Witam wszystkich :) Zanęty MARCELA zacząłem stosować dopiero w tym roku. Odkąd je stosuję zwłaszcza w metodzie spławikowej to zawsze połowiłem - czasami mniej , czasami więcej ale nigdy na pusto jak do tej pory nie schodziłem z łowiska. Głownie używałem leszczowej clasic, czasem mieszałem z traperem zawodniczym (leszcz, płoć krąp) pól na pół lub płociową Marcela. Oczywiście do tej mieszanki dodawałem różne dodatki (konopie prażone, więcej nie zdradzę) i zapach np. aromamix sesasa. Czasami dorzucałem robactwo lub ziarna, a na wody płynące obowiązkowo glinę wiążącą i klej, na stojące niekoniecznie. W przyszłym roku jeszcze po eksperymentuję z różnymi dodatkami dostępnymi w sklepach wędkarskich. Faktem jest że wchodzą w tą moją mieszankę z różnymi dodatkami różne rybki, tzn. płocie, leszcze, krąpie, złowiłem również jazia, kilka bączków(karasi) a także liny :) Pozdrawiam (2012/10/21 21:46)