Na terenie gminy Lwówek Śl jest zbiornik po żwirowy,kiedyś dzierżawiony przez PZW.Któryś z poprzednich burmistrzów zażyczył wysokich opłat dzierżawnych i PZW zrezygnował z jego dzierżawy.Obecny burmistrz po wygraniu wyborów po raz pierwszy,zezwolił na łowienie ryb dla posiadaczy kart wędkarskich/tych białych/.PSR i SSR upoważnił do kontroli łowiących na tym zbiorniku.Obowiązuje regulamin PZW ponieważ jest on oparty na przepisach ustaw regulujących rybactwo i ochronę przyrody.Z dwojga złego,lepiej niech łowią pod nadzorem niż "na dziko".
Tak trochę nie rozumiem tych Waszych zależności . Może i to jest trochę inaczej tylko że tym nikt nie chce się zajmować i jest jak jest .
Ryby złowione na tak zwanych dzikich zbiornikach, powinny zostać wpisywane do rejestru, ale z oznaczeniem zbiornika jako "0" i nie wliczając ryby do limitu rocznego. Jedyny problem z takim rozwiązaniem jest to, że ktoś mógłby wpisywać ryby złowione na wodach PZW, jako złowione na zerówce, aby powiększyć sobie limit.
Tak owszem - Polska to dziwny kraj . Są wody niczyje , rejestry niby obowiązkowe a tak jak by ich nie było . Przepisy tylko jako przykrywka dla władz i tak dalej i tak dalej .
Zwykły wędkarz już się gubi , co sezon to coś nowego i bądź tu mądry i nie pogub się . To chyba celowe działanie aby nas do wędkowania zniechęcić , a zarazem wydoić ile się da . (2013/04/07 20:17)Hehehehehe..........Przesłałem ten artykuł kilku kompetentnym w tych kwestiach osobom, w tym z PSR i jedyną ich reakcją po jego lekturze był niezły ubaw na niedzielny wieczór.... Pan Władysław napisał wiele bzdur świadczących o niedokładnym czytaniu i rozumieniu przez niego polskiego ustawodawstwa i ogólnie prawa dotyczącego wód skarbu państwa, odpowiedzialności karnej, prawa gminnego, wodnego i rolnego, ochrony środowiska, Statutu PZW, RAPR etc....
(2013/04/07 21:12)Wydaje się, że na wodach gminnych możemy wędkować bez zezwolenia !
Może się mylę, ale jeśli tak to jakie prawo i które punkty tego prawa czynią Gminy Uprawnionymi do Rybactwa ?
Tylko uprawniony do rybactwa może wydawać zezwolenia !
(2013/04/08 07:17)Koledzy wyjaśnijcie mi bo nie rozumiem co to za Biała karta . Czyżby to były inne opłaty ?
W końcu te wody do kogoś muszą należeć , jak nie do gminy , to do prywaciarza , zakładu lub PZW . Innej szansy nie ma , że są niczyje . Jeżeli do gminy to albo opłaty się robi w gminie i tam powinny być wydawane zezwolenia , albo podlegają pod PZW wraz ze wszystkimi wodami należącymi do państwa w danej zlewni . Jeżeli prywatne to wiadomo właściciel ustala i jeżeli pobiera opłaty to zezwolenie również powinien wydać . Gorzej jest jeżeli należą do zakładu , bo w tym wypadku jest to własność właściciela zakłady . Ktoś w końcu musi się znaleźć i w razie czego (czyli jakichś zdarzeń środowiskowych , wypadków) musi odpowiadać za stan tych wód . Niema takiego czegoś w dzisiejszych czasach że nikt nie odpowiada .PSR kontrolując wędkarza żąda od niego Kartę Wędkarską , Zezwolenie + wypełniony Rejestr Połowu Ryb ( chyba , że w którymś z kilku Okręgów taki Rejestr nie jest wymagany )
SSR kontroluje wędkujących w swym powiecie , i trzeba posiadać Kartę Wędkarską , Zezwolenie + Rejestr ( jeśli jest obowiązujący w tym Okręgu ) , oraz dodatkowo Legitymację Członkowską ( jeśli jest to na wodach PZW ) , a dlatego też Legitymację Członkowską , bo jesteśmy w tym Stowarzyszeniu jakim jest PZW i należy przestrzegać RAPR i Statutu . A kontrolując wędkarza niezrzeszonego w PZW , Kartę Wędkarską + Zezwolenie wraz z Rejestrem , bo musi wykupić u Skarbnika opłatę jedno lub kilkudniową , ewentualnie roczną .
Na innych wodach obowiązuje tylko Karta Wędkarska + znajomość przepisów RAPR ( nie zaszkodzi też znajomość Ustaw ) , na akwenach komercyjnych lub prywatnych , to właściciel ustanawia zasady wędkowania i odpłatność .
Karta Wędkarska jest praktycznie dożywotnia , chyba , że się zniszczy ; Minister może w drodze Rozporządzenia nakazać wymianę kart ( lecz z bardzo ważnego powodu , tak było , gdy zmniejszyła się ilość województw ) , no i wreszcie decyzją wyroku Sądowego , przeważnie na okres 12 miesięcy .
Nie ma mowy o jawnym kłusowaniu na akwenach , gdzie obowiązuje Karta Wędkarska .