Zaloguj się do konta

Łowisko Całowanie - karp

utworzono: 2010/05/13 13:22
tstaros

Witam,

w najbliższych dniach mam zamiar wybrać się na łowisko w Całowaniu i zapolować na karpia.

Czy któryś z kolegów łowiących tam mógłby dać mi jakieś wskazówki dotyczące łowienia karpi w Całowaniu? Jaka metoda, przynęta przynosiła Wam najlepsze efekty? Jaki sprzęt stosowaliście?

z góry dziękuję

[2010-05-13 13:22]

tomasz3001

To kolega chce  w końcu te karpie lowić,czy całować?  :)

[2010-05-13 20:06]

jaazz7

Byłem na tym łowisku kilkakrotnie,moje wrażenia są mieszane.Jeśli właściciel tego łowiska wyzbył się byczków to rezultaty mogą być obiecujące.Ale jeśli one/byczki/są tam dalej to efekty połowu będą raczej mizerne.Czytałem ostatnio post na temat zawodów które miały się tam odbyć,może ktoś biorący w nich udział może coś więcej powiedzieć.Może się coś zmieniło.pozdrawiam
[2010-05-13 20:15]

jaazz7

Kolega pytał o łowisko Całowanie,a czy będzie je całował to jego osobista sprawa.pozdrawiam
[2010-05-13 20:20]

tstaros

również byłem na tym łowisku kilkakrotnie, ostatnio tydzień temu, byczki są cały czas (sam złowiłem w niedzielę 3), ale wraz z kolegami złowiliśmy też kilka ładnych płoci, są spore karasie, można też połowić ładne karpie, z kolegami złowiliśmy ostatnio ich 5 sztuk takich po 1,5-2 kg, a koleś obok nas łowił sporo większe. Tak więc karp jest i byczki mu nie przeszkadzają.

Powtórzę pytania: Czy któryś z kolegów łowiących tam mógłby dać mi jakieś wskazówki dotyczące łowienia karpi w Całowaniu? Jaka metoda, przynęta przynosiła Wam najlepsze efekty? Jaki sprzęt stosowaliście? Chciałbym podczas kolejnego wypadu osiągnąć jak najlepsze wyniki.

[2010-05-14 12:13]

tstaros

Czy któryś z kolegów łowiących tam mógłby dać mi jakieś wskazówki dotyczące łowienia karpi w Całowaniu? Jaka metoda, przynęta przynosiła Wam najlepsze efekty? Jaki sprzęt stosowaliście? Chciałbym podczas kolejnego wypadu osiągnąć jak najlepsze wyniki.

 

z góry dzięki za wszelkie podpowiedzi

[2010-05-17 09:19]

Pioter15

Witam ja łowię na Całowaniu co tydz. efekty no nawet nawet  :) 6-10 kg lapie w kazdą zasiadke tam.Jezeli ktos jest chętny jechac tam na noc to i ja moge dolączyc:).Jbc mam 15 lat ale pełen profesionalizm karpiowy:).Kontakt gg : 11984687 lun meil ncpioter21@wp.pl
[2010-05-31 13:27]

Pioter15

Witam.Mam 15 lat łowię tam karpie co tydz 6-prawie 11 kg.Mogę Ci doradzic duzo jezeli chodzi o tamten zbiornik tzn na co łowic , gdzie łowic itd.Napisalem ze mam 15 lat ale zebyscie sobie nie mysleli ze jakis dzieciak ma wedke z bazaru i lowi na kukurydze czy biale..Pełen profesionalizm z mojej strony.Pozdrawiam i zamieszczam fotki z ostatnich 2 tyg http://img17.imageshack.us/gal.php?g=abcd0007zv.jpg 

Kontakt ze mna
gg ; 11984687
email ; ncpioter21@wp.pl

[2010-05-31 13:33]

Pioter15

.

[2010-10-20 22:09]

Pioter15

;)


[2010-10-20 22:09]

Jakies nowe wpisy prosze dotyczace tego sezonu tzn  2011, bo widze wpisy jakies sprzed ponad roku.Nic sie tam ciekawego nie dzieje, miski nie zeruja nie ma o czym pisac?
Jak ktos tu zajrzy to niech napisze pare slow o tym gdzie i jak na miski zasadzic sie.
Karpiarze ale tez stali bywalcy tego lowiska odezwijcie sie.
[2011-09-06 13:33]

tstaros

Ja w tym roku byłem 3 razy i rezultaty mizerne. Jedna zasiadka z karpiem 6 kg, druga zasiadka z jednym braniem (ryba zerwana), a trzecia nawet bez puknięcia. Wybiorę się w tym roku jeszcze raz, jak znów będzie lipa to rezygnuję z tego łowiska.

Rok, dwa lata temu było tam łatwiej o ładną rybę, no i ceny niższe. W tym roku właściciel ceny podniósł, a ryby mniej.

[2011-09-15 07:12]

Tak jest wszedzie na wiekszosci lowisk to wina zmiennego cisnienia i pogody w kratke.
Ryby albo biora albo nie czasem jedno pojedyncze pikniecie albo zacinasz albo zrywasz.
Ponoc wieksze sztuki sa lapane w nocy i przy pustych lowiskach a zdjecia nie sa retuszowane.
Ja wychodze z zasady jestem nad lowiskiem to pytam ludzi co i jak albo gadam z wlascicielami ale pozniej wychodza takie krasnale wielkie karpia na lekkie zestawy w samotnosci i nawet nad Zalewem Zegrzynskim karpie dwucyfrowe.Rece opadaja same co do lowiska kiedys moim ulubionym bylo Piorunow a dzis jest Wodne Ranczo w Brwinowie.Spokojnie mozna skreslic Grzegorzewice i Zelechow bo pourywane pomosty,zerwane kladki i zarosniete stanowiska i masakryczna liczba karpi ktore padly sa szokujace.To samo tyczy sie Halinowa i Brwinowa tyle ze problemem tam jest wysyp niedzielnych wedkarzy nie potrafiacych obchodzic sie z ryba a ze to male akwany nie ma juz tam co szukac duzej ryby.Pozdrawiam.
[2011-09-15 10:21]

Witam.Mam 15 lat łowię tam karpie co tydz 6-prawie 11 kg.Mogę Ci doradzic duzo jezeli chodzi o tamten zbiornik tzn na co łowic , gdzie łowic itd.Napisalem ze mam 15 lat ale zebyscie sobie nie mysleli ze jakis dzieciak ma wedke z bazaru i lowi na kukurydze czy biale..Pełen profesionalizm z mojej strony.Pozdrawiam i zamieszczam fotki z ostatnich 2 tyg http://img17.imageshack.us/gal.php?g=abcd0007zv.jpg 

Kontakt ze mna
gg ; 11984687
email ; ncpioter21@wp.pl

--------------------------------------------------------------------------------------------
A co złego jest w wymienionych przynętach takich jak kukurydza czy  białe robaki ? To są przynęty popularne wśród wędkarzy i skuteczne mniej lub bardziej przy połowie prawie wszystkich karpiowatych - na jednego czy dwa białe robaki , choć nie zdarza się często , a nawet nikomu tego nie życzę ( z powodu trudności w holu ) może się połakomić nawet i 10 kilogramowy karp. Kulki proteinowe nie zapewniają ani też nie są  synonimem profesjonalizmu - chyba że zaczną produkować kulki z wróżbą w środku : "DZIŚ ZŁOWISZ KARPIA  o wadze 25 KG ". W zasadzie łowienie na tego typu akwenach pozbawione jest sensu albo przynajmniej wysoce przewidywalne - każdy mniej więcej wie jakie ryby pływają w wodzie , jakie gatunki (jeśli  w ogóle można użyć tego określenia ) zostały introdukowane itd. I JESZCZE TA DRUGA FRAZA :  "wedke z bazaru i lowi na kukurydze czy biale " - owszem sam czasem wyśmiewam taki wzorzec postępowania ale tylko gdy mam do czynienia ze stawami albo innymi wodami komercyjnymi - gdzie ludzie całymi rodzinami łowią na marny sprzęt , dość silne aczkolwiek niezbyt wyrośnięte karpie , co  z niezrozumiałych względów utwierdza ich  w przekonaniu że potrafią łowić. Co się natomiast tyczy wędek z bazaru - zdziwiłbyś się jeszcze mocą niejednej takiej bazarówki - przypadek z autopsji , z tym że wędka użyta do połowu to nie bazarówka tylko najtańszy szklak Mikado MIKADO CRUSADER 300 10 - 30 g , żyłka 0,18 mm , kołowrotek Jaxon Fenix 200 , karp 7kg , ryba została  wypuszczona , ponieważ nie zwykłem bawić się w rzeźnika , a faktu iż ryba ta znalazła się w odmętach naturalnego jeziorka - nie zmienię , zabierając rybę do domu.
[2011-09-18 11:10]

tstaros

Z tego co się orientuję to wczoraj na tym łowisku były zawody karpiowe. Planowałem się wybrać, ale niestety się nie udało. Może któryś z kolegów była na zawodach lub coś słyszał:  jakie były wyniki, czy rybki współpracowały itp. ? [2011-09-18 11:12]

Czytaj wyzej mizerniew tym roku i to nie tylko tu.Kolega wczesniej pisal trzy wypady do calowania jeden z karpiem 6 kg,drugi z jednym braniem a trzeci bez ani jednego brania.Nie wiem po co w ogole organizuja tam zawody karpiowe skora taka slabizna ale to ich sprawa.Do Linke83 daruj sobie pisanie na postach karpiowych takich jak np lowiska karpiowe prosze.Zacznij dzielic sie swoimi madrosciami zyciowymi pod tematami PZW.

[2011-09-18 18:59]

Cześć ! A ja mogę się wypowiadać tam gdzie chcę - i to mi się podoba w forum najbardziej. Mądrości życiowe - czy mogę się zapytać , co masz konkretnie na myśli ? Nawet tymi swoimi uwagami , jak je nazywasz "mądrościami życiowymi jestem w stanie podważyć tę mrzonkę na której oparte jest łowienie karpi , jednostronna domena wędkarska , wędkowanie  ryb które nie są  w stanie samodzielnie egzystować w środowisku mimo iż człowiek im to znacznie ułatwił na drodze tworzenia krzyżówek genetycznych , którymi nie powinno się zarybiać nigdzie tam gdzie obecne są krajowe gatunki , ponieważ ryba taka jak karp , nie mogąc egzystować w sposób swobodny i naturalny , nie mogąc stworzyć populacji , wykształca mechanizm obronny - wybujałość , której przejawem jest odbieranie innym gatunkom dostępu do pokarmu jak również zjadanie ikry i wylęgu wraz woreczkiem żółtkowym .Poza tym twój ulubieniec ( mnie też szkoda tej ryby jako stworzenia żywego w łapach człowieka  dlatego pisałem  na ten temat w innych wątkach)  : ma krótki przewód pokarmowy i wydala duże ilości odchodów bogatych w biogeny powodującymi masowy zakwit fitoplanktonu  , swoim dość gwałtownym ruchem ogona i pyska wywołuje dodatkowe  zmętnienie wody co wraz ze wspomnianym sposobem  zachowania się  - powoduje stopniowe niszczenie , tak w sposób mechaniczny , jak i fizykochemiczny - łąk podwodnych ramienicy , roślin biorących udział w fotosyntezie i przy wsparciu biogenów - dalszy zakwit fitoplanktonu , który sprawia iż światło nie dociera   w dostatecznych ilościach do warstw dennych litoralu i pozostała roślinność gnije , zużytkowując tlen  . Kolejny gatunek , wyjątkowo pożądany , na wodach "wizytowych "bez względu czy wcześniej występowały tam jakieś gatunki rodzime czy nie - to amur , przesiedleniec z Azji , ryba w dużej mierze roślinożerna , która nie dość że potrafi zjeść tyle roślin ile sama waży , to jeszcze wydala duże ilości odchodów co powoduje wzrost substancji troficznych ( użyźniających , biogenów ) w wodzie - woda staje się coraz mniej klarowna - a końcowy rezultat wygląda trochę podobnie jak w przypadku działalności karpia.Obydwa gatunki zarówno karp ( którego niezmutowany ,azjatycki oraz euroazjatycki ,  naturalny kuzyn żyje do dziś , w niewielkich populacjach ) jak i amur wykształciły sposób zachowania zbliżony do ryby rzecznej , bo i takie były ich  pierwotne preferencje środowiskowe . W naturalnych wodach Polski a w zasadzie nigdzie indziej poza wyznaczonymi specjalistycznymi placówkami lub tak jak ma to miejsce w przypadku karpia , poza płytkimi stawami wyściełanymi trawą (co prymitywnie naśladuje warunki wezbranych brzegów rzeki ) - ryby te nie są w stanie się skutecznie i w sposób ciągły rozmnażać , także już jako dorosłe formy te biedne , udręczone ryby , nie są w stanie normalnie egzystować .Powtarzam - normalnie czyli bez naruszania homeostazy biologicznej , bez patologicznych mechanizmów obronnych , których przejawem jest ekspansywność i wybujałość. Na zakończenie , mam do ciebie pytanie . Jakiś czas temu wypowiadając się w jednym z pobocznych wątków na temat karpia , bądź łowisk komercyjnych , wspomniałem o rybach drobnych , którymi na komercyjnych łowiskach nikt się nie przejmuje . Często  bywa tak że w stawach , przemianowanych , odrestaurowanych na łowisko komercyjne występuje np piskorz , gatunek objęty ochroną.Tymczasem zdarzały się przypadki czyszczenia łowisk z " takich ryb " co dla  piskorza kończyło się źle   , bo  był wydawany na łup  ... świniom. Zdaję sobie rzecz jasna sprawę że taki proceder miał miejsce być może w początkowej fazie rozwoju łowisk komercyjnych  - w czasach gdy łowcy gnali nad komercyjny staw  jak oparzeni  a nagrodą za przysadkę mózgową  była darmowa licencja , stąd zakładam że wiele się w tej kwestii zmieniło a właściciele takich akwenów jak i bywalcy , szanują i znają przynajmniej większość krajowych   gatunków  ryb . I w tym momencie rodzi się pytanie : czy właściciele komercji oraz bywalcy  którzy  wielce urażeni są gdy nazywa się ich "manipulatorami przyrody " albo "ludźmi przedmiotowo traktującymi żywe stworzenia " potrafią odpowiedzieć na pytanie , jakie to ryby ? Poniżej zamieszczam zdjęcia. Dziękuję.
[2011-09-18 23:06]

[2011-09-18 23:07]

Oczywiście nikogo nie zmuszam aby odpowiadał niemniej jednak  warto rozmawiać o rybach , ekologii a nie tylko o bezmyślnym zarybianiu gatunkami dokonującymi inżynieryjnych zmian w przyrodzie i ich łowieniu , po to by jeszcze bardziej rozbuchać swoją wyobraźnię i przy każdej nadarzającej się okazji optować za powielaniem modelu zarybieniowego z karpiem i amurem w roli głównej.
[2011-09-18 23:14]

Już więcej się w tym wątku nie wypowiadam . Spadam.
[2011-09-18 23:28]

JKarp

Cześć
Myślę, że to różanka.
Szczególnie to zdjęcie z małżą zdaje się potwierdzać że to ta rybka.
Ale jest to temat założony dotyczący łowiska.
Zawody były dziś ale bez rewelacji. Ponoć ktoś złowił karpia 9kg ( nie byłem tylko dzwoniłem do kumpla ). W nocy z soboty na niedzielę trzy karpie: jeden około 9kg i dwa po około 6kg.
Janusz JKaro
[2011-09-18 23:39]

Ta pierwsza to rzeczywiście różanka, ta druga to inny gatunek.
[2011-09-19 00:27]

Różanka , dość łatwa do odgadnięcia została już przez starszego Kolegę zdemaskowana. Oto ,proszę następna zagadka . 2 ( na jasno-błękitno -zielonym  tle ) i 3 - jakie to ryby ?
[2011-09-19 00:42]

I jeszcze tę i to chyba już wszystko , kończę aby nie robić z siebie głupka.
[2011-09-19 00:50]

JKarp

Cześć
Ta na ręku to strzebla potokowa ( chyba ).
Ta druga nie wiem.
Janusz JKarp
[2011-09-19 00:57]

DelTor0

Stynka [2011-09-19 00:58]