Idiotyczna dyskusja.
Nawet ryby tego samego gatunku i o tej samej masie różnie walczą.
Jak ludzie o tej samej masie; jeden zdrowy, drugi chory, trzeci tchórzliwy, czwarty nadpobudliwy itd.
A wrzucanie do tej dyskusji subiektywnych odczuć każdego wędkarza podczas holowania ryby, prowadzi do jeszcze większego zamętu.
Kolego, jeszcze się dobrze nie zaaklimatyzowałeś na naszym forum, jeszcze Ciebie dobrze nie poznaliśmy, a Ty już wyjeżdżasz z takimi mało sympatycznymi określeniami. Przecież nikt Cie nie zmusza do brania udziału a nawet czytania Twoim zdaniem "idiotycznych dyskusji".(2011/11/19 16:50)
Słabo walczą na wędce: leszcze, sandacze, jazie, okonie... a najsłabsza jest chyba sieja.
(2011/12/23 22:37)Witam.Leszcz słabo walczy ale kiedyś zachaczył mi sie za ogon ,to była walka,myślałe że ciagnę okaz a to mały lech.
(2011/12/24 11:49)Moim zdaniem słabo, ale jednak walczy kleń. Z tą jednak różnicą, że nie na spinning (bo wtedy walczy) tylko z powierzchni np. na chleb. Jak tak łowiłem to w sumie opór stawiał tylko masą i raz po raz machnął ogonem (i to w moim kierunku wtedy płynął) . A swoją drogą to ciekawe, że na spinie bardziej walczą niż na "statecznej" metodzie połowu.
Moim zdaniem słabo, ale jednak walczy kleń. Z tą jednak różnicą, że nie na spinning (bo wtedy walczy) tylko z powierzchni np. na chleb. Jak tak łowiłem to w sumie opór stawiał tylko masą i raz po raz machnął ogonem (i to w moim kierunku wtedy płynął) . A swoją drogą to ciekawe, że na spinie bardziej walczą niż na "statecznej" metodzie połowu.
To Ty kolego dużego klenia jeszcze nie miałeś-a co za tym idzie nawet na własne oczy nie widziałeś do czego jest zdolny kleń na wartkiej wodzie i cienkiej żyłce-(całe życie praktycznie poświęciłem kleniowi i widziałem rzeczy o których większośc może pomażyc,owszem zgłosiłem kilka-mój błąd.Teraz już tego nie robię cieszę się że nadal są!
Moim zdaniem słabo, ale jednak walczy kleń. Z tą jednak różnicą, że nie na spinning (bo wtedy walczy) tylko z powierzchni np. na chleb. Jak tak łowiłem to w sumie opór stawiał tylko masą i raz po raz machnął ogonem (i to w moim kierunku wtedy płynął) . A swoją drogą to ciekawe, że na spinie bardziej walczą niż na "statecznej" metodzie połowu.
To Ty kolego dużego klenia jeszcze nie miałeś-a co za tym idzie nawet na własne oczy nie widziałeś do czego jest zdolny kleń na wartkiej wodzie i cienkiej żyłce-(całe życie praktycznie poświęciłem kleniowi i widziałem rzeczy o których większośc może pomażyc,owszem zgłosiłem kilka-mój błąd.Teraz już tego nie robię cieszę się że nadal są!
Zgadza się. Przy delikatnym spinningu kleń 30cm już jest ładnie wyczuwalny na kiju ;)
Moim zdaniem słabo, ale jednak walczy kleń. Z tą jednak różnicą, że nie na spinning (bo wtedy walczy) tylko z powierzchni np. na chleb. Jak tak łowiłem to w sumie opór stawiał tylko masą i raz po raz machnął ogonem (i to w moim kierunku wtedy płynął) . A swoją drogą to ciekawe, że na spinie bardziej walczą niż na "statecznej" metodzie połowu.
To Ty kolego dużego klenia jeszcze nie miałeś-a co za tym idzie nawet na własne oczy nie widziałeś do czego jest zdolny kleń na wartkiej wodzie i cienkiej żyłce-(całe życie praktycznie poświęciłem kleniowi i widziałem rzeczy o których większośc może pomażyc,owszem zgłosiłem kilka-mój błąd.Teraz już tego nie robię cieszę się że nadal są!
Duże klenisko jest jak petarda,najlepszy jest moment brania,kopnięcie jak u konia ;-)(2011/12/25 13:49)
Ukleja najmniej walczy :)
Jak dla mnie to leszcz (jako gatunek) szybko się poddaje.
(2012/09/14 14:18)