Ja tam zawsze mam żywczyki i zdechlaki ze sobą, świadomie łamie regulamin.Czyli ci, którzy przestrzegają prawa, to frajerzy.
Ja tam zawsze mam żywczyki i zdechlaki ze sobą, świadomie łamie regulamin.Czyli ci, którzy przestrzegają prawa, to frajerzy.
To akurat Ty napisałś :) Ja świadomie łamię regulamin bo lubie życie na krawędzi i jazdę po bandzie, wiesz kolego ten dreszczyk emocji,adrenalina....
Rodzice muszą być z Ciebie strasznie dumni :-)Ja tam zawsze mam żywczyki i zdechlaki ze sobą, świadomie łamie regulamin.Czyli ci, którzy przestrzegają prawa, to frajerzy.
To akurat Ty napisałś :) Ja świadomie łamię regulamin bo lubie życie na krawędzi i jazdę po bandzie, wiesz kolego ten dreszczyk emocji,adrenalina....
chcesz być drobiazbowy to prosze , Na puszcze jest taki nadruk literek koloru czarnego i tam jest termin przydatności do sporzycia . To samo jest z każdym pokarmem dla ryb czy ludzi . Pelett też ma termin . Wędkarze rozrabiają zanęte np nad rzeka dodaja kuku robaki i coś tam coś tam dodają wodę z rzeki. . Koniec łowienia zostało pół wiadra . Wiadro do auta a po dwóch czy trzech dniach z zanęta wędruje do np komercji , czytelnie ?No przestań.... błagam......
Wiem że to teoria spiskowa ale nikt głowy nie da że ta zanęta już jest zepsuta i śmierdzi a w konsekwencji szkodzi rybą .
. Myślę że się coś nauczyłeś i już wiesz że jedzenie ma date ważności do spożycia , myśle że uratowałem ci życie ?