Witam.
Jakiś nie cały miesiąc z okładem widziałem program chyba w TVN Turbo, ale przelotem i widziałęm jak łowili piekne Sandacze z gruntu. Zestaw niczym innym sie nie różniący od tradycyjnych karpiowych "pater noster" i "koszyczek" tylko że zamiast koszyczka ołów no i nie wiem czy mieli kotwiczki czy podwójne zaczepienie, ale to już zależne jest co kto lubi.
Przynęta była bardzo zbliżona do naszej uklejki, może i to była ona jak mówie na szybkiego to widziałem. Co to żyłki to wiadomo śr. większa 0,23 do 0.25 do żyłki wiadomo przy zacięciu hamulec zakręcony na maksa do zacięcia bo Sandałek ma twardy pysk później wiadomo.
Co do przyponów to min. 40cm z powodu czujności i delikatności tej ryby. Spora ilość wędkarzy mówi właśnie, czasem niezauważali jak pukną za przynęte.
Jeszcze jedna sprawa do żyłek ponoć Sandacz nie przegryzie żyłki tak wyczytałem na tym portalu.
Co do plecionki są zwolennicy i mówią, że na Sandacza bardziej plecionka dlatego, że nie rozciągliwa i leprza przy zacięciach i zwiększa szanse na szybszy hol.
Za błędy przepraszam.
Pozdrawiam.
(2010/03/26 19:58)Nie wiem czemu ale ostatnio zrobilo sie modnie o sandaczu a do sezonu jeszcze kawalek.
Moja rada jest taka:
Uwaznie sprawdz informacje w tym portalu (jest ich bardzo duzo) na temat polowu, zywca, martwej rybki na sandala itp. Troche cierpliwosci a z calej zbieraniny informacji bedziesz mial naprawde fajny i dobry material. Ja pozwolilem sobie wkleic czesc mojej wczesniejszej "pomocy naukowej", ktora zamiescilem w pokoju Spolecznosc-rekordowe ryby-sandacz.
A, jezeli lowisz z gruntu, to potrzebujesz sporo zylki, szkoda ( naprawde ) wydawac pieniadze na plecionke, wystarczy zylka 0,35 i spokojnie mozesz holowac duze okazy.
Przypon stalowy zakladam bo mozna tez trafic na szczupaka i suma, mialem kilkakrotnie takie niespodzianki.
zylka 0,35 300m jaxon,pekniety kolowrotek Mistrala(pierwszy i ostatni z tej firmy), martwa rybka (tym razem to byla plotka) ok 10cm,przypon stalowy 25cm(marka nieznana),kotwica chyba rozmiar 4,ciezarek 40g,styropian.
Rybke przebijam od ogona i koncze nad glowa,tak by tylko pazurki kotwicy wystawaly, przypon stalowy zakladam bo czesto dranie gleboko polykaja i zylka tego nie wytrzymuje, w odleglosci ok 50cm do 1m zakladam ciezarek 40g(przelotowy) nastepnie wentylek przewlekam przez zylke i wiaze na stale, dzieki temu ciezarek dociaza a gdy jest branie to nie blokuje zylki, jako splawika uzywam niezawodnego styropianu, ktory nacinam a nastepnie zakladam na zylke tuz nad szczytowke, dzieki temu widze dokladnie ile zylki sandal wyciagnal.
I niech nikt nie mowi ze trzeba od razu zacinac i sciagac, to najwiekszy blad !
Trzeba pokornie odczekac kilka min ze chyba zylka sie konczy (ja tak mialem pare razy) i dopiero wtedy sciagac bez zadnego zacinania.
Sukces gwarantowany.
Ja gdy zaczynalem to wlasnie popelnialem ten blad i tracilem sandala lub zylke.
Pozdrawiam
(2010/03/27 08:08)Witam.
Mam pytanko jak łowicie sandacza z gruntu na rzece?? Ja łowię na rzece Dunajec brania są tylko mam problem z zacięciem gdyż sandacz jak poczuje opór odrazu puszcza chyba że łapczywie zażre przynęte.. mam kołowrotki z wolnym biegiem jednak to nie zdaje egzaminu gdyż wędka postawiona w pionie i tak stawia znaczny opór.. macie może jakieś sposoby na skuteczne zacinanie tej ryby na rzece?? i jeszcze jedno łowię na połówki uklei tzn ogonki. Proszę o rady. pzdr