witam,
kolega 780528 dośc skrótowo ale treściwie opisał podstawy DS-a.
Moja uwaga nt. przyponu, pół metrowy stosuję wiosną, później, im cieplej tym krócej. W środku lata moje przypony mają 10-15cm. Ale to jest zależne od tego jak żerują ryby.
Uważam, że stosowanie sygnalizatora elektronicznego jest małym nieporozumieniem przy tej metodzie, gdzie taką rolę spelnia szczytówka. Sprzęt na jezioro to kij dług. 3,6-3,9m o c.w. 60-90g, kołowrotek wielkości 3000, żyłka główna 0,22 do 0,25.Ewentualnie proponowałbym picker, jest to lekka odmiana feddera, sam od tego zaczynałem swoją przygodę z DS. Na wodzie stojącej proponowalbym zastosowanie sprężyny zanętowej. Jedni uważają, ze jaj kształt pozwala na dalsze rzuty, ja ją cenię za to, ze szybciej niż koszyk uwalnia zanętę. sprężyny stosuję bez dociążenia na długiej rurce antysplątaniowej. Koszyki to raczej historie rzeczne. Pozostałe "drobiazgi" to przede wszystkim podpórki. Nad jeziorem używam dwóch, na których układam wędzisko równolegle do brzegu. Można też dać jedną i ustawić wędkę prostopadle do wody, ale jest to niewygodne przy obserwacji. Tak stawia się wędkę nad wodą płynącą aby ograniczyć opór stawiany przez żyłkę w nurcie.
(2010/11/23 22:21)żyłki ja stosuję 0,20 do 025