Ja kolego nie sprawdzam profili userów na tym portalu bo mi to do niczego nie jest potrzebne. Odpowiadam komuś kto używa takiego czy innego nicka - to tyle.
Natomiast hartownikowi życzę powodzenia, bo nie wie o czym gada. Taką oś chce wsadzać do paleniska ( może jeszcze węglowego) , przy czym nagrzać należy nie oś, tylko to co się na niej znajduje... jak rozgrzejesz oś, to ona tez zwiększy swą średnicę, a w węglowym palenisku na dodatek ( jeśli stop będzie odpowiedni) naciągnie ona węgla ile tam sobie będzie chciała.
Czyli taka oś po zabiegach w palenisku zmieni swoje właściwości ( może zmienić ).
A jak się kolego zdejmuje coś z wału, to nagrzewa się to, co się zdejmuje, a nie na odwrót. Więc zanim mnie zaczniesz uczyć, sam się podszkol. Zresztą koleżanka poszkodowana przez mechaniarza niech sama zadecyduje i niech zrobi jak uważa. Ale odradzam stanowczo wszelkie paleniska - to tez tyle.
Dodam tylko jeszcze dla wiedzy tego hartownika, że z racji tego zawodu jaki wykonuję i miejsca pracy, praktycznie codziennie muszę zdejmować z wałów silnikowych sprzęgła, różne pierścienie, łożyska, bo właśnie remontujemy silniki elektryczne ( i to nie takie od zabawek, ale nawet po 250 kW mocy) pompy, przekładnie, wyciągamy stojany z korpusów w silnikach, zdejmujemy wirniki z wałów i nabijamy nowe, zajmujemy się tulejowaniem sprzęgieł, hamulców elektromagnetycznych itd, itp. Robię to codziennie panie Karpik. I powiadam, do pieca to se możesz włożyć kawałek żelaza i wykuć podkowę - i tu też tyle.
(2012/10/28 14:22)