Łowienie sandaczy na martwą rybkę
utworzono: 2014/07/17 20:45
Witam, wybieram się na noc na sandacze. Mam takie pytanie, jak zmontować odpowiedni sprzęt, chciałbym zarzucić na trupka, bardzo proszę o pomoc :) [2014-07-17 20:45]
Zestaw najprostszy. Przelotowe obciązenie ( konkretne ) i długi przypon. Nie zamykasz kabłąka blokując zyłke np kamykiem , by sama z kołowrotka nie uciekała, albo ( jesli masz ) wlączasz wolny bieg z najmniejszym oporem.
Plus np. kawaleczek styropianu na zyłce za szczytówką jako sygnalizator.
[2014-07-17 21:09]
to wiem, tylko nie wiem jak ukleje założyć i na co. Jedni mówią, że najlepsza jest kotwiczka, albo haczyk numer 2. co założyć ?
[2014-07-17 21:13]
A co mowią przepisy w Twoim okregu ?
Dopuszcalna jest kotwiczka ?
Jesli tak - to igłę wprowadzasz ( od strony glowy ) rzed płetwa grzbietowa i prowadzisz pod skóra wyprowadzając na grzbiecie przy płetwie ogonowej.
Sandacz łyka od głowy
[2014-07-17 21:19]
Lepiej załóż hak,sandacz lubi się ukłuc kotwiczką i po kilku,kilkunastometrowym odjezdzie puścic.Ukleję przeszyj od od ogona do głowy,hak wypuśc koło skrzeli albo wpuśc w pysk,cieniutki wolframik,rzut,odjazd,przystanek,odjazd,cięcie i hol:) [2014-07-17 21:27]
Kolego, też tak słyszałem, że lepiej tak to zrobić :) a co myślisz o filecie na sandacza ? [2014-07-17 21:29]
Kotwiczka niewielka , przyneta też.
Najlepsza ukleja taka do 10 cm a kotwiczka do niej dostosowana wielkością . Uzywa się kotwiczek tzw "czereśniowek" czyli o rozstawie grotów rzedu 1-1,1.5 cm . Dwa groty leza wzdłuż grzbietu przynety a trzeci sterczy przed płetwa grzbietową .
I nie spiesz się z zacięciem
Sandacz chwyta... odpływa.. staje i łyka .. znów odpływa z przyneta w przełyku.
Tniesz dopiero przy dugim wyciągnięciu zyłki.
Uwaga... Czym krotszy pierwszy odjazd tym wieksza ryba :D. Maluchy jada jak szalone.. większa sztuka odplynie metr - trzy, stanie, polknie i dopiero jedzie !
[2014-07-17 21:30]
Łapałem ... i zze srednimi ( delikatnie mowiąc ) wynikami.
Stary wędkarz wytłumaczył mi, ze sandał to wzrokowiek a nie wechwiec.
Więc jesli coś nie przypomina ryby , to podchodzi do tego nieufnie.
Czy miał rację - nie wiem - ale na rybke miałem zdecydowanie lepsze wyniki.
Choc może to byc i wewnetrzne zaufanie do ryby i nieufnośc fo fileta
[2014-07-17 21:52]