy.
[2011-08-09 13:26]
Witam miałem już w swojej karierze kilka zdarzeń tego typu kiedy zauwarzyłem pana ze ma postawione 2 gruntówki i trzecią z żywcem delikatnie sie go zapytałem czy nie łatwiej i szybciej było by użyć agregatu prądotwórczego lub drgawicy jak zaczął dyskutować po odejsciu paru metrów poprzepalałem mu żyłki . [2011-08-09 14:39]
Witam miałem już w swojej karierze kilka zdarzeń tego typu kiedy zauwarzyłem pana ze ma postawione 2 gruntówki i trzecią z żywcem delikatnie sie go zapytałem czy nie łatwiej i szybciej było by użyć agregatu prądotwórczego lub drgawicy jak zaczął dyskutować po odejsciu paru metrów poprzepalałem mu żyłki .
Piszesz o sobie " miły sympatyczny pasjonat ...", a według mnie posunąłeś się o krok lub nawet dwa za daleko, trzeba było zadzwonić choćby na Policję. Tak sądzę byłoby lepiej.
I co dalej kolego? Na drugi raz połamiesz mu wędki? Zdecyduj się, albo stoisz po stronie prawa, albo nie.
[2011-08-09 14:53]
To może nie reagujmy na takie rzeczy bo poco ,a czy ten człowiek zastanowił sie że łamie przepisy czy tylko myślał aby nałapać jak najwecej tylko jego szczęście że się nie odzywał więcej bo ja nie jadę na ryby ponad 100km żeby taki kłusol łapał na 3 wędki a ty się nie pień tak mocno . [2011-08-09 15:13]
To może nie reagujmy na takie rzeczy bo poco ,a czy ten człowiek zastanowił sie że łamie przepisy czy tylko myślał aby nałapać jak najwecej tylko jego szczęście że się nie odzywał więcej bo ja nie jadę na ryby ponad 100km żeby taki kłusol łapał na 3 wędki a ty się nie pień tak mocno .
Przyznaję Ci rację. [2011-08-09 15:31]
To może nie reagujmy na takie rzeczy bo poco*1 ,a czy ten człowiek zastanowił sie że łamie przepisy*3, czy tylko myślał aby nałapać jak najwecej*3 tylko jego szczęście że się nie odzywał więcej bo ja nie jadę na ryby ponad 100km żeby taki kłusol łapał na 3 wędki*4, a ty się nie pień tak mocno*5 .
*1 ZAWSZE należy reagować na łamanie prawa, ja podałem tobie jeden ze sposobów, jak można było zareagować.
*2 Na 99,9 % ten człowiek był świadom tego, że łamie przepisy.
*3 O czym myślał? ... jeden Bóg wie.
*4 niepoto, niepoto. A można było zadzwonić na Policję, podać miejsce, opisać gościa i iść dalej spinningować wzdłuż rzeki?
*5 Kto się pieni, każdy widzi. Uspokój się i pomyśl chwilę na drugi raz, zanim coś napiszesz.
[2011-08-09 15:33]Na jednym z wypadów na rybki na Wiśle wezwaliśmy PSR jak widzieliśmy jak łapią sumy które miały okres ochronny i nie miały wymiaru wiesz co nam panowie ze PSR powiedzieli żebyśmy spier... i się nie interesowali tym co nie potrzeba i podpłyneli do niby wędkarzy i kazali wędkować i dalej . [2011-08-09 15:47]
Na jednym z wypadów na rybki na Wiśle wezwaliśmy PSR jak widzieliśmy jak łapią sumy które miały okres ochronny i nie miały wymiaru wiesz co nam panowie ze PSR powiedzieli żebyśmy spier... i się nie interesowali tym co nie potrzeba i podpłyneli do niby wędkarzy i kazali wędkować i dalej .
I nic z tym nie zrobiliście? Jakoś Ci nie wierzę, że funkcjonariusz PSR Ci tak odpowiedział. Gdybyś go nagrał, bardzo źle by mógł skończyć. Aż taki głupi, to nikt nie jest. [2011-08-09 15:52]
... i się nie interesowali tym co nie potrzeba i podpłyneli do niby wędkarzy i kazali wędkować i dalej .
Ktoś go zrozumiał ??? Strażnicy PSR ... kazali (O,O) wędkować i ... dalej?
[2011-08-09 17:03]
Witam miałem już w swojej karierze kilka zdarzeń tego typu kiedy zauwarzyłem pana ze ma postawione 2 gruntówki i trzecią z żywcem delikatnie sie go zapytałem czy nie łatwiej i szybciej było by użyć agregatu prądotwórczego lub drgawicy jak zaczął dyskutować po odejsciu paru metrów poprzepalałem mu żyłki .
Piszesz o sobie " miły sympatyczny pasjonat ...", a według mnie posunąłeś się o krok lub nawet dwa za daleko, trzeba było zadzwonić choćby na Policję. Tak sądzę byłoby lepiej.
I co dalej kolego? Na drugi raz połamiesz mu wędki? Zdecyduj się, albo stoisz po stronie prawa, albo nie.
HAHAHAHAHA to wszystko się wyjaśniło hehehe juz wiadomo komu przepaliłeś te żyłki :p
sorki ,żartuję :) ale lepsze to przepalenie żyłek od wezwania policji czy PSR i lepsze od przemilczenia całego zajścia kłusowniczego .Powinno dać gościowi do myślenia .
PDK
[2011-08-09 17:54]