Pływać możemy nawet na najmniejszej łupinie, bo jeśli ktoś taką robi to na pewno pływa. Te łódki kiedyś robiły poważne stocznie, sam nawet na takiej raz pływałem, strach jest na niej stanąć, bo ucieka z pod nóg, jeśli chce się wykąpać to po prostu wskocz do wody z pomostu.
Nawiasem pisząc żadna z łódek tej firmy nie jest godna uwagi, no może ta 380.
(2012/10/23 20:57)Problem w tym, że łowie głównie na zalewie Cieszanowickim(około 250ha). Czy posiadając silnik elektryczny będę miał problem z ucieczką przed burzą, dużą falą?
250 h to kawałek wody, moje ulubione jezioro ma około 65 h i na nim mogę bez ryzyka pływać na małej łódce Ty potrzebujesz większej. Może uda Ci się znaleźć łódkę używaną, do sprzedania nad tym zalewem z miejscem do cumowania, na początek może być solidna łajba drewniana, którą kupisz na pewno za grosze. Do wiosny masz dużo czasu i na pewno coś znajdziesz a jak już znajdziesz to wtedy poproś o opinie na temat tej łódki.
Powodzenia
(2012/10/24 13:10)