Osobiście zauważam, że to często spotykane zjawisko - zabieranie niemiarowych okazów. I to nie tylko przez starszych ludzi. Rozumiem takie przypadki, w których ludzie zabierają wszystkie ryby jakie złowią, bo po prostu klepią biedę a tu trafia się okazja żeby coś pożywnego zjeść. Jeśli chodzi o takie sytuacje to nie powinno się ganić za to tych ludzi.
Ale gdy widzę faceta, który przyjeżdża ML-em, wyciąga sprzęt wart grube tysiące a z nad wody zabiera nawet płotki po 5cm lub szczupaczki po 20, to szlak mnie trafia. Nie wiem nawet co on z nimi ma zamiar robić, może psu oddać.
I takich "dziadków" a właściwie dziadów trzeba tępić! (2011/04/21 20:03)