W calej Skandynawji przepisy praktyczie sie nie roznia. Okres ochronny ma np. sandacz i nie na wszystkich wodach. Praktycznie niema okresow ochronnych za to sa wymiary ochronne.
Ale jak kupisz licencje polowowa np.w biorze turystycznym,sklepie ,stacji paliw lub przez internet. To takze tam dostaniesz regulamin polowow. I to co jest fajne Polska Karte Wedkaza zostaw w kraju i nie chwal sie tym bo nie beda wiedzieli o czym mowisz.
Pozdrawiam i polamania kija
(2011/11/06 09:33)http://www.inatur.no/o2/Shop-FishTax
Mozna jesze zajrzec na te strony.
(2011/11/06 09:41)Mozna odwiedzic jeszcze to; http://www.visitnorway.com/se/Aktiviteter/Aktiv-semester/Fiske-i-insjo-alvar-och-hav/?gclid=CO3I5IDNoawCFUpZmAod0kKr_A
http://www.inatur.no/o2/Shop-FishTax
(2011/11/06 09:44)
byłem 2 miechy i łowiłem :) na fiordach i Morzu północnym nie potrzeba zezwoleń, natomiast na Rzece Utla(tam łowiłem głównie) wykupiłem zezwolenie 800 koron, tj. jakieś 400 zł na rok. Obowiązywało na rzekę i pobliskie jeziora w górach-gdzie było duuuzo pstrągów i palii. Brały chętniej na muchówkę niż na spina. Tak jak jeden z kolegów napisał wcześniej-dostanie licencję w sklepie sportowym z art. wędkarskimi między innymi-tam Ci wytłumaczą i co ważne dostanie również broszurę, która Ci wszystko wyjaśni. Łosoś NIE miał okresu ochronnego tylko w lipcu i sierpniu co mnie zdziwił, gdyż wchodził masowo do rzek i ludzie, którzy w większości mają wtedy (wakacje-peritering czy jakoś tak) mogli go bezkarnie łowić... a on szedł na tarło! Co kraj to obyczaj. Złowiłem jednego na spina 80 cm-najlepsze wahadło. Raz w ciągu tych 2 miechów miałem kontrol i dzięki bogu miałem kartę :), bo kary są tam okrutna jak na nasze zarobki, to samo tyczy się mandatów drogowych. Drogo jest również w sklepach wędkarskich.... zrób zaopatrzenie w kraju.
udanych połowów