Czerwony robak odpada, jak wsadzisz go do formy i dociśniesz zanętą, to go mocno zepsujesz.
Amoże by stosować największe koszyki jakie są do methody i wtedy czerwony znajdzie sobie miejsce i będzie cały ...?
Jest na to sposób, jeżeli ktoś upiera się przy czerwonych do metody. Należy zabić robaki, ponakłuwać igłą co kilka milimetrów i wtedy stworzenie prawie zginie. Zapakować dwa lub trzy do gumki na włosie i gotowe. Gumka będzie mięsko trzymać w kupie i spokojnie można łowić. Tak czy inaczej, ja nie skorzystam. Jest teraz taka kupa fajnych przynęt na rynku, że czerwone robaki nie są mi potrzebne.
No Jędruś ale poczciwy czerwony to jest to ...
Niby tak , ale moim zdanie w metodzie sie nie sprawdzi, bedzie dużo szarpnięć przez drobnice, mogą go rozerwać to raz, dwa wątpie aby ktoś go załozył zywego .
Co innego w zwykłym feederku lub helikopterze.
Lub metodzie spławikowej.
Tak jak pisał Jędrula jest masa przynęt kulki,pelety,dumbelsy oraz ziarna grochu,kukurydzy.
Które w niczym nie ustepują.
Jędrula , a co kiedy szczytówka tylko pulsuje zazwyczaj mam wtedy zacięcie na pusto:/
Ryby przesuwają sam koszyk?
Co to znaczy konkretnie pulsuje ? Delikatnie drga ? W jakim zakresie pulsuje tzn. jakie te ugięcia są ? Doczytałem o co chodzi, może to drobnica ... Można też zmiejszyć obciążenie i delikatniejszą szczytówkę założyć aby to sprawdzić, można też mniejszą przynętę, opcji jest wiele ... Masz kręcioł z wolnym biegiem to hamulec zluzuj i niech bierze ;-)
właśnie nie drga tylko są normalne ugiecia szczytówki , dotej pory nie wiem na czy to skubanie przynęty , czy moze ryba bawi się koszykiem.
chociaz wskazania ryb wyjadających zanete jest inne