Zaloguj się do konta

Mały problem z ''trupkiem''...

utworzono: 2012/02/20 14:49

Uwaga! Ten wątek został zablokowany - nie możesz odpowiadać na posty

MatLaz

   W tym roku postanawiam nastawić się na sandacza, choć jego okres ochronny trwa dość długo to wolę przygotować się dużo wcześniej... Łowiąc metodą ''na trupka'' w poprzednim sezonie nie miałem ani jednego brania, a łowiłem dość sporo. Myślę, że wiem czym mogło być to spowodowane... Powiedzcie mi jak można zrobić tak aby przy metocie gruntowej ''na trupka'' filecik unosił się jakieś kilka centymetrów nad dnem, a nie leżał na nim???

[2012-02-20 14:49]

spokojny

Zapakuj do niego kawałek styropianu. [2012-02-20 14:56]

Romuald55

Pływająca żyłka na przypon lub plecionka.Malutka kotwiczka i zamiast fileta mała rybka.
[2012-02-20 15:09]

morze nie ma sandaczy :) kawałek styropianu na żyłce i powinno coś z tego być [2012-02-20 16:27]

Dokładnie sytropian na żyłce lub plećce ewentualnie jak łowisz na całą rybkę to styropianik wpycha się do pyszczka. A czy lepsza kotwiczka czy hak? To już indywidualna sprawa choć ja jestem zwolennikiem porządnych ostrych haków bo mam mniej spadów. Używam tylko Ownerów 1-2/0.
[2012-02-20 16:56]

mastifff

Najlepszy jest styropian używany do produkcji liter w reklamie tzw. styrodruk.

Ma bardzo dużą wyporność i się sprawadza.

Polecam bo znam się na tym najlepiej ;-)

[2012-02-20 17:44]

wil3ek1979

Ja mam najwięcej brań gdy "trupka" wyciągnę pół godziny przed łapaniem z zamrażarki.
[2012-02-20 17:52]

szogun1

Ja mam najwięcej brań gdy "trupka" wyciągnę pół godziny przed łapaniem z zamrażarki.

Również się z tym zgdodzę trupka przebij igłą i uzbrój w hak sandacz wypluwa przynete błyskawicznie jak się zorientuje że coś jest nie tak. Są specjalne pianki do aplikacji w rybkę ale nie testowałem tego i chyba jest drogawe a tak jak koledzy wyżej napisali styropian będzie na stop procent skuteczny. Mam na myśli jakąś uklejke na haku nie duża płoć chodź i tak możnaPozdrawiam [2012-02-20 18:09]

MatLaz

Dziękuje za rady...Napewno z nich skorzystam ;p [2012-02-20 18:15]

lukial

Od wielu lat już nie byłem na ryby (10 lat) ale myślę że w tej sprawie się niewiele zmieniło i sandacz ma dalej podobne upodobania. Najlepsze wyniki miałem na odrze na filety z leszcza wycinałem je z takich 30 centymetrowych osobników, były to długie cienkie filety 1 cm x 20 cm wycięte nożem do tapet i zaczepione z jeden koniec niewielkim haczykiem na przyponie około 30 cm, umieszczało się je w głównym nurcie bardzo ładnie pracowały i kusiły sandacze. Trzeba było trochę dłużej poczekać by zjadł tego filecika i z zacięciem nie było problemu. Ps opłaciłem kartę w tym roku i nie mogę się już doczekać rozpoczęcia sezonu :) [2012-02-20 19:35]