Miejscówka karpiowa na dużym zalewie.
utworzono: 2010/05/07 18:49
Witam. Mam pytanie do znawców tematu. A więc szukam sensownej miescówki karpiowej na dużym zalewie. Mam już wytypowanych kilka ciekawych miejsc( nawet dwa wysondowane markerem). Jednak nie jestem pewien co do obecności stałej(chwilowej) w nich karpi. Może ktoś z szanownych kolegów ma już jakieś doświadczenie w polowaniu na karpia w dużym zalewie. Nie oczekuje oczywiście wytypowania mi miejsca bo to moje zadanie. Potrzebuje jakiejś wskazówki np. o tu w zeszłym roku koleś holował karpia, ew wyholował, a ja tam widziałem jak się latem wygrzewały itp.itd. Wiadomo to dzika woda i złapanie jakiegoś okazu nie będzie łatwe. A wiem na 100% że one tam są.Więc prosze o pomoc. Pzdr. [2010-05-07 18:49]
Witam, z tego co wiem to karpiarze siedzą na wyspie tam gdzie są postawione te dziwne namioty z tym że nie widziałem nigdy jak ktoś jakiegoś wyciągnął .Z tego co pamiętam to przed spuszczeniem wody (kilka lat do tyłu) , to mój znajomy też właśnie tam się zasadzał na karpie i miał kilka okazów na koncie . [2010-05-07 19:54]
witam widziałem jak gość wyciągnął karpia a kolega karpiasz wiesz gdzie się poznaliśmy to po prawej stronie na drugiej stronie w krzakach są dwa miejsca byłem tam i przy mnie złowił lustrzenia miał 14 kil g warzył przy mnie ale już go nie złowisz bo go zabrał a rzucał na wprost na wysokości miejsca gdzie wtedy rzucałeś na fidera na kulki waniliowe chwalił sie ze to nie pierwszy i nie najwiekszy [2010-05-07 21:10]
No spoko,spoko wiem,wiem. Damiano tam gdzie piszesz to jest bodajze(podejrzewam najgłebsze miejsce na zalewie). Nie wiem dokładnie bo nie sondowałem nigdy w tym miejscu, ale słyszałem od ziomka co ma łodke. Kier, a wiesz może jak się dostać na te wyspe? Czy tylko łodka wchodzi w grę??? Mam te miejsca na celowniku. Widziałem kiedys jak kolesie co biegają za tymi biednymi karasiami co sie trą gdzie pętla dwojki w tej zatoczce to przechodzili w woderach na drugą str. Biorę tez pod uwagę zatoczkę naprzeciwko tego ośrodka żeglarskiego, tylko że tam jest dosyć płytko, niby to dobrze ale pogoda sami widzicie, nie jest to jakies komercyjne łowisko gdzie karpiki podchodza od marca na płycizny więc mam wątpliwości a zasiadke planuje na następny weekend. [2010-05-07 23:23]
wiesz co na wyspę to właśnie najlepiej w spodniobutach teraz jest jeszcze trochę wysoki stan wody ale powinieneś dać radę a co do zatoczki to wydaje mi się że jest to dobre miejsce sam w tym roku złowiłem tam 4 szt. w dwie godziny pochodziły pewnie z zeszłego roku z zarybień ale jak są w tym miejscu maluchy to duże też się pewnie tam wygrzewają a jeszcze lepszy wydaje mi się przeciwny brzeg przy domkach jednorodzinnych tam nikt nie łowi [2010-05-07 23:38]
No z tym moim majdanem to odpada sie przeprawiać. Duże były te sztuki ? Wymiarowe? [2010-05-08 08:37]
karpiasz byłem koło wyspy i jest jedno miejsce gdzie możesz przejść śmiało w woderach jest koło pół metra głębokości mniej więcej po środku dłuższego odcinka [2010-05-10 13:00]
Lustrzenia miał 14 kil g warzył przy mnie ale już go nie złowisz bo go zabrał a rzucał na wprost na wysokości miejsca gdzie wtedy rzucałeś na fidera na kulki waniliowe chwalił sie ze to nie pierwszy i nie najwiekszy
JA MIESZKAM W ANGLI I TU jest niedopomyslenia zeby wziasc rybe do domu oczywiscie sa wyjatki ale tu za zabranie NP szupaka masz 1000f kary a to daje do myslenia NO KILL!!!!!!!!
[2010-05-10 13:14]
JA MIESZKAM W ANGLI I TU jest niedopomyslenia zeby wziasc rybe do domu oczywiscie sa wyjatki ale tu za zabranie NP szupaka masz 1000f kary a to daje do myslenia NO KILL!!!!!!!!
Słyszałem o tych karach u was a we Francji jeszcze więcej za zabranie rybki jakoś chyba 32tys kary. I tak powinno być w Polsce może by to coś nauczyło mięsiarzy bo na prawdę szkoda takiego okazu, powinni też zwiększyć kontrolę nad naszymi wodami a jest ona bardzo rzadka szczerze mówiąc jak łowię już od 17 lat nie miałem ani jednej kontroli a kłusownicy się cieszą z tego ! ...... [2010-05-10 17:57]
Witam !
W niedziele rozmawiałem telefonicznie z kolegą z Angli zapalonym wędkarzem , opowiadał jak kiedyś przyjechał na taki tam stawik karpiowy , siedzieli tam tubylcy wędkarze no i tam gadka spytali się skąd jest bo kaleczy angielski , on że z polski a oni , a to wy lubicie jeść karpie , głupio mu się zrobiło , okazało się że tam jak przychodzą Polacy wędkować to niektórzy jak coś złowią to chowają i dzida z łowiska . To jest nasza mentalność ! Siary wszędzie robimy ! To samo jest w moich okolicach , robią opłaty w Czechach , tam ryby jest sporo to chowają po krzakach i na koniec pakują do auta a u nas sprzedają ! Brak słów ! Jak ma być u nas dobrze !
[2010-05-10 18:32]
macie racje polacy i nie tylko bo rosjanie i inne narodowosci zabieraja ryby z angieliskich wod i to nam tu szkodzi tez mialem stycznosc z angolem ktory spytal mnie czy szczupak jest dobry swoich tak by sie nie spytal ale coz nie wszyscy sa tacy sami ale na niektorych wodach jest zakaz lowienia przez polakow a to boli a co do kar tak powinno byc sa duze i powinny byc jeszcze wieksze NO KILL!!!!!!!
[2010-05-10 19:19]