Łowienie w Wiśle bolonką-porady

/ 3 odpowiedzi
Witam,
chciałbym prosić o rady dot łowienia w Wiśle bolonką. zacząłem pare miesięcy temu jednak niestety bez lepszych rezultatów tj pare uklejek czasem jakis kleń pojedyńczy. Łowię w okolicy salwatora w krakowie czasem w innych miejscach np okolice stopnia kościuszko w taki sposób że wiadomo najpierw gruntuje aż spławik zacznie stać bokiem ołów pod przyponem następnie zmniejszam grunt o długość przyponu jak są zielska to zmniejszam grunt. Nęce na wstępie z 3 kulami dość dużymi zanęta starfish rzeka na pół z ziemią z kretówek. Zestaw to 4g spławik żyłka 016 przypon 012 a haczyki tak 12 lub 14 przypon dł 20 pare cm i klasyczna przepływanka. Dodam jeszcze ż e łowię zazwyczaj na prostym odcinku rzeki tak z 7-8 m od brzegu ale bez efektów, czy dałby rade kotś coś poradzić bo się zniechęcam i myślę nad zakupem feedera
jurasek15


Po pierwsze - ziemia z kretowiska może być wszystkim, niekoniecznie musi dobrze kleić i dociążać.
Po drugie - jak pojawiają się klenie dodałbym garść pieczywka fluo w kolorze czerwonym plus sparzoną pinkę
Po trzecie - feeder nie jest receptą na wszystko :)
Po czwarte - pooglądaj trochę filmów Grzegorza Grabowskiego, który w większości wędkuje bolonką (co prawda na Odrze) i może czyjeś doświadczenie plus swoje da receptę na sukces.
Pozdrawiam i życzę sukcesów. (2022/07/04 22:30)

domino456


ziemie może mam troche za lekką ale w sumie jak jest zanęta i wszystko to jak ryby są to chociaz puknięcia muszą być a jak jest kompletne zero to kwestia ż e w danym miejscu nie ma ryb czy dalej trzeba kombinować z łowieniem (2022/07/05 10:43)

jurasek15


No to sobie obejrzyj krótki filmik. W sprzyjających okolicznościach i prądzie Twoja zanęta może działać ale 100 metrów niżej. :)
(2022/07/05 12:33)