Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Podgląd zdjęć na forum dostępny jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Jakiś czas temu robiliśmy coś takiego zimą na jeziorze Lusowskim. sandacz w tej wodzie prawie zanikł przez brak zarybień (raz na kilkanaście lat) a krześliska miały być dla płoci, okoni, leszczy, linów itp...
Ogólnie robota do bani bo rybki i tak wolały trzcinę i korzenie przy brzegu, a później przez kilka sezonów świerkowe gałęzie utrudniały wedkowanie na sporej części ok 120ha jeziora.
Było jednak fajowo bo zaangażowali się nie tylko wędkarze, ale i grupka osób zżytych z naszym jeziorkiem.:)
Co do sandaczy Zbyszku to stawiam wszystkie moje koguty(zakład) że się na tym nie wytrą.
Rewelacyjne są za to kawałki darni ułożone korzeniami do góry, coś sztucznego co może je naśladować np jakieś miękkie szczotki połączone razem i najlepsze bo naturalne stare połacie trzcinowych korzeni z wystającymi ok 5-10cm badylkami.
Waszemu ichtiologowi dajcie dużo piwa i wyślijcie na dożywotnie praktyki...
Dyplom to nie wszystko i bardzo często jest zdobyty nieuczciwie o czym sporo osób wie.
Warto jednak poświęcić kawałek swojego życia i zrobić coś w dobrej wierze co jak najbardziej popieram.
(2012/03/29 21:02)
Ok Zbyszku. Pan ichtiolog niech robi swoje i najlepiej jak się da. Ogólnie bardzo lubię ludzi zżytych z wodą i ich mieszkańcami, ale czasem trafi się na wyuczonego dupka i uraz pozostaje na długo.;)
Ja dziś szwędałem się ze spinem nad moim jeziorkiem i oglądałem brzegi czy czasem garbusy się juz trą. Z moich obserwacji wynika, że miłosna kulminacja następuje w połowie kwietnia z kalendarzem w ręku.
Jak zrobię fotkę ikry okonia to wrzucę na forum.
Dziś postaram się też dodać zdjęcie ze spaceru które świadczy o gotowości pięknych samiczek do miłosnych zapasów.;)
(2012/03/30 20:42)(2012/03/30 20:49)Ja dziś szwędałem się ze spinem nad moim jeziorkiem i oglądałem brzegi czy czasem garbusy się juz trą. Z moich obserwacji wynika, że miłosna kulminacja następuje w połowie kwietnia z kalendarzem w ręku.
Jak zrobię fotkę ikry okonia to wrzucę na forum.
Dziś postaram się też dodać zdjęcie ze spaceru które świadczy o gotowości pięknych samiczek do miłosnych zapasów.;)
Ikrę okonia spotykałem nawet na luźnych kawałkach gałązek, na liściach, na kamieniach, okoń nie jest wybredny w tej materii. Sandacz niestety to nie to samo.
Myślę, że ten filmik spodoba się "sandaczomaniakom".:)
http://www.youtube.com/watch?v=kzYOF2Sm5_A&feature=BFa&list=FLGD5at38g1LFnDsqtyxIrgA&lf=mh_lolz
Miłego oglądania.:)
(2012/03/31 10:59)Dzięki za przyjęcie do grona..!
Cześć wszystkim..
Myślę, że ten filmik spodoba się "sandaczomaniakom".:)
http://www.youtube.com/watch?v=kzYOF2Sm5_A&feature=BFa&list=FLGD5at38g1LFnDsqtyxIrgA&lf=mh_lolz
Miłego oglądania.:)
Tylko niektórym brakuje wyobraźni, a niektórzy działają z premedytacją i spinningują w okolicach gniazd. Samiec sandacza pilnujący gniazda zaatakuje wszystko co się tam pojawi i dlatego "amatorzy rybiego mięcha" to wykorzystują.
Na naszym zbiorniku zastosowaliśmy w tym okresie wzmożone kontrole, a ponieważ nie przyniosły spodziewanego efektu, wprowadziliśmy drastyczne ograniczenia.
U nas te drastyczne ograniczenia tak zaskutkowały:
- zakaz połowu na żywą i martwą rybkę do końca maja
- zakaz wywozu przynęt do końca maja
- zakaz połowu z łodzi do końca maja
Został tylko spinning z brzegu - sandacze raczej dalej od brzegu budują gniazda, więc tu konfliktu nie będzie.
Wszystkie te niepopularne decyzje były podjęte gdy nam już ręce opadły na wybryki kłusoli - po prostu nie było wyjścia.