Orientuje się ktoś może jak wygląda sytuacja na gliniance w kowalewie ? kiedyś krążyły legendy a gigantycznych sumach pożerających kaczki, wielkich karpiach i ogólnie o potworach zamieszkujących ten zbiornik ale ostatnimi czasy od paru lat ucichło, nie słyszałem żeby ktoś tam jeździl, o kolejnych wyłowionych olbrzymach nie wspominając. myślałem żeby powalczyć tam spinningiem ale czy warto ?
Mieszkam kilka km od tych glinianek i wg mnie to najwieksze bagno jakie znam . Na dużej gliniance obecnie woda zrobiła się aż gęsta od zakwitu który utrzymywał będzie się do października a taka woda zniechęca mnie do wędkowania za to na małej troche lepiej ale też zupa. Co do sumów to jest ich najwięcej na brzegach takie giganty w przedziale 60-110kg , pożerają wszystko kaczki , płocie , karasie liny karpury i inne stworzenia. Legenda dotycząca sumów w stawach wzięła się chyba z pewnego zarybienia X lat temu kiedy to wpuszczono tam sumu które braly na wszystko , później padło kilka 100cm + i do teraz w umysłach ludzi tkwi informacja ze tam jest głębina i sumiska ale w ciagu kilku lat nie padł ani jeden SUM a gdyby były to by je ludzie łowili. Co do karpurów i tołpyg to sa tam niezłe klamoty ale to nie moja branża i pojęcia nie mam jak się je łowi na wędke ale maniacy sprzętu sygnowanego paszakiem z wąsikami tam przesiadują więc pewnie idzie połowic no i coroczne zarybienia mowią jasno - paszaki rządzą. (2014/06/12 13:23)
To w takim razie raczej odpuszczę. A może polecić ktoś jakieś inne dobre miejscówki w okolicy kalisza na spinning ? Ja na ogół łowię na prośnie i na szałe ale w tym roku jest bardzo kiepsko, warto byłoby gdzie indziej spróbować szczęścia. (2014/06/12 16:36)
Gołuchów , Murowaniec , Roszków , Prosna poniżej Kalisza , powyżej i w centrum , Warta. To oklepane miejscówki ale taki okręg ze wody nie mamy więc nic nowego tu nie wymyśle bo wszędzie to samo karp karp karp sporo ludzi i brak ryb heh. Jade do Roszkowa spróbować sil moze jakis sandaczyk kopnie. (2014/06/12 17:01)
Muszę popróbować w gołuchowie bo jakoś na spinning tam nigdy nie łowiłem. Na murowaniec nie lubię jeździć, za dużo ludzi. Ogólnie te nasze wody okoliczne to jakaś kpina, nie dość że zatłoczone to jeszcze bez ryb. A zarybiane tak jak mówisz głównie karpiem. Najlepiej to do ślesina jechać. Jestem tam co roku na parę dni odpocząć to dopiero wtedy można ocenić jak bezrybne są nasze okoliczne wody. Na spokojnie po południu po piwku się idzie, albo w samo południe w przerwach w opalaniu i okonek za okonkiem. Drogo wychodzi ale przynajmniej można elegancko połowić. (2014/06/13 10:58)