Mięsiarze - opinie
utworzono: 2012/05/11 10:24
Uwaga! Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty
Wy jacyś optymiści jesteście?A może nie wiecie jak działa nasza służba zdrowia.Trzeba mieć zdrowie żeby się leczyć. Do 60tki wy chcecie. A żeby zdrowym być trzeba rybki jeść.
To zaproś do Siebie kolegów którzy też chcą byc zdrowi,najlepiej jesienią ;-)
[2012-05-17 00:02]
bez zapraszania przyjezdne auta widuje na tablicach do 150 kilometrów.klną jak szewcy że gdzie nie rzucisz to zaczep i frycowe zostało.tak to już jest z trudnymi łowiskami. [2012-05-17 00:14]
bez zapraszania przyjezdne auta widuje na tablicach do 150 kilometrów.klną jak szewcy że gdzie nie rzucisz to zaczep i frycowe zostało.tak to już jest z trudnymi łowiskami.
Na zaczepy są sposoby,wystarczy gumę uzbroic tak jak łowisko pozwala,to pewnie jacyś "grzybiarze byli" ;-)))
[2012-05-17 00:36]
komu przeszkadza ze gosc bierze ryby,wymiar mialy niech ma na zdrowie.Nie jadam ryb ,biore tylko te wieksze lecz nie wtracam sie czy ktos bierze cz nie.Jego sprawa poki przestrzega wymiaru i limitu.
[2012-05-20 08:24]
....co do okonia to wczoraj po praskiej stronie w-wy od6,00 do 7,30 4szt po ok 25cm+ kleń 35
..wróciły do wody.....bo zabierac trzeba jak ktośl ubi i ma ochotę ,ni zawsze gdy sie złowi....
[2012-05-20 11:26]
....co do okonia to wczoraj po praskiej stronie w-wy od6,00 do 7,30 4szt po ok 25cm+ kleń 35
..wróciły do wody.....bo zabierac trzeba jak ktośl ubi i ma ochotę ,ni zawsze gdy sie złowi....
Jest to dla Ciebie wyczyn?Bo dla mnie to totalna porażka.Złowienie 5 rybek w 1,5godz. to żenada,a to dlatego że większośc lubi i zazwyczaj ma ochotę na rybkę ;-)
[2012-05-20 11:45]
Witam wszystkich. Ja zabieram rybki do domu i ze smakiem je sobie jem z rodzinkom ale nie zabieram wszystkiego co zlowie tylko kilka sztuk. Ryby sa bardzo zdrowe a jesli jest jeszcze swieza to tym bardziej. Wedkaz nie jest w stanie wykosic wszystkich ryb z lowiska,bardziej bym sie obawial klusoli z siatami,wedkazy co biora wszystko jak leci. Niby co? Mam kupywac ryby w sklepie ktore maja w sobie wiecej wody niz miesa. Pozdro [2012-05-20 15:26]
Witam wszystkich. Ja zabieram rybki do domu i ze smakiem je sobie jem z rodzinkom ale nie zabieram wszystkiego co zlowie tylko kilka sztuk. Ryby sa bardzo zdrowe a jesli jest jeszcze swieza to tym bardziej. Wedkaz nie jest w stanie wykosic wszystkich ryb z lowiska,bardziej bym sie obawial klusoli z siatami,wedkazy co biora wszystko jak leci. Niby co? Mam kupywac ryby w sklepie ktore maja w sobie wiecej wody niz miesa. Pozdro
Uwierz że wędkarz jest w stanie wytrzebic stado ryb łowiąc zgodnie z regulaminem.Oczywiście nie sam,wystarczy kilku sprawnych wędkarzy z wielką chęcią na rybkę i miejscówka przez tydzień gdzie gromadziły się rybki zostanie "wyczyszczona", tylko woda,piach,trochę patyków i kamieni pozostanie.
[2012-05-20 15:50]
Witam wszystkich. Ja zabieram rybki do domu i ze smakiem je sobie jem z rodzinkom ale nie zabieram wszystkiego co zlowie tylko kilka sztuk. Ryby sa bardzo zdrowe a jesli jest jeszcze swieza to tym bardziej. Wedkaz nie jest w stanie wykosic wszystkich ryb z lowiska,bardziej bym sie obawial klusoli z siatami,wedkazy co biora wszystko jak leci. Niby co? Mam kupywac ryby w sklepie ktore maja w sobie wiecej wody niz miesa. Pozdro
Uwierz że wędkarz jest w stanie wytrzebic stado ryb łowiąc zgodnie z regulaminem.Oczywiście nie sam,wystarczy kilku sprawnych wędkarzy z wielką chęcią na rybkę i miejscówka przez tydzień gdzie gromadziły się rybki zostanie "wyczyszczona", tylko woda,piach,trochę patyków i kamieni pozostanie.
Niestety, ale to swieta racja. Nasze przepisy nie chronia wcale naszych wod i pozwalaja na grabiez w majestacie prawa.
Duze akweny jeszcze jakos wytrzymuja presje, ale male i srednie zbiorniki mozna zalatwic w ciagu roku. I mozemy sobie mowic o rybakach czy klusolach, ale ja jakos na tych malych ciurkach nie spotykam rybakow, klusoli raczej tez nie za to wedkarzy bretujacych ostatniego pstraga czy lipienia bo przeciez wolno mu.
[2012-05-21 09:33]
Nasze przepisy nie chronia wcale naszych wod i pozwalaja na grabiez w majestacie prawa.
nie spotykam rybakow, klusoli raczej tez nie za to wedkarzy bretujacych ostatniego pstraga czy lipienia bo przeciez wolno mu.
Budrzet panstwa jest chroniony w majestacie prawa i zdajemy sobie sprawe ??
Jak bedziemy panstwem (co podejrzewam ze nie zabardzo) ktoóre te sprawy BUDRZET bedzie zdrowy i realny to ja i Ty nie bedziemy sie martwic sasobnoscia naszych nawet CIURKÓW
Zejdz na zool!
[2012-05-21 10:51]
Pomijajac, ze niewiele zrozumialem z tego co napisales, to chcialbym sie dowiedziec co ma budzet wspolnego z przepisami RAPR ?. Bo chyba o to Ci chodzilo ?.
[2012-05-21 11:22]
"Myslisz zes taki mądry? To poczytaj trochę książek o wędkarstwie, które pisali wieloletni wędkarze co umią korzystac ze swojego umysłu, w odróżnieniu od ciebie."
??? Dobrze się czujesz kolego?
Iras
ja czuję się bardzo dobrze ale nie wiem czy ty też. Jesteś napastliwy w styosunku do tego co nie zgadza się z tobą Jak ci brak argumentów to zaczynasz ubliżac.
Do pięt mi nie dorastasz i rozmowa z toba to strata czasu i nie zamierzam go marnować dla ciebie.
[2012-05-22 00:43]
Może masz rację, że jestem "napastliwy".:) Nie lubię jak ktoś się wymądrza dysponyjąc jedynie wiedzą teoretyczną.
Osobiście piszę to co wiem, widziałem, przeżeyłem...
Nie musisz ze mną dyskutować, popisz sobie z gościem którego tutaj nazywają "bury".
Jestem przekonany, że znajdziecie wspólną nić porozumienia.
Pozdrawiam.
[2012-05-22 07:12]Nie tylko Polska słynie z mięsiarzy, oto zdjęcie grupy młodych, sympatycznych Francuzów z Aveyron ;).
Ryby miały od 84 do 101 cm. [2014-02-05 22:11]
absurdalna dyskusja na 400 postów.
Mniej więcej taka, jakby atakować kierowcę, króry jedzie idealnie zgodnie z przrepisami w suchy słoneczny dzień, bo przecież i tak stanowi zagrożenie dla innych.
Chcecie Panowie zmian - walczcie z przepisami, a nie z ludźmi, którzy je przestrzegają .
Zostanie wprowadzony całkowity zakaz zabierania ryb - wtedy atakujcie mięsiarzy.
Zarzucanie czegokolwiek k ludzom , którzy bezwzględnie stosują się do obowiązujących przepisów - jest zwykłym draństwem ( bardzo delikatnie rzecz uhjmująć.. znam znacznie lepsze slowo, ale netykieta nie pozwala mi go uzyc )
[2014-02-05 22:22]
Mnie bardziej chodziło o to, że nie ma co demonizować polskich mięsiarzy, w krajach Wielkiego Zachodu jest to samo, zapewniam. Ale swoją drogą, jaką imprezę trzeba by zmontować, by zjeść te wszystkie szczupce? [2014-02-05 22:41]
absurdalna dyskusja na 400 postów.
Mniej więcej taka, jakby atakować kierowcę, króry jedzie idealnie zgodnie z przrepisami w suchy słoneczny dzień, bo przecież i tak stanowi zagrożenie dla innych.
Chcecie Panowie zmian - walczcie z przepisami, a nie z ludźmi, którzy je przestrzegają .
Zostanie wprowadzony całkowity zakaz zabierania ryb - wtedy atakujcie mięsiarzy.
Zarzucanie czegokolwiek k ludzom , którzy bezwzględnie stosują się do obowiązujących przepisów - jest zwykłym draństwem ( bardzo delikatnie rzecz uhjmująć.. znam znacznie lepsze slowo, ale netykieta nie pozwala mi go uzyc )
Genialnie to wyjasniles;-)....Szybko,prosto i na temat.Niektorzy wędkarze nie wiedza co znaczy slowo''mięsiarz''i wala wszystkich do jednego wora..
[2014-02-05 23:15]
Najpierw trzeba określić kto jest tym powszechnie opluwanym "mięsiarzem".Może Koledzy określą?
[2014-02-05 23:24]
Ktoś dla kogo wędkarstwo jest tylko i wyłącznie sposobem na zdobycie mięcha. [2014-02-05 23:30]
Najpierw trzeba określić kto jest tym powszechnie opluwanym "mięsiarzem".Może Koledzy określą?
Słuszne stwierdzenie. Bo według obecnych tu gimbusów i spaczonych "srowców", nie mylić z normalnymi zwolennikami NK, każdy kto zabije choć jedną rybę. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie czytając różne tematy dot. NK i "mięsiarzy".
Moim zdaniem mięsiarzem jest ktoś kto wali KAŻDĄ rybę w łeb, niezależnie od wielkości czy okresu. Generalnie zabiera wszystko co ma łeb i ogon nie respektując prawa. Odpowiada tak definicja?
[2014-02-05 23:36]
Najpierw trzeba określić kto jest tym powszechnie opluwanym "mięsiarzem".Może Koledzy określą?
Słuszne stwierdzenie. Bo według obecnych tu gimbusów i spaczonych "srowców", nie mylić z normalnymi zwolennikami NK, każdy kto zabije choć jedną rybę. Przynajmniej takie odnoszę wrażenie czytając różne tematy dot. NK i "mięsiarzy".
Moim zdaniem mięsiarzem jest ktoś kto wali KAŻDĄ rybę w łeb, niezależnie od wielkości czy okresu. Generalnie zabiera wszystko co ma łeb i ogon nie respektując prawa. Odpowiada tak definicja?
Mi tak.....:)
[2014-02-05 23:47]
Mięsiarz to mięsiarz :) wędkarz który łowi dla mięsa, proste a że ma do tego prawo to inna sprawa.
[2014-02-05 23:50]
Mięsiarz to mięsiarz :) wędkarz który łowi dla mięsa, proste a że ma do tego prawo to inna sprawa.
Piotrek ale co to znaczy: dla mięsa? Chyba nie chcesz mi powiedzieć że mięsiarzem jest ktoś kto zabierze kilka-kilkanaście ryb w roku na setki uwolnionych? Ciesząc się przy tym samymi holami ryb a nie tylko perspektywą ciepłego obiadu...
PS. Siebie nie opisuję ani w tą ani w drugą stronę:)
[2014-02-06 00:14]