No to MIĘCHO taniej kupić od rybaka, też świeże. A chęć połowienia i żeby zabrać, to dwa, nooo trzy samemu złowione dorsze na całą rodzinę.
(2012/01/12 18:10)No to MIĘCHO taniej kupić od rybaka, też świeże. A chęć połowienia i żeby zabrać, to dwa, nooo trzy samemu złowione dorsze na całą rodzinę.
To teraz wytlumacz mi roznice , czy od rybaka czy samemu zlowione, tak i tak ryby zostana zlowione.
Bo rybak i tak i tak łowi na sprzedaż. To na jeziorach tez według Twojego toku, powinno się łowić więcej ryb, bo i tak rybacy łowią? Ja pytam, po co komu aż wiecej jak siedem takich sporych ryb jak dorsz.
(2012/01/12 18:21)No to MIĘCHO taniej kupić od rybaka, też świeże. A chęć połowienia i żeby zabrać, to dwa, nooo trzy samemu złowione dorsze na całą rodzinę.
To teraz wytlumacz mi roznice , czy od rybaka czy samemu zlowione, tak i tak ryby zostana zlowione.
Bo rybak i tak i tak łowi na sprzedaż. To na jeziorach tez według Twojego toku, powinno się łowić więcej ryb, bo i tak rybacy łowią? Ja pytam, po co komu aż wiecej jak siedem takich sporych ryb jak dorsz.
Jezeli sa spore np. po 3-4kg to ok. zgodze sie z toba ze to duzo ale, czasami ogladam na YT te wyprawy dorszowe i tam zazwyczaj to lowia dorszyki w granicach kilograma wiec wydaje mi sie zo te 15 sztuk to byla by optymalna liczba, co do rybakow na jeziorach to jestem przeciwny ale skoro juz sa to powinni przeznaczac czesc dochodow na zarybianie zbiornikow w ktorych lowia a nie tylko lowienie ( praktycznie jest to okradanie) i branie do kieszeni. Tu gdzie mieszkam sa ogromne jeziora i nie ma tu gospodarki rybackiej w wodach srodladowych i jakos nikt nie narzeka.
Ja pytam, po co komu aż wiecej jak siedem takich sporych ryb jak dorsz.
W Polsce wprowadzono dzienny limit na połowy dorsz dla wędkarzy w ilości 7 szt. Uważam że to czysty absurd. W całej Unii z tego co wiem żadnych limitów wędkarze nie mają. A w ogóle kto przestrzega tego limitu? Zgadzam się że wymiar ochronny 38 cm jest , i powinien być według mnie nawet zawyżony do ponad 40 cm .Zapraszam do dyskusji na ten temat.
Ja tez lapie dorsze i u nas niema problemu z limitem,podczas jednego wypadu ktory trwa (2-3 godz) potrafie zlapc z 10-20 a nawet wiecej dorszy ,ale i tak wszystkie wypuszczam,no zdarza ze wezme jednego od swieta:)ale ile frajdy mamy z takiego lowienia,a lowimy z brzegu z falochronu lub mola,ale otwarcie sezonu dopiero w kwietniu wiec trzeba poczekac:)
Przepisy są po to by je przestrzegać.Ja jadę w maju na belony i flądry bo to coś innego niż w wodach słodkowodnych,ale nie jadę tam po mięso tylko przeżyć wędkarską przygodę.Kosztów też nie mam małych bo ponad 400km muszę zrobić żeby do Pucka dojechać i zapłacić za nocleg całej rodziny czteroosobowej.Planuję też wyruszyć na dorsza.Przeliczając na ryby to musiałbym zabrać jeśli 10zł za kilo to wychodzi jakieś 150kg.ryby żeby wyprawa mi się zwróciła.Jeżeli tak 90% wędkarzy myśli to za 10 lat nie będzie po co tam jeździć,a nie oto chyba chodzi.(2012/01/13 08:26)
Kolega jedzie w kwietniu na wyspę Soroya.Koszt takiej wyprawy to 3000zł plus koszta dodatkowe które musi ponieść,to pewnie daje o 1000zł więcej.Przeliczając to na ryby to nawet nie chce mi się myśleć ile on powinien zabrać ryb żeby wyprawa mu się zwróciła.Nie wybierałby się tam jak by u nas w Bałtyku można było połapać takie ryby jak.
Łapcie panowie ile wlezie aż ryb braknie,a jak coś zostanie to rybacy dokończą.Wtedy będzie święty spokój i nikt nie będzie narzekał na limity i wymiary bo nie będzie co łapać.
Kolego źle nie piszesz jednak spójrz też na siebie. Piszesz że jedziesz na belonę, super, rybka ponoć świetna w walce. A wiesz że ta rybka, przypływa do Nas żeby odbyć tarło ? Nie lepiej dać jej spokój ? Tak to w naszym kraju jest jak coś zabronią to część rozumie , ale jak nie to tu już nikt o tym nie myśli. Jak troć ma tarło, czy inne rybki to ich nie łapiemy tak mówi prawo. Więc cześć wędkarzu odpuszcza. Z beloną jest tak że ona do nas wpada na tarło i ucieka, ale już wszyscy maja to gdzieś bo prawo tego nie reguluje. Ni
Rybacy to klasyk że mają problem ze zrozumieniem pewnych tematów, ale że wędkarze wypowiadający się w tematach limitowych to już nie rozumiem ze do nich coś nie trafia.
CześćDodam jeszcze, że większość wędkarzy nie respektujących limitu dorsza w życiu nie przekroczy limitu szczupaka, sandacza, lina itd. Chętnie wyzwie kogoś bo zabrał 25 leszczy po kilo każdy od mięsiarzy i innych takich.Odpowiedź jest jedna - rzadko bo rzadko ale jakieś kontrole na wodach słodkowodnych się pojawiają a jeszcze nie słyszałem o kontroli wędkarzy w porcie po wędkowaniu.Janusz JKarp
CześćDodam jeszcze, że większość wędkarzy nie respektujących limitu dorsza w życiu nie przekroczy limitu szczupaka, sandacza, lina itd. Chętnie wyzwie kogoś bo zabrał 25 leszczy po kilo każdy od mięsiarzy i innych takich.Odpowiedź jest jedna - rzadko bo rzadko ale jakieś kontrole na wodach słodkowodnych się pojawiają a jeszcze nie słyszałem o kontroli wędkarzy w porcie po wędkowaniu.Janusz JKarp
Uwierz mi że zdarzają się, tylko przed samą kontrolą zaczynają się ucieczki jeżeli kontrola ma być na morzu. W porcie też się zdarzają ale tam to ludzie często wypatroszone rybki za burtę wyrzucają bo nagle trafia do nich że ryby mają głowy obcięte i jakoś koło 30 szt mają za dużo.
Taki mamy naród jak nie ma kata nad głową to każdy robi co chce.
taka slowianska natura!!!!!
(2012/01/13 08:42)W Polsce wprowadzono dzienny limit na połowy dorsz dla wędkarzy w ilości 7 szt. Uważam że to czysty absurd. W całej Unii z tego co wiem żadnych limitów wędkarze nie mają. A w ogóle kto przestrzega tego limitu? Zgadzam się że wymiar ochronny 38 cm jest , i powinien być według mnie nawet zawyżony do ponad 40 cm .Zapraszam do dyskusji na ten temat.
Bardziej kontrowersyjny (jak dla mnie) jest limit dobowy w przypadku belony - 5 sztuk.
(2012/01/13 13:03)(2012/01/13 13:12)W Polsce wprowadzono dzienny limit na połowy dorsz dla wędkarzy w ilości 7 szt. Uważam że to czysty absurd. W całej Unii z tego co wiem żadnych limitów wędkarze nie mają. A w ogóle kto przestrzega tego limitu? Zgadzam się że wymiar ochronny 38 cm jest , i powinien być według mnie nawet zawyżony do ponad 40 cm .Zapraszam do dyskusji na ten temat.Bardziej kontrowersyjny (jak dla mnie) jest limit dobowy w przypadku belony - 5 sztuk.
A co w tym szokującego?
Cześć Dodam jeszcze, że większość wędkarzy nie respektujących limitu dorsza w życiu nie przekroczy limitu szczupaka, sandacza, lina itd. Chętnie wyzwie kogoś bo zabrał 25 leszczy po kilo każdy od mięsiarzy i innych takich. Odpowiedź jest jedna - rzadko bo rzadko ale jakieś kontrole na wodach słodkowodnych się pojawiają a jeszcze nie słyszałem o kontroli wędkarzy w porcie po wędkowaniu. Janusz JKarp