Witam całą społeczność wędkarską, jak również sympatyków tego pięknego sportu. Chciałbym poruszyć problem, który dotychczas nie miał u nas miejsca. Z 29 na 30.09.2016 r. została skradziona łódka wędkarska wiosłowa białego koloru burt i jasnozielonego wnętrza. Wymiary dł. 2.45cm szer. ok.120 cm. Na dziobie rolka na linkę kotwicy, na rufie pawęż na silnik. Numer ewidencyjny MP-KRG-0061A. Łódka była na brzegu jeziora Klimkówka, panowała wówczas dość deszczowa i wietrzna noc. Ktokolwiek coś wie na ten temat prosiłbym o kontakt nr. tel. 604 531 943 lub poinformowanie najbliższej jednostki policji 997. Z góry dziękuję i mam nadzieję, że był to tylko jednorazowy przypadek, niemniej ostrzegam posiadaczy sprzętu pływającego, przed możliwością takiej sytuacji.
Kolego Stanisławie nie pomogę ci w odzyskaniu łodzi ,ale muszę powiedzieć ,że jak byłem tam we wrzesniu to jacyś spryciarze puścili nam łódź na wodę (oczywiście w nocy ) i na drugi dzień rano nie mieliśmy czym wypłynąć na rybki . Popłynęliśmy drugą łodzią i jak mgła troszkę opadła ,to znaleźliśmy łódź stała przy brzegu koło tamy.Tak małe łodzie są lekkie a zatym łatwe do przeniesienia .Sprzętu pływającego jest tam bardzo mało jak zuwazyłem ,ale rzeczywiście musicie mieć się na baczności .Pozdrawiam (2016/10/06 18:42)