Lin w rowie melioracyjnym.

/ 6 odpowiedzi

Witam, mam na działce rów melioracyjny długości ok.40 m,szerokości od 50cm do 300cm,głębokości do 1,5m z wodą stojącą do którego dochodzi rura z wodą z samowypływu studni głębinowej, woda z rury jest bardzo zażelaziona i zimna , na dnie wokół rury jest kilkucentymetrowa warstwa rudego osadu.Woda z rowu z jednej strony ma połączenie wąską strugą do strumienia który znajduje się 150 m dalej. Cały rów jest zielony od rzęsy wodnej, na dnie jest pełno zgniłych gałęzi i liści ze starych olch, które rosną nad brzegami.Dzisiaj chcąc się pozbyć rzęsy zacząłem ściągać ją podrywką,i ku mojemu zdziwieniu wyjąłem z wody 7 cm lina, w rowie jest sporo cierników ale myślałem że nie ma tam nic innego ponieważ próbowałem tu łowić i wyciągać na podrywkę ale nie było tu nic oprócz cierników, rów był zarybiany karpiem,linem,karasiem ale 8 lat temu, a ostatnią rybą jaką tu widziałem oprócz lina był karaś wyjęty przez koparkę jakieś 6 lat temu.Bardzo prosiłbym o jakieś wskazówki co zrobić z tym rowem aby ryby mogły tam pływać,czy zarybiać go,czy wrzucać tam robaki itd., po prostu wszystko co może pomuc rybom.Rów jest nadal porośnięty rzęsą a jego przeciętna głębokość to 60cm.Jutro wrzucę zdjęcia.

Z góry dziękuję za posty.

u?ytkownik84118


Witam . Bardzo ciekawy temat podjąłeś Kolego . Niestety na razie niewiele osób dokopało się do Twojego wątku - a  szkoda bo temat ciekawy i całkiem pospolity w innych krajach UE jak choćby w Niemczech czy Francji -gdzie łowi się ryby także w przyulicznych rowach .Uważam że powinieneś powielić wątek tj założyć kilka podobnych tak aby zostać zauważonym .Z kolei Pana moderatora prosimy o trochę wyrozumiałości  i wzięcie pod wzgląd interesu forumowiczów . Wracając do sprawy rowu melioracyjnego , w którym przypadkiem odkryto życie - takie przypadki się zdarzają i świadczą one  o  niczym innym jak tylko o potencjale przyrody. Zadziwiający jest fakt - jak wielką odpornością i ekspansywnością  potrafią wykazać się nasze  krajowe gatunki ryb .Moim zdaniem warto byłoby pomyśleć o możliwościach ochrony tego miejsca przed dalszą dewastacją , może nawet opracować sposób oczyszczania wody płynącej do rowu .Warto też pamiętać iż taka pomoc - zawsze będzie bezinteresowna . Bez względu bowiem na efekt zabiegów - takie wody absolutnie nie nadają się do uprawiana naszego hobby .Należy więc porzucić ludzką , pragmatyczną perspektywę i pomóc przyrodzie bez względu  na to czy woda nadaje się do uprawiania wędkarstwa czy nie .Z podobną sytuacją jak ta opisywana spotkałem się osobiście . W moich okolicach  znajduje się leśny staw - pozostałość istniejących tam w latach 80 karpników . Woda tego bagiennego akwenu ( można by rzec bajora o przerażająco czarnej wodzie i grubym kożuchu rzęsy ) przez wiele lat zanieczyszczana była ściekami , płynącymi tzw "omijką " wprost do jeziora . Nikt jednak nie domyśliłby się że w tym stawie żyją  ryby - liny i karasie. Ryby te oczywiście z wielu powodów były niemożliwe do złowienia na wędkę - ale były i zostało to potwierdzone ponad wszelką wątpliwość . Na pytanie czy jeszcze są tam jakiekolwiek ryby - nie jestem w stanie odpowiedzieć . (2011/07/22 18:43)

cortez1


Dziękuje za podpowiedź i porady, a co do tej rury, ona nie odprowadza ścieków tylko wodę z głębokości 30 m,jest tylko zażelaziona i zimna. (2011/07/22 20:41)

Artur z Ketrzyna


Pierwsze co powinieneś zrobić to zmierzyć temperaturę wody. Napewno jest dość zimna, jak to woda z głębinówki. W takiej wodzie żyją; pstrągi, miętusy.
Co możesz zrobić? Ponieważ akwen jest naprawdę mały to go powiększyć, po przez; poszerzenie lub spiętrzenie wody. Oba zabiegi spowolnią nurt co przyczyni się do podgrzania wody, zaś spiętrzenie część ryb przytrzyma w akwenie. Oczywiście na takie przedsięwzięcie musisz mieć zezwolenie.
Napewno zapuścił bym wtedy miętusa i płoć czy też krasnopiórkę, może bym też pokusił się zapuścić pstrąga. (2011/07/22 22:16)

u?ytkownik84118


A na jakiej podstawie Kolega twierdzi że "w takiej wodzie żyją miętusy " ? Dla bytowania ryb lub ich braku  bardzo ważne są takie parametry jak kwasowość (Ph ) , twardość Dh , poziom nasycenia tlenem , temperatura , wskaźnik poziomu  jonów metali ( ich obecność w w posatci jonów) , obecność związków humusowych :butwin , kwasu humusowego , jonów chromu ( który tak jak humus -  hamuje rozwój biologiczny ). Często bardzo ważnym a  przy tym łatwym do wykorzystania wskaźnikiem czystości wody jest tzw tubifeks ( czyli  rurecznik ). Rurecznik ,to gatunek wodnego skąposzczeta , żyjącego w warstwach dennych zbiorników i cieków wodnych . Jego mnoga obecność - oznacza zwykle wodę pozaklasową , ubogą w tlen - a jednak wykazującą pewien rodzaj równowagi właśnie dzięki złożonej współpracy  najrozmaitszych stworzeń w tym także i rureczników. Inny wskaźnik mówiący nam wiele o poziomie substancji biogennych to oczeret jeziorny - dość okazała roślina przypominająca swym wyglądem szczypior ( nie mylić z sitem czy z pewnymi gatunkami turzycy).   Kolega opisał warunki dość  nieprzyjazne dla  większości  rybich gatunków , mało sprzyjające hodowli ryb. Po raz wtóry zaznaczam że temat to naprawdę ciekawy - ale bardziej z punktu widzenia osób zainteresowanych ochroną środowiska niż chowem ryb .Co ważne należałoby też porzucić ludzki , pazerny sposób spojrzenia na ten problem . Według mnie całkowicie odpada więc perspektywa spiętrzania i inne tego rodzaju farmazony , mające na celu przysposobić to niewędkarskie miejsce - w jedną z form programu małej retencji .Uściśliwszy - jeżeli coś tam żyje to niech dalej  żyje własnym życiem a my nie ludzie nie dokładajmy cegiełki "dobrej chęci do czegoś co znalazłszy się naszym władaniu - ulega zwykle niechybnej zagładzie.Żadnych pstrągów , żadnych miętusów - nie wiem skąd taki pomysł , chyba z poradnika działkowca.  (2011/07/22 22:53)

u?ytkownik84118


Pozdrawiam oczywiście wszystkich zajmujących głos. (2011/07/23 00:40)

u?ytkownik84118


 Warto byłoby pomyśleć o posadzeniu oczeretu jeziornego ( może przyjąłby się mimo iż zajmuje zwykle inne stanowiska , inne biocenozy). Oczeret należy do roślin oczyszczających wodę w sposób wydatny . Sadzi się go nawet w osadnikach oczyszczalni ścieków ( warunki niemal saprotroficzne ). Czy wszystko jasne ? (2011/07/26 18:12)