Łeba - kanał Chełst

Witam.
Nigdzie nie znalazłem konkretnych informacji jak sam się wybierałem do Łeby i działałem po omacku, liczę że mój wątek pomoże innym zainteresowanym wypoczynkiem nie tylko na plaży ale i nad wodą słodką.
Osobiście nie wiem jak można skutecznie łowić na odcinku od miasteczka do morza, na pomoc innych wędkarzy, tych miejscowych zbytnio liczyć nie można. Jak dla mnie zbyt głęboko i śmierdząco, miejsce zdecydowanie nieklimatyczne, ja nie polecam.
Kanał Chełst to na szczęście nie tylko śmierdzący ściek tuż obok morza.
Pierwsze kroki polecam kierować do sklepu wędkarskiego na ul. 10 marca, na przeciwko banku PKO. Tam można wykupić zezwolenie na rzekę Łebę lub na kanał, koszt na 14 dni to 15zł. Zezwolenie obejmuje kanał od mostka na ul. Kościuszki po jezioro Serbsko, poza ogrodzonym kawałkiem przy samym jeziorze.
Ja polecam odcinek od mostka na Alei Św. Jakuba w kierunku jeziora. Zwłaszcza polecam zakręt na kanale jakieś 150-200 m. od mostu.
Na co łowić? Po pierwsze przepływanka nie ma tu sensu najmniejszego, chyba że ktoś chce połowić płoteczki. Tylko i wyłącznie metody gruntowe wchodzą w grę, poruszającej się przynęty nie chwyciła ani jedna przyzwoita ryba na 3 poranki  łowienia. Po drugie wszystkie wymyślne przynęty można zostawić w domu, nie ma sensu wydać nawet grosza na białe robaczki czy na kukurydze, chyba że nie interesuje nas złowienie niczego wartościowego. Znakomicie sprawdza się... dżdżownica, im większa tym lepsza. Co można złowić.. leszcze i to nie jakieś leszczyki, jak szczęście dopisze to nawet ponad 50cm:) Zdecydowanie zachęcam aby ryby wypuszczać, niech ucieszą kolejnego urlopowicza, przynajmniej ja miałem takie podejście.

Gdyby ktoś się uparł na łowienie w kanale portowym lub na morzu to opłaca się w Łebie w sklepie groszek (chyba 17zł) za połów na wodach morskich, w sklepie wiedzą ile to kosztuje i pokierują wędkarza do Bosmanatu gdzie wydane zostaje zezwolenie na miesiąc.

W razie pytań służę pomocą wojtaswww@wp.pl
Pozdrawiam.

[2012-06-27 14:06]