Zaloguj się do konta

Mięsiarze wędkarze

utworzono: 2011/01/18 19:30
wosiek

O czym wy dyskutujecie to jakieś nieporozumienie,BÓG dał nam zwierzęta ,ryby i inne stworzenia do celów konsumpcyjnych  i nie jest niczym niezrozumialym ze ktoś zapycha sobie lodówkę rybim mięsem jeśli to robi według regulaminu wędkarskiego czyli limit dzienny ,ale wystarczy iść do  Tesco czy innego sklepu i tam każdy się przekona ile ryb jest łowionych w celu zarobkowym więc przestań Nadodrzańczyk gadać bzdury.Mięsiarze to sa tacy którzy łamią regulamin i łapią ryby bez limitu a nie ci którzy uwielbiają rybie mięso,ja do takich się zaliczam uwielbiam rybie mieso i będę łapał ryby do celów konsumpcyjnych ale do jest na drugim planie bo ja jak i większość wędkarzy ryby łapie dla przyjemności i jak już któryś tu z kolegów wspomniał to gdy złapał bym okaza rekordowego to zrobił bym mu zdjęcie i wypuścił bo to do konsumpcji się nie nadaje ,pozdrawiam wszystkich


[2011-03-24 07:15]

molus

Nie Robcik to nie demagogia. Po raz kolejny powtarzam, że z roku na rok jest co raz mniej ryb. chciałby, żeby było ich więcej, żeby można było połowić fajne sztuki tak jak np. 20 lat temu. Gdzie tu demagogia. Wczytaj się dokładnie w post nadodrzańczyka. Wg mnie on traktuje wędkarstwo jako sposób pozyskiwania pożywienia. Nie mam nic do tych, którzy jedzą co złowią. Zwyczajnie lepiej wg mnie wypuścić, żeby dać jej szansę pożyć, rozmonozyć się i dać satysfakcję innym wędkarzom. Czy to jakaś jednostka chorobowa? Czy próba przekonania do takiego podejścia do sprawy jak największe liczby osób jest chorobą? Jeżeli NK chcesz nazwać modą to ok. Jest dużo snobów na świecie, którzy ulegają modom. Niech więc ulegną i tej. Zrozumcie, że ja nie mam problemu z zabijaniem ryb, ich hodowlą do celów konsumpcyjnych itd. Mam problem, że co raz trudniej cos fajnego złapać w wodach PZW w przeciwieństwie do zbiorników komercyjnych NK. Ot i caly problem.
[2011-03-24 07:42]

robcik

W przekonywaniu do NK nie ma oczywiście nic złego , ale to że osoby które nie dadzą się przekonać są potem traktowane jako "wróg najgorszy" i mięsiarz , to już jest chore .
[2011-03-24 10:50]

molus

no masz rację, chyba zbytnio nikogo nie atakowałem zbytnio prawda? Co do nadodrzanczyka to zwyczajnie kabaret co on wypisywał więc pozwoliłem sobie na drobne żarty. Nerwy tylko mi puszczają kiedy widze okazy wiszące w Rybniku na drzewie:-) Co do mięsiarzy to z załoeżenia ten wątek był próba zdefiniowania terminu "miesiarz". Napisałem więc troszke wyżej co o tym myślę. Starałem się nie używać określeń ocennych. Nie chodzi o stwarzanie sobie wrogów lub traktowanie innych jak wrogów. Niestety to zwolennicy NK wg. mnie traktowani sa czasem nie fer ale to chyba tylko dlatego, że jest ich zdecydowanie mniej i w kupie reszcie wędkarzy jest łatwiej zakrzyczeć jednego nawiedzonego:-)
[2011-03-24 12:45]

Nadodrzanczyk

no masz rację, chyba zbytnio nikogo nie atakowałem zbytnio prawda? Co do nadodrzanczyka to zwyczajnie kabaret co on wypisywał więc pozwoliłem sobie na drobne żarty. Nerwy tylko mi puszczają kiedy widze okazy wiszące w Rybniku na drzewie:-) Co do mięsiarzy to z załoeżenia ten wątek był próba zdefiniowania terminu "miesiarz". Napisałem więc troszke wyżej co o tym myślę. Starałem się nie używać określeń ocennych. Nie chodzi o stwarzanie sobie wrogów lub traktowanie innych jak wrogów. Niestety to zwolennicy NK wg. mnie traktowani sa czasem nie fer ale to chyba tylko dlatego, że jest ich zdecydowanie mniej i w kupie reszcie wędkarzy jest łatwiej zakrzyczeć jednego nawiedzonego:-)


dlaczego sie tak uparles na moja osobe??? sprawia ci to satysfakcje??? uwazasz ze zgnojenie kogos personalnie dodaje ci argumentow??? powiedz co jest zlego w biedzie???? bo przeciez napisales ze lowie ryby i je zabieram z takich wlasnie powodow... piszesz tu dziadu na forum ze biedy nalzezy sie wstydzic????? ze biedny to tredowaty??? zastanow sie gowniarzu jakich uzywasz argumentow tym bardziej ze wysmiewasz wszystko co nie jest zgodne z twoim tokiem myslenia...  to ty pisales przeciez ze kazdy kto zabiera rybe z lowiska jest miesiarzem !!!!!! nie widzisz w tym nic zlego???? to dlaczego tak zmartwilo cie porownianie lowiania ryb ze zlowieniem psa czy kota??? nie dlatego ze to sa tak jak my ladowe ssaki???? i o wiele latwiej zauwazyc nam jest ich cierpienie???? to dla ciebie byla pokretna demagogia... ja szanuje to co jem nie zadaje niepotrzebnego cierpienia zwierzeciu... napisze ci tak: kiedys jakby moi dziadkowie(tu raczej chodzi o roznice pokolen) zobaczyli ze drecze niepotrzebnie jakiekolwiek zwierze (nawet te ktore chocby za chwile mialo zostac zabite) to po prostu by mnie zlali... widzisz ja mam takie wychowanie ktore zabrania mi bez powodu dreczyc zwierzat a taka postawa jak twoja jest mi z tego wlasnie powodu wroga !!!! wiec co bys tu jeszcze nie napisal to i tak w moich oczach jestes zwyklym sadysta a te "emocje" zwiazane z lowieniem to nic innego jak zaspokojenie tego zobczenia... wiec jesli chcesz miec wplyw na wspomniane przez ciebie okazy to zacznij moze tak dbac o srodowisko???? o czystosc wod w ktorych maja to plywac owe okazy??? i nie pisz mi tu ze wystarcza ci energi tylko na oczernienie nadodrzanczyka...

ps

1 nie jestem osoba biedna / ekonomiczny powod zabierania ryb

2 nie zapycham swojej lodowki rybami

3 nigdzie nie starales sie ustosunkowac do przykladu z innymi zwierzetami... nie podoba sie kotek i piesek??? to moze tak na ptaszki??? trudniej zauwazyc ich cierpienie jednak lza moze sie pojawic gdy ujrzy sie taka scenke... nawet swinka nie zasluguje na to by ja dreczyc ba jest to wyobras sobie karalne !!!!! czy ja to sobie wymyslilem???? czy to jest moja demagogia???? ja nie moge zrozumiec skoro tak zalezy ci na rybach dlaczego nie traktujesz ich jak innych zwierzat??? czy to nie jest hipokryzja???

4 tak samo jak wy tak i ja mam prawo do wlasnych przekonan i w moich oczach jestescie zwyklymi sadystami ktorzy podniecaja sie zadajac rybie cierpienie bez zadnego innego powodu.... dlatego bede sie staral przeciwstawiac takiej patologii... zadno zwierze nie zasluzylo na to by je dreczyc... 

5 nie wszystkie zlowione ryby zjadam/zabijam heheh no tak z biedy ;) hehehe

 

[2011-04-29 00:08]

gruby12345

ja tez jestem biedny niestac mnie na mercedesa czy wlasny dom narazie choc mam w planach jego budowe za rok ale jak mam ochote zjesc rybke to ja zabieram do domku bo lubie czasami zjesc swierza rybke tak samo jak moi tesciowe czy szwagierki i nie uwazam sie za miesiarza bo najwieksi zwolennicy C&R sa czasmi wiekszymi swiniami niz taki co zabiera kilka sztuk do domku pozdrawiam
[2011-04-29 00:33]

dealer081

a jezeli ja biore wymiarowke i zaczynam od karasia bo ploci i okonia nie biore,a jesienia pomagam znajomemu w odlowach za co dostaje sporo ryby od karasia po szczupaka nawet do 30kg ryb, ktura musze zamrozic to tez jestem miesiazem [2011-04-29 00:40]

Czytając pewne wypowiedzi omal nie zakrztusiłem się kanapką. Jak żywię szacunek do konkretnych osób, dorabianie "pokrętnych i demagogicznych" idei do NK to już prawdziwy potwarz dla osób łowiących w zgodzie z tą szkołą. Nienawidzę bezpodstawnych zarzutów z jednej prostej przyczyny. Ktoś kto próbuje bawić się w ostatniego sprawiedliwego, walczącego kila - powinien mieć rzeczowe argumenty, nie zaś wyssane z palca i tak po prawdzie niczym niepoparte teorie. Boli mnie również szufladkowanie tak naprawdę nieznajomych osób. Ktoś starszy i mądrzejszy (wierzący, tak przy okazji) stwierdził: "nie sądź jeśli nie chcesz być sądzony" ponieważ obiektywny osąd może zburzyć czyjeś zbyt rozbudowane ego i sprowadzić w stan skrajnej frustracji. I wiem też, że może ktoś moją wypowiedź odbić również bezpośrednio do mojego postu, ale ja się z tym godzę. Nie osądzam, proszę tylko o opamiętanie.

Pozdrawiam tak czy inaczej, i tych rozsądnie kilujących, jak i radykalnych NK. 

[2011-04-29 00:53]

Nadodrzanczyk

Czytając pewne wypowiedzi omal nie zakrztusiłem się kanapką. Jak żywię szacunek do konkretnych osób, dorabianie "pokrętnych i demagogicznych" idei do NK to już prawdziwy potwarz dla osób łowiących w zgodzie z tą szkołą. Nienawidzę bezpodstawnych zarzutów z jednej prostej przyczyny. Ktoś kto próbuje bawić się w ostatniego sprawiedliwego, walczącego kila - powinien mieć rzeczowe argumenty, nie zaś wyssane z palca i tak po prawdzie niczym niepoparte teorie. Boli mnie również szufladkowanie tak naprawdę nieznajomych osób. Ktoś starszy i mądrzejszy (wierzący, tak przy okazji) stwierdził: "nie sądź jeśli nie chcesz być sądzony" ponieważ obiektywny osąd może zburzyć czyjeś zbyt rozbudowane ego i sprowadzić w stan skrajnej frustracji. I wiem też, że może ktoś moją wypowiedź odbić również bezpośrednio do mojego postu, ale ja się z tym godzę. Nie osądzam, proszę tylko o opamiętanie.

Pozdrawiam tak czy inaczej, i tych rozsądnie kilujących, jak i radykalnych NK. 



zachowujecie sie jak hmmm sekta... obraliscie jeden kierunek i nie widzicie zadnego innego wyjscia... napisze to zebyscie zrozumieli ze ja mam swoje garby nie jestem idealny ale to wcale nie znaczy ze musicie mi to akurat w tym temacie wypominac bo ja osobiscie nie widze zadnego zwiazku... teksty typu zakrztusilem sie kanapka pokretnych i demagogicznych czy tez ekonomiczna sytuacja jest waszym szufladkowaniem i omijaniem prawdziwych odpowiedzi...

wiec jesli nie chcecie byc goloslowni (a uwazam ze nie potraficie) to prosze odpowiedziec dlaczego bezkarnie zadajecie cierpienie ryba ??? prosze to omowic ale takze odniesc sie do ochrony zwierzat bo przeciez takie samo dzialanie w przypadku innych zwierzat jest w naszym kraju karalne !!!! dlaczego wiec ryby wg was nie zasluguja na ochrone przed delikatnie piszac zadawaniem cierpienia????

ciezko o merytoryczna odpowiedz z waszej strony jedynie potraficie obrazac "przeciwnika" a kazdy taki cios wydaje sie byc dla was bardzo cenny (podkopana wiarygodnosc) a przeciez wcale nie wstydze sie swojej postawy jesli chcecie zapytajcie odpowiem nie musicie sami dorabiac teorii mojego zachowania napisalem ze zrodlem mojej postawy i oceny NK jest moje wychgowanie wiec powinniscie pisac/mowic ze jestem tradycjonalista czy cos podobnie a nie kill czy tez nie kill to tez jest wyrazem braku szacunku o ktory tak czesto sami sie upominacie...

 

[2011-04-29 09:16]

kimi

ja jak cos zlapie wiekszego (w normalnych granicach)i wiem ze ta rybcie sobie zjem a nie wywale pol do kosza to sobie biore a nadmiar zlowionych rybek wypuszczam spowrotem do wody nie ma jak swiezutka rybka :))) [2011-04-29 09:49]

pawelz

"wiec jesli nie chcecie byc goloslowni (a uwazam ze nie potraficie) to prosze odpowiedziec dlaczego bezkarnie zadajecie cierpienie ryba ??? prosze to omowic ale takze odniesc sie do ochrony zwierzat bo przeciez takie samo dzialanie w przypadku innych zwierzat jest w naszym kraju karalne !!!! dlaczego wiec ryby wg was nie zasluguja na ochrone przed delikatnie piszac zadawaniem cierpienia????"

Sproboje Ci odpowiedziec. Mam nadzieje ze nie beda to tylko puste slowa.

1) C&R nie jest forma ochrony zwierzat itp pierdoly. To trzeba zrozumiec. Oczywiscie ludzie wypuszczaja ryby z rozny powodow, byc moze m.innymi dlatego ze zal im ryb. Tego nie wiem.
Ale Ci co lowia i zabieraja ryby niech wreszczie to zrozumieja ze C&R jest forma gospodarowania.
Ja nie zabieram ryb, bo uwazam ze jest ich malo, ze kazda ryba zabrana wodzie to pewna strata. Jest gdzie jakas linia rownowagi miedzy tym co mozna zabrac a stanem gdzie zaburzy sie ekosystem. Wg mnie obecne przepisy sa daleko poza ta linia.
Jesli doprowadzimy do takiego stanu, ze w wodach bedzie duzo ryb, beda sie naturalnie wycieraly, wyeliminujemy klusownictwo, wtedy nie bedzie podstaw aby nie ustalic limitow tak zeby kazdy mogl sobie zabrac rybke na dobra kolacje. Ale przy obecnym stanie rzeczy, jesli wszyscy zaczna zabierac ryby do domu a nie daj boze jeszcze w ilosciach zblizonych do limitow, to wg mnie po kilku latach nie bedzie co lowic, a nasze dzieci szczupaka beda ogladaly w ZOO.

2) Dlaczego uwazasz ze ja zadaje bezkarnie cierpienie a Ty zjadajac ta rybe nie ?. Ja ja wypuszczajac zadaje jej cierpienie. Ale ty lowiac ta sama rybe, zabijajac ja i jedzac nie dlatego ze jestes glodny ale tylko i wylacznie z pewnej zachcianki juz jestes lepszy ?
Moja zachcianka (lowienie) jest w jakims stopniu gorsza od Twojej (jedzenie dla przyjemnosci) ?.
To moze ja zadam takie pytanie. Czemy Ty, nie muszac, zabijasz rybe i pozbawiasz innych wedkarzy mozliwosci jej zlowienia ?
[2011-04-29 10:36]

Czytając pewne wypowiedzi omal nie zakrztusiłem się kanapką. Jak żywię szacunek do konkretnych osób, dorabianie "pokrętnych i demagogicznych" idei do NK to już prawdziwy potwarz dla osób łowiących w zgodzie z tą szkołą. Nienawidzę bezpodstawnych zarzutów z jednej prostej przyczyny. Ktoś kto próbuje bawić się w ostatniego sprawiedliwego, walczącego kila - powinien mieć rzeczowe argumenty, nie zaś wyssane z palca i tak po prawdzie niczym niepoparte teorie. Boli mnie również szufladkowanie tak naprawdę nieznajomych osób. Ktoś starszy i mądrzejszy (wierzący, tak przy okazji) stwierdził: "nie sądź jeśli nie chcesz być sądzony" ponieważ obiektywny osąd może zburzyć czyjeś zbyt rozbudowane ego i sprowadzić w stan skrajnej frustracji. I wiem też, że może ktoś moją wypowiedź odbić również bezpośrednio do mojego postu, ale ja się z tym godzę. Nie osądzam, proszę tylko o opamiętanie.

Pozdrawiam tak czy inaczej, i tych rozsądnie kilujących, jak i radykalnych NK. 



zachowujecie sie jak hmmm sekta... obraliscie jeden kierunek i nie widzicie zadnego innego wyjscia... napisze to zebyscie zrozumieli ze ja mam swoje garby nie jestem idealny ale to wcale nie znaczy ze musicie mi to akurat w tym temacie wypominac bo ja osobiscie nie widze zadnego zwiazku... teksty typu zakrztusilem sie kanapka pokretnych i demagogicznych czy tez ekonomiczna sytuacja jest waszym szufladkowaniem i omijaniem prawdziwych odpowiedzi...

wiec jesli nie chcecie byc goloslowni (a uwazam ze nie potraficie) to prosze odpowiedziec dlaczego bezkarnie zadajecie cierpienie ryba ??? prosze to omowic ale takze odniesc sie do ochrony zwierzat bo przeciez takie samo dzialanie w przypadku innych zwierzat jest w naszym kraju karalne !!!! dlaczego wiec ryby wg was nie zasluguja na ochrone przed delikatnie piszac zadawaniem cierpienia????

ciezko o merytoryczna odpowiedz z waszej strony jedynie potraficie obrazac "przeciwnika" a kazdy taki cios wydaje sie byc dla was bardzo cenny (podkopana wiarygodnosc) a przeciez wcale nie wstydze sie swojej postawy jesli chcecie zapytajcie odpowiem nie musicie sami dorabiac teorii mojego zachowania napisalem ze zrodlem mojej postawy i oceny NK jest moje wychgowanie wiec powinniscie pisac/mowic ze jestem tradycjonalista czy cos podobnie a nie kill czy tez nie kill to tez jest wyrazem braku szacunku o ktory tak czesto sami sie upominacie...

 

Nie twierdzę i nie twierdziłem nigdy że NK to jedyna droga, za to Ty bez mała na głowę niekilatych zrzuciłbyś pewnie Smoleńsk, trzęsienie ziemi w Japonii a tak do kompletu wszystkie plagi egipskie. Trochę otwartego myślenia jeszcze nikogo nie zabiło. To że swój atawizm zaspokajam wędkując jest moim świadomym wyborem, wiem że nie uniknę szkód w rybostanie, ale na litość boską - powiesz mi że jak złapię mam obowiązek okazać rybie szacunek walnięciem pałą przez łeb? Bo będę lepszym człowiekiem i doznam duchowego oczyszczenia?

[2011-04-29 10:46]

baloonstyle

C&R - trochę tego nie rozumiem.
Sam nie jadam ryb bo zupełnie mi nie smakują. Łapie tylko dla tego że lubię relaksować się nad wodą. nie pamiętam kiedy ostatni raz zabrałem rybkę do domu ( po za dorszem które zawsze oddaję rodzinie ).
Są ludzi którzy zabierają i mają do tego prawo, niektórzy , szczególnie na wsiach,w taki sposób ratują swój budżet będąc tylko na zasiłkach.Niech tak robią, życzę im zeby sami chodzi najedzeni i ich rodziny, nie mają innej opcji niech tak robią.
Bardzo dobrze też rozumiem wędkarzy którzy wypuszczają każdą zdobycz bo sam tak robię.
ale jeżeli widzę na filmikach i nad woda ze ludzie na koszulkach C&R tego już nie rozumiem.Co to ma na celu ?
Wędkarze nie opiekują się wodami, nie maja żadnego wpływu na odłowy ryb. Prawda jest taka ze tylko sieci niszczą na stany rybne.Tak jest na morzu jak i na wodach śródlądowych.
Zamiast nosić się że jest się C&R zacznijmy skupiać się na kłusolach, na PZW żeby zaczęło pilnować i dbać o swoje wody.
Po za tym prawie każdy z nas miał religię w szkole i już tam od małego człowiek słyszał że ludzie zabierali rybki na potęgę.
Skupcie się na poważnych problemach a nie przepychacie się na bzdurne tematy :))
 myślę że nie uraziłem nikogo :))
Pozdrawiam serdecznie :))
[2011-04-29 11:02]

baloonstyle

Dodam że jeżeli ktoś myśli że z PZW nie da się walczyć to odpowiem że da :))
PZW to to samo co instytut rybołówstwa tylko jedni są od wód śródlądowych a drudzy od morza.
w najbliższym czasie zostanie zniesiony limit połowowy dorsza przez wędkarzy. Ktoś mądry ( wędkarz ) napisał petycje, list, zebrał podpisy i złożył to u bardziej mądrych. sprawa ruszyła i limit będzie zniesiony bądź podniesiony z 7 do 30 szt. Więc wszystko się da tylko trzeba działać nie ubolewać jak to jest strasznie w PZW :))
Pozdrawiam serdecznie :))
[2011-04-29 11:38]

Nadodrzanczyk

pawelz odpowiadajac na Twoje pytanie nalezaloby sie zastanowic nad jakimkolwiek zabijaniem... przeciez nie musimy zabijac swinek nie musimy krowek czy innych zyjatek przeciez nie jestes glodny !!!!! to tylko twoj kaprys... demagogia i populizm... lowiac aby zjesc wcale nikt nie wychodzi przed szereg przeciez ludzie jedza mieso... usmiercanie by owe mieso pozyskac nie jest niczym przyjemnym tak dla ryby jak i kazdego innego zwierzecia... jednak celem jest pozyskanie miesa do zjedzenia... ma to swoj cel ktory wiekszosc ludzkosci rozumie (sa takze ludzie ktorzy nie jedza miesa...) a teraz lowiac dla przyjemnosci zadajesz cierpienie i pytanie po co?????? to jest sposob gospodrowania??? nie lepiej zrezygnowac z lowienia??? teraz uzyje bardzo podobnych argumentow do "waszych" idz do sklepu kup konsole i sobie polow takie ryby ;) przeciez mozesz kupic przenosna konsole i mozesz robic to na lonie natury czy jestes az tak glodny krwi aby nie odpuscic biednym rybka????? [2011-04-29 20:07]