Witam, w mojej okolicy płynie nieduża rzeka. Jej maksymalna szerokość wynosi około 5 metrów, a głębokość waha się od ok. 40cm do 1,2m., są równiez w niej liczne dołki, wypłycenia i zakręty. W słoneczne dni widać klenie ustawiające się na kamieniach pod prąd czychające na pokarm, który spływa im pod pysk, zobaczyć w niej można też potężne ławice kiełbi. Ponoć występują w niej też płocie, leszcze, ukleje, krąpie, niewielkie szczupaki oraz okonie. I właśnie na tych ostatnich chciałbym się skupić. I teraz pytanie do Was. Gdzie szukać okoni, jakie przynęty wybierać? Liczę, że temat bardzo bogato się rozwinie i pomoże również innym użytkownikom tego portalu. Dodam również, że 2 kilometry od mojego miasta, rzeka wpada do Odry. Pozdrawiam
Witam. Rybki najpierw sprubuj namierzyć wzrokowo. Okonie mogą ganiać za drobnicą i w ten sposób można je lokalizować i napewno warto porzucać i obłowić takie miejsca. Okonie w takiej rzeczce myśle, że będą się gromadzić w tych dołkach na głębszej wodzie, przy roślinach, zwalonych drzewach lub w korzeniach drzew wypłukanych przez wode. Przynęty jakie bym wybrał to małe twisterki, obrotówki. Zamówiłem w tym tygodniu pare przynęt okoniowych imitujących robaki, raczki itd. z firmy Fish up. Myślę, że takie przynęty by się też świetnie sprawdziły na taką wodę, ale jeszcze na nie nie łowiłem. Czekam na dostawę, i zabiore je na okonki nad wode przetestować. Wtedy coś więcej opowiem. I może zaczne opisywać jakieś relacje z nad wody. Pozdrawiam. (2017/08/02 20:37)
Za miesiąc lub swa te okonie będa juz same rzucac sie w oczy swoim zachowaniem:-)Teraz moga i pewnie sa chimeryczne.Ja bym szukał przede wszystkim kamieni jesli masz je w tej rzece.Jeśli nie to będzie troche trudniej ale wydaje mi sie podobnie jak koledze powyzej.Szukałbym tych ryb pod gałęziami drzew, w cieniu.W upały to ma znaczenie.Teraz dobra powinna byc niewielka obrotówka np. nr. 1 i 2 oraz małe woblery.Gumki bym sobie odpuscił - beda dobre byc może juz za miesiąc aczkolwiek nie zawadzi spróbowac:-) (2017/08/03 15:15)
Przynęty imitujące robaczki, raczki co wyżej pisałem dziś doszły. Myślę, że niedługo przetestuje je nad wodą i coś więcej o nich powiem. Myślę, że na pierwszy ogień wybiore się z nimi też nad rzekę lub zachaczę o starorzecze tej rzeki i małe dopływy. Więc ogólnie łowiska, o które pytałeś będę się starał wybierać. Pozdrawiam. (2017/08/04 16:52)
Wprawdzie dużego doświadczenia nie mam, ale na podstawie tego, co mam, również doradzam obrotówki:) Ja stosowałem od 00 do 1, ale 2 pewnie też będą ok (ostatnio z konieczności łowiłem wklejanką i czasem już przy 1 trochę za bardzo ją wyginało, więc większymi nie rzucałem). Woblery też bywały skuteczne, choć nie tak, jak błystki. Generalnie dobrze sprawdzały mi się przynęty pracujące dość blisko powierzchni. Co do miejsc, to w mojej rzeczce brał w różnych, ale tradycyjnie szukałbym w dołkach, przy zwalonych pniach, obok roślinności, zarówno podwodnej, jak i wynurzonej, przy korzeniach nabrzeżnych drzew i przy nieco bardziej stromych drzewach:) (2017/08/04 23:42)