Zaloguj się do konta

Łowienie na muchę - dyskryminacja spiningistów

utworzono: 2009/02/26 21:29
mateo17slawa

dlamnie to jest chore niepozwalać spinningować ,u mnie też na takim małym jeziorku niewolno spiningować ale dobrze że na tym ogromnym można .pozdrawiam [2009-05-02 19:42]

mateo17slawa

kolego Bohun ja też kiedyś tam łowiłem na tym zbiorniku i też asz niekturzy wętkarze się kucili ale nie zrozumiałem oco chodzi.pozdrawiam [2009-05-02 19:47]

lobo.pl

W mojej okolicy jest kompleks zbiorników pożwirowych i też obowiązuje zakaz spinningowania. Wody te są własnością gminy i wójt zakazał nam uprawiać tej metody połowu, uzasadniając NIE BO NIE. Mam nadzieje że mieszkańcy naszej gminy pójdą po rozum do głowy i na następnych wyborach go nie wybiorą. Żal że urzędnik państwowy jest tak nie kompetentny. [2009-05-03 18:06]

Bohun

lobo-jesli jest to zbiornik pzw wójt moze co najwyzej postac sobie i popatrzec jak łowisz.Nie bój sie grozb-bo takowe podlegaja kodesowi karnemu i twój wójt moze o tym nie wie [2009-05-04 21:18]

Wieslaw

Przeczytałem kilka wypowiedzi na ten temat i zaskoczyła mnie wypowiedź, że połów na spinning bardziej kaleczy, uszkadza skrzela szczupaka. Jak to się ma do łowiących na "żywca 5 cm" i do tego zapiętego na kotwiczkę. Ja nie łowię już około 20 lat na żywca bo obserwując kolegów, zauważyłem ,że większość czeka do samego końca brania szczupaka. No i w jakim miejscu po takim wyczekiwaniu znajdzie się kotwiczka w niewymiarowym szczupaku. Jak wspomniałem spinninguję od około 20 lat i tylko kilkanaście szczupaków w tym okresie połknęło dość głęboko kotwiczkę. Przy łowieniu na spinning szczupak ma większa szansę na wypięcie się Pozdrawiam spinnigujących. [2009-05-05 10:09]

von_trzmielke

Kolejny post, który nie dał mi odpowiedzi na zadane pytanie:
- Zasadność wprowadzania zakazów spiningowania na niektórych zbiornikach.
Pojawiło się wielu nowych forumowiczów-wędkarzy.
Odnowiłem więc stary temat.
Może ktoś się wypowie? [2009-05-11 20:41]

von_trzmielke

Kolejny "kwiatek" z tej beczki:
Kilka dni spędziłem w okoloicach rzeki Mrogi (okreg PZW Skierniewice). Oczywiście ze spiningiem w bagażniku. Niestety nie mogłem sobie połowić momo, że to mój okręg i mam opłacone wszystkie składki. Oto co stwierdziłem:
Zalew "Bogdanka" - zakaz spiningowania!
Zalew "Rochna" - zakaz spiningowania!
Zalew "Lisowice" - zakaz spiningowania!
Zalew "Rogów" - zakaz spiningowania!
Zalew "Huta Józefów - Osiny" - zakaz spiningowania!
Zalew "Mrożyczka" - zakaz spiningowania!
Tylko na zalewie "Kołacin" można spiningować - ale tam nie ma ryb bo młyn co kilka dni spuszcza wodę!
jeśli więc chcecie spiningować w tej okolicy - to nie ma gdzie!
[2009-07-22 14:40]

U mnie na łowisku spinningiści mogą łowić tylko od wtorku do piątku. W weekend akwen zdominowany jest przez spławikowców... [2009-07-22 14:54]

von_trzmielke

To jak mniemam spławikowcy mogą łowić tylko w wekendy.
A może masz fotkę tablicy informacyjnej z taką informacja?
Mam ostatnio takie hobby - zbieram fotki z łowisk gdzie dyskryminuje się spiningistów. [2009-07-22 15:08]

A ja sądzę ze koledze chodziło o dominację spławikowców i grunciazy na łwisku w weekend bo jak wiadomo wielu wedkarzy nie ma czasu w tygodniu wiec weekend jest ich wielu.U mnie jest identycznie.Z tym ze sam często łowię na grunt czy spławik i nie bardzo lubię siedzieć metr od kolejnego wedkarza dlatego w weekend nigdy nie wybieram sie na zasiadkę gruntowa. [2009-07-22 15:14]

von_trzmielke

Pojawiło się wielu nowych wędkarzy na tym portalu.
Poanawiam stary wątek:
Istnieją w naszy kraju łowiska gdzie wprowadza się zakaz połowu metodą spinigową. Metoda na żywca jest dozwolona na tych zbiornikach. Pomysłodawcą są poszczególne koła i oczywiście zatwierdza to zarząd okręgu. Takich zbiorników jest coraz więcej.
Nikt nie jest w stanie odpowiedzieć mi na pytanie - jaka jest zasadność takich decyzji.
Czy ktoś z was ma jakąś wiedzę na ten temat?
Do tej pory nie mam sensownego wyjaśnienia tego zjawiska! [2009-11-27 15:36]

Nie czytalem wszystkich wątków! Ale jak to nie ma wytłumaczenia takiej decyzji. Jest! Podjęcie takiej decyzji świadczy tylko o G Ł U P O C I E działaczy!!!!!!!!!Pozdrowienia! [2009-11-27 16:11]

KYLON

W pełni popieram słowa von-trzmielke których użył wyżej.A mianowicie,że na zebraniu sprawozdawczym koła jakiś wędkarz który nie lubi spiningować wnioskuje,że chciałby wprowadzić zakaz spiningu na takich i takich wodach i jest to poddawane pod głosowanie,i jeśli jest takich więcej to taki wniosek przechodzi i finito.Proszę nie zganiać na zarządy kół,że to oni wprowadzają takie zakazy,po prostu w takich sytuacjach zarząd ma związane ręce,choć nie twierdzę,że i od kogoś z zarzadu nie wyjdzie jakiś durnowaty wniosek.Ale i na zarządach okręgu też takie niektóre pokręcone zakazy wychodzą,a i co nieco dołoży ichtiolog,a jak okręg to wprowadza to już jest kaplica i po wszystkim.Jestem prezesem koła i uważam,że nasze wody powinny być udostępnione dla każdej kategorii niech każdy łowi jak lubi,chyba ,że jest to związane z ochroną zdrowia i życia ludzkiego.Siemanko i pozdrawiam spiningistów,ale i nie tylko. [2009-11-27 16:53]

..myślę, że są to faceci twardo- głowi nie wiedzą co to jest spinning -jest to bardzo sportowa metoda . Ci faceci myslą że spinning wyrządzi krzywdę łowiskom ,ale to nie prawda . Łowienie na żywca jest nieetyczne , ale to jest moje zdanie ...pozdr.. [2009-11-27 17:22]

...można wprowadzać zakaz spinningu, na swoim prywatnym stawie... [2009-11-27 17:26]

von_trzmielke

Problem polega na tym, że taki zakaz spiningowania wprowadzono na wszystkich zbiornikach zaporowych rzeki Mrogi. Czyli w całej okolicy nie wolno spiningować. A wyszło to z inicjatywy miejscowych kół. Co najciekawsze nie zatwierdził tego zarząd okręgu. Gdyby zatwierdził taka informacja figurowałaby w rejestrze połowów. Tytmczasem w rejestrze jest informacja o zakazie spinikgowania tylko na jednym zbiorniku a reszta to prawdopodobnie samowolka lokalnych kół.
Fotki tablic zakazu spiningowania z tych zbiorników są na miom blogu w części "przepisy PZW". Oceńce sami.
Gdyby chodziło o ochronę drapeżnika to ok. Ale tam wolno łowić na żywca!
Łowię tylko metodą spiningową. Metodą przewidzianą regulaminem, opłacam składki i nie mogę łowić w wodach własnego okręgu - to właśnie uważam za dyskryminacje! [2009-11-27 18:15]

I ja również nie zgodzę się z kol. GHOSTMIR-em. Sam spinninguję sporadycznie, ale kilka rybek już wyjąłem tą metodą i muszę stwierdzić, że w doskonałej większości, te drapieżniki wracały, (lub nie), w świetnej kondycji do wody. Natomiast stosując metodę żywcową (bardzo często), mam nagminny problem z wychaczeniem kotwicy, lub haka. Jestem nauczony, że trzeba zaciąć po "drugim ruszeniu" i wtedy raczej hak jest w d... . Jedyne, co mogę zrobić to założyć selektywnego (czyt. wielkość) żywca.

Jeśli chodzi natomiast o zakazie spinningowania na wybranych łowiskach, to moim skromnym zdaniem, jest to spowodowane niebywałą skutecznością tego rodzaju metodą. Technika prowadzenia, jak i same przynęty poszły bardzo do przodu i złowienie ryby, na którą się "machacz" nastawia, nie stanowi większego problemu. Oczywiście nie mam nic przeciwko spinningistom, żeby nie było ale. Twierdzę z całą stanowczością, że każdy zakaz powinien być odpowiednio uargumentowany.

Pozdrawiam spinningistów, "żywczarzy", grunciarzy i miłośników innych metod. [2009-11-27 18:25]

von_trzmielke

Każdy z tych zbiorników jest w opisie łowisk na portalu. Są położone na wschód od Łodzi (miasta oczywiście) pomiędzi Brzezinami a Głownem. Nazwy zbiorników to:
Bogdanka
Rochna
Lisowice
Rogów
Józefów - Osiny
Mrożyczka [2009-11-27 18:27]

Coraz więcej głupich zakazów . Jak tak dalej pójdzie to przyjedziemy na ryby z wędkami ale tylko popatrzeć na wodę kilka godzin, bez zarzucania. A potem do domu.:( [2009-11-27 20:51]

hubi

Mysle Gerard że te głupie ustawy padają przy zakrapianych zebraniach to wszystko robi się chore pozdrawiam. [2009-11-27 20:59]

von_trzmielke

Jesli motywacją do zakazu spiningowania jest wysoka skutecznośc tej metody (jak stwerdził jeden z przedmówców) to tylko patrzeć jak będziemy mieli zakaz połowu na kule proteinowe - bo są skuteczne!
Karpiarze też będą dyskryminowani. [2009-11-27 22:14]

Nie wiem dlaczego i nie mogę zrozumieć ze wędkarstwo jest podzielone na ,karpiarze , no- kilo ,gruntowce ,spławikowiec itd.Jak dla mnie żadna metoda łowienia mi nie przeszkadza .Każdy płaci składki i każdy wędkarz powinien być traktowany na równo . Jeżeli zakaz połowu to dla każdej metody połowu. Wytykanie takie czy ta metoda a nie inna jest lepsza i humanitarna to nie na miejscu moim zdaniem . Trzeba tak łowić aby nie łamać przepisów . Trzymajmy się kupy Mości panowie . Kupy nikt nie ruszy . Pozdrawiam wszystkich wędkarzy i wędkarki . [2009-11-27 23:25]

dariuszdyl

Koledzy według mnie wytłumaczenie tych zakazów jest proste. Zauważcie kto najwięcej łowi na żywca, są to "dziadkowie" którym nie chce się już chodzić (bez obrazy dla aktywnych starszych ludzi) i są jednocześnie w większości członkami zarządów kół które wprowadziły zakazy łowienia na spinning na niektórych swoich wodach. Spinningiści to w większości ludzie młodzi i w średnim wieku. Ostatnio byliśmy (ja i dwóch kumpli) na jednym ze zbiorników który został zrobiony na małej rzeczce i siedziało tam chyba z 10 wędkarzy z żywcami, każdy miał po 2 wędki i co się okazało, my we 3, w ciągu 1.5 godziny, na spinning wyjęliśmy 5 kaczodziobych a oni nie mieli nawet jednego brania w tym czasie. I tu jest "pies pogrzebany", jesteśmy przez nich postrzegani jako Ci przez których oni nie mogą nic złowić na żywca. Bo jeżeli chodziło by tylko o ochronę populacji ryb drapieżnych w danym zbiorniku to byłby też wprowadzony zakaz połowu na żywca.

Takie samo pytanie o zakazach można też postawić dla wód górskich - np. na niektórych odcinkach wód górskich jest dozwolone tylko łowienie na muchę a nie można łowić na spinning i na odwrót, można na spinning a nie można na muchę. W tym przypadku to ja jestem dyskryminowany podwójnie bo łowię obiema metodami ;-)

Kolego który pisałeś o dwóch tablicach z różnych kół na jednym zbiorniku, fakt jest to bardzo dziwne, ale Ty jako wędkarz masz obowiązek wiedzieć jadąc na dany zbiornik na rybki do kogo on należy i jaki obowiązuje tam regulamin. Sam w tym roku siedziałem z telefonem "w ręku" przez ponad godzinę żeby dowiedzieć się czyje jest jezioro nad które chciałem jechać z rodziną na weekend, a nie mogłem go znaleźć w żadnym z wykazów. [2009-11-28 08:15]

KYLON

Chciałbym odnieść się do słów kol. Hubi.Chyba kol. nie wie co pisze i oczywiście swoją wypowiedzią obraził kolega wszystkich którzy są w zarządach.Jeśli tak się dzieje u kol. w kole to tylko mogę współczuć i radzę na zebraniu sprawozdawczym zmienić zarząd bo jeśli kol. tak stwierdza to chyba kol. o tym wie i jest to prawda,bo u nas w kole takich głupot się nie robi.To o czym się tak pisze trzeba mieć argumenty i niezbite dowody.Albo może kiedyś kolega Hubi był w zarządzie i podejmował takie decyzje,że o tym tak pisze.Proszę myśleć o tym co się pisze. [2009-11-28 12:19]

pisaq

Jak dla mnie taki zakaz może być uzasadniony tylko małą powierzchnią zbiornika.
Wszystkie argumenty w stylu "niehumanitarność metody", "szkodliwość spinningu" to czysta bzdura.
Rozumiem takie zakazy na łowiskach bardzo małych, kałużach.
Gdzie pięciu wędkarzy "stacjonarnych" to już tłok.
Wtedy spiner po prostu nie będzie miał pola do manewru, a też nie sztuką jest kogoś podrzucać.
Natomiast inaczej ma się sprawa w większych zbiornikach.
Na "moich" łowiskach jest raczej sporo spinningistów, na jednym nawet przeważają. Sam nieraz zostałem opierdzielony przez dziadków (najczęściej w grupie), że im miejscówki zajmuję.
Do cholery po to przyjechałem na łowisko o 5 rano, żeby obrzucać te miejscówki zanim ktoś przyjdzie. Bo jak przyjdzie, zasiądzie to nie pójdzie dopóki nie złowi limitu leszczy i 2 kompletów karpi, a machanie spinningiem 100m od niego (i to rzucanie w drugą stronę) jest już przestępstwem :p [2009-11-28 12:41]