Zaloguj się do konta

Mepps Lusox z obciążeniem

utworzono: 2012/10/21 18:49
Dawid1346

Witam.

Nie jestem spinningistą, raczej bardzo rzadko łowię tą metodą.

Dzisiaj próbowałem swoich sił i mam problem z jedną obrotówką.

Mepps Lusox z obciążającą główką ciągle mi się wplątuje w żyłkę lub w stalkę, zaczepia się kotwiczką albo paletką.

Próbowałem cieniutkiej stalki i stalki powlekanej (sztywniejsza) ale nic to nie dawało.

Jak załatwiacie taki problem ?

Jeszcze jedno pytanie, łowiłem na stawie gdzie jest multi drzew i w wodzie pływa dużo liści, liście są na dnie i pływają po wierzchu. Często zdarzało mi się że liść zaczepił się o kotwiczkę albo o samą przynętę co doprowadzało do złej pracy przynęty. Jakieś rady ?

[2012-10-21 18:49]

Używaj w miarę sztywnych przyponów wytrzymałości od ok 9kg o długości 30-40cm.Piszesz że rzadko spinningujesz więc może te plątania są połączeniem nietypowej konstrukcji przynęty i nieodpowiedniej techniki prowadzenia albo rzutu. Ja mogę jedynie poradzić ci to aby podczas prowadzenia i zaraz po rzucie żyłka była cały czas naprężona. Co do techniki prowadzenia tej przynęty to może wypowie się ktoś bardziej doświadczony. Albo po prostu żyłka/plecionka jest nieodpowiednia. [2012-10-21 19:53]

Iras1975

Kontroluj lot przynęty, hamując lekko palcem żyłkę spadająca ze szpuli. Cierpliwości życzę.:) [2012-10-21 20:03]

Lin1992

Kurcze ciężko stwierdzić co jest nie tak.Ja łowiłem tą przynętą i również czasami mi się ona zaczepiała o przypon kotwicą lub paletką i nie zależnie od grubości czy rodzaju przyponu ten incydent się pojawiał. Ale muszę przyznać że najmniej takich zaczepów miałem gdy stosowałem przypony tytanowe z Dragona - chodzi mi o te które wyglądem przypominają strune. Ale i tak na 10 rzutów 2 kończyły się zaczepieniem kotwicy lub paletki o przypon. Ta przynęta chyba nieraz źle się układa pod czas rzutu i stąd ten problem - ale to tylko moje spekulacje. [2012-10-21 20:26]

Esox_lucius1988

tez uzywam tej blystki. czasami mam podobny problem do twojego i wywnioskowałem ze jest to wina niekontrolowanego lotu. podczas plynnego wymachu gdy rzucasz przyneta, tuz nad powierzchnia wody wyhamuj ja i 'poloz' ja na wodzie. jakiekolwiek 'uderzenia' w wode konczyły sie nierzadko przestawieniem paletki.

miałem tez podobny problem zwiazany z rodzajem stalek. przy stalkach kupowanych w sklepie bylo ok. gdy zakładałem wlasnorecznie robione z tzw 'zaciskami' przy kretliku i agrafce tez dosycz czesto paletka zachaczała o te 'zaciski' i nie pracowała wogole.

[2012-10-21 21:23]