Zaloguj się do konta

Lód - kiedy bezpiecznie?

utworzono: 2010/11/30 09:41
Matys24

Kiedy uznajedzie pierwszy lód za zupełnie bezpieczny, mam tu na myśli taki lód na którym naprwdę można czuć się bezpiecznym. Po czym poznajecie  że już można na niego  wejść [2010-11-30 09:41]

withanight88

Moim zdaniem , najpierw musi byc kilka nocy i dni(przynajmniej 4, 5) z temperaturą -10 stopni. 

Najbezpieczniejszym wyjściem jest opukiwanie lodu pierzchnia, sprawdzenie jego grubości . Pamiętaj, ze lód może mieć 8 cm a być bardzo kruchy. 

Moim zdaniem to poprostu trzeba wyczuć. A ja i tak zawsze bedę chodził z linką na lód.

W zeszlym roku przed pierwszym wejsciem na lód bałem sie w cholere , dopiero pewności dodały mi przereble w lodzie w , ktorych ktoś przede mną łowił.

[2010-11-30 11:44]

Matys24

Właśnie przeręblami  przekonałem się wejść na lód w tamtym roku, Jeśli taka pogoda utrzyma się przez dłuższy czas  to za nie długo będzie można  wejść na pierwszy lód (drugi dzień po -8  nie znam temperatury jaka panyje nocą). [2010-11-30 13:52]

withanight88

Nocą temperatura jest wyższa, u mnie dziisiaj bedzie dwukrotnie wyższa, coś czuje , że koło  piątku pierwszy raz na lód w tym sezonie. Tzn sie drugi bo w styczniu też łaziłem:) [2010-11-30 18:38]

Nocą temperatura jest wyższa, u mnie dziisiaj bedzie dwukrotnie wyższa, coś czuje , że koło  piątku pierwszy raz na lód w tym sezonie. Tzn sie drugi bo w styczniu też łaziłem:)


jakoś wątpie że w piątek już na lód pójdziesz kolego. U mnie na jeziorach nawet w okolicy trzcinowisk jest mało lodu. A temperatura w poszczególne dni była taka.
Piątek dzień: -4
Piątek Sobota noc: -6
Sobota: -9
Sobota Niedziela noc: -8
Niedziela: -8
Niedziela Poniedziałek noc: -12
Poniedziałek: -10
Poniedziałek Wtorek noc: -11
Wtorek: -8
A teraz jest -13

A pomimo tak jak mam wyżej napisane to lód nawet przy trzcinach ma mniej niż 1 cm i występuje w tzw. plackach. Najprędzej to myślę że 20 Grudnia może wejdę

[2010-11-30 19:46]

mienta

a ja się zastanawiam nad wejściem na lód poczuję się pewniej gdy zobaczę przeręble i wędkarzy na lodzie wtedy może się zdecyduję
[2010-12-01 15:04]

A pomimo tak jak mam wyżej napisane to lód nawet przy trzcinach ma mniej niż 1 cm i występuje w tzw. plackach. Najprędzej to myślę że 20 Grudnia może wejdę


To są właśnie tzw. Oparzeliny. 
Bardzo groźne zjawisko na lodzie i występuje nie tylko przy trzcinowiskach. Nawet na środku jeziora mogą być, także tam, gdzie wybija podwodne źródełko, nawet na kilku metrach głębokości. Zwracajcie uwagę na ślady na lodzie i nauczcie się je "czytać". Nawet ślady zwierzęce. Tak jak napisał Łukasz, linka asekuracyjna od brzegu, to doskonałe zabezpieczenie. 100 metrów linki w skład sprzętu podlodowego (i tak jest go mało), a życie możemy sobie uratować. Mróz powinien ścinać wodę ok. 3 tyg do miesiąca. Pamietajcie, że mróz przyszedł nagle, a nie stopniowo mroził wodę.




[2010-12-01 15:25]

Myślę że wkradła się mała pomyłka . Otóż są to tzw oparzeliska nie zaś oparzeliny jak to napisano . Tyle tylko że niezależnie od nazwy zjawisko to występuje na torfowiskach i nijak ma się do niejednorodności struktury pokrywy lodowej itp  . Z kolei termin "oparzelina" odnosi się raczej do zakresu wiedzy medycznej i innych nauk przyrodniczych w tym również  - botaniki.
[2010-12-01 15:44]

Myślę że wkradła się mała pomyłka . Otóż są to tzw oparzeliska nie zaś oparzeliny jak to napisano . Tyle tylko że niezależnie od nazwy zjawisko to występuje na torfowiskach i nijak ma się do niejednorodności struktury pokrywy lodowej itp  . Z kolei termin "oparzelina" odnosi się raczej do zakresu wiedzy medycznej i innych nauk przyrodniczych w tym również  - botaniki.


U mnie, w moim regionie i w terminologii WOPR w kręgach jakich się obracam, wśród osób środowiska płetwonurków, nazywa się to OPARZELINY i TE nie mają nic wspólnego z terminologią medyczną. Owszem, "Oparzeliny" nie tylko są zjawiskiem znanym w medycynie, botanice, ale również i w przemysle przetwórczym owoców,fizyce, chemii jako efekty uboczne na zamrażanych produktach spożywczych (plamy). Nie wiem czy jest to nazewnictwo regionalne, czy zwyczajowe, ale tak od lat się to u nas nazywa i nie dotyczy jedynie torfowisk, bo nie tylko na torfowiskach wybijają podwodne źródełka wypłukujące od spodu lód. Tu zaś piszemy o oparzelinach tafli lodu na jeziorach, stawach, gliniankach itp, a nie torfowiskach i bagniskach.



[2010-12-01 16:05]

W porządku - faktem jest że określanie mianem oparzelin czy nawet oparzelisk jest swego rodzaju nieścisłością ( żeby nie powiedzieć błędem ) .W gruncie rzeczy jednak każdy wie o co chodzi przeto i scysje na temat nazewnictwa -na rozwój dyskusji  mają raczej wpływ pomijalnie mały .Przyznaję że czasem też używałem stwierdzenia "oparzeliska " przy czym termin odnosił się właśnie  co poniektórych   szczególnie niebezpiecznych miejsc - na akwenie pokrytym grubą warstwą lodu .
[2010-12-01 16:18]

Jako płetwonurek, powiem Ci też, że fantastycznie wyglądają oparzeliny od spodu :) Zbierają się w nich pęcherze powietrza i można w głębszych kopułach (pod grubym lodem) nawet wyjąć z ust aparat i nabrać parę oddechów :) i są przeważnie przeźroczyste jak nie ma śniegu na tafli. [2010-12-01 16:29]

dziobak

z tym oddychaniem pod lodem to przesadziles...  :) [2010-12-01 19:52]

z tym oddychaniem pod lodem to przesadziles...  :)


Bo? Słucham fachowca. Wiesz jak wyglądał pierwszy hełm nurka i jak działał? Wiesz co to jest kielich powietrzny? I oddychanie, a wzięcie KILKU wdechów, to zasadnicza różnica, przynajmniej dla płetwonurka. Słucham.


[2010-12-01 19:58]

@dziobak, no słucham? Odezwałeś się, zakwestionowałeś co napisałem, to argumentuj. Dodam Ci tylko, że jestem płetwonurkiem z P2 AOWD, CMAS, czyli kwalifikacje na  nurkowania mieszankowe, podlodowe, wrakowe i inne. Śmiało. [2010-12-01 20:16]

manisz45

czesc w zeszłym roku byłem na lodzie 4 cm , bez wędki . było 3 wędkarzy , pytałem o wyniki. - dzieje się coś ? moje pytanie , odpowiedź - jak podejdziesz bliżej będzie na pewno . zbiornik płytki 1,5 m . był spory mróz koło -8 . twardzi goście chłopy po 90-100 kg.
[2010-12-01 21:39]

wasiel

ludzie! nie patrzcie na to czy sa juz przereble, czy jacys wedkarze na lodzie czy nie, czesto bywa tak ze w troche wiekszych jeziorach sa prady i tam lod jest naprawde cienki. Miejscowi wedkarze ktorzy juz od długiego czasu chodza na lod i znaja jezioro to wiedza z ktorej strony wejsc na nie, juz ile razy widziałem łowisko ze wieksza czesc jeziora była zamarznieta a z jednej strony do drugiej na jakims odcinku w ogole lodu nie było a moimo wszystko wedkarze siedzieli, ja w takiej sytuacji wole nie ryzykowac. U mnie jeszcze jeziora nie pomarzły z brzegu nawet lodu zbytnio nie widac wiec podejrzewam ze pozostanie mi poczekac jakis czas zanim zdecyduje sie wejsc na lod i bez obaw spokojnie połowic. Jak juz komus sie tak spieszy to polecam mniejsze zbiorniki szybciej zamarzaja i na pewno na pierwszym lodzie sa bezpieczniejsze. Pozdrawiam
[2010-12-01 23:31]

z tym oddychaniem pod lodem to przesadziles...  :)


Bo? Słucham fachowca. Wiesz jak wyglądał pierwszy hełm nurka i jak działał? Wiesz co to jest kielich powietrzny? I oddychanie, a wzięcie KILKU wdechów, to zasadnicza różnica, przynajmniej dla płetwonurka. Słucham.



Ha HA HA HA to już wiem dlaczego taki nabuzowany Mastiff jesteś.

Po pierwsze to są OPARZELISKA jak pisał jeden z kolegów. Przy trzcinach tworzą się bo jest cieplej i często poruszają się tamtędy zwierzęta takie jak bobry, piżmaki, wydry.

A na dalej od brzegu tworzą się z powodu ciągłego uwalniania się gazów w jednym miejscu, woda się rusza i tak szybko nie zamarza.
A ty jak nałykałeś się tego gazu to wiele wyjaśnia:)
[2010-12-01 23:44]

kazik

Manisz 45 trochę przesadziłeś z ta grubością i wagą wędkarzy . Na pewno musiał być grubszy , a wędkarze mniej ważyć , inaczej już dawno byście w wodzie się kąpali , zwłaszcza jak wywiercimy kilka otworów . Nie przesadzajcie bo to nie pora na to . Lepiej poczekać jeszcze troszeczkę i spokojnie bez stresu wejść na lód . Jest to na pewno przyjemniejsze łowienie niż za każdym razem zwracać uwagę czy lód nie pęka , bo takie wędkowanie nie ma już przyjemności . Trochę wyobraźni i zdrowego rozsądku by się przydało nam wielu . Lód to nie zabawa , lód również jeżeli do niego nie podejdziesz z rezerwą potrafi zabić . A przecież nikt nie chce czytać w Internecie że gdzieś tam potopili się wędkarze i kondolencje należało by złożyć . [2010-12-01 23:46]

mastiff już wiem coś ty taki nerwowy. Nie wytłumaczono ci na kursie nurkowania że nie oddycha się gazem? Ja wiem ty pewnie na plecach masz butlę z gazem propan-butan. Kompromitujesz się tą wybujałą wyobraźnią. Wiesz co ja sądzę że Ty nawet pływać nie umiesz więc nie sil się na bajerowanie:)
[2010-12-02 01:50]

dziobak

do kolegi Mastiffa: wczoraj siadl mi komputer i nie moglem odpowiedziec ... sorki. Pierwsza zasada nie wypuszczac aerogatora z ust.Nawet jak masz pusta butle przy wynurzaniu.A oddychanie w takich "bankach" to szczyt glupoty ... tam z regoly jest siarkowodor.Dodam ze jestem instruktorem PADI i NAUI .Za duzo filmow sie kolega naogladal. [2010-12-02 09:44]

ZAMOSCIANIN

Bardzo ciekawe czekam na dalszy ciąg tych opowieści może i ja zdecyduje się wejść na lód?  [2010-12-02 10:15]

endriut

Witam!

Heh a ja to chyba zacznę nurkować...

Na tych kursach to chyba wiele można się nauczyć a gdy lód się załamie to sobie popływać można...

Panowie temat był o lodzie a nie o nurkowaniu i oddychaniu pod lodem!

Pozdrawiam.

[2010-12-02 12:06]

pmizera87

Byłem dzisiaj po zajęciach zobaczyć na Rusałkę w Poznaniu. Łowił jeden facet na blaszkę. Mówił, że lód cienki 3 cm. Teraz jak spadło tyle śniegu będzie słabo przyrastał.

[2010-12-02 14:15]

Mastiff gdzieś zniknął. Może poszedł sprawdzić czy te bąble pod lodem to faktycznie gaz:)
[2010-12-02 16:50]

szydlos

ja byłem wczoraj i mial okolo 4-5cm ,a dziś po połudbiu 6-7cm i co najważniejsze nie bylo na nim śniegu bo cały czas wieje i przewiewał po tafli.W nocy m byc -14 to pewnie rano wedzie pierwsze wedkowanie tej zimy. Pozdrawiam
[2010-12-02 18:52]

Diablo

Mastiff gdzieś zniknął. Może poszedł sprawdzić czy te bąble pod lodem to faktycznie gaz:)


Powietrze z dna się nie uwalnia tylko gazy z procesów gnilnych roślin. Ktoś tu chciał kogoś zakrzyczeć ale nie wyszło

[2010-12-02 19:21]