Witam Chciałbym się poradzić.Łowiąc na grunt zawsze używałem zwykłego koszyka wędki teleskop na żyłce bombka sygnalizująca czyli standard zestaw.W weekend będę łowić na jeziorze na koszyki do metody.Moje pytania: Czy przypon zwykły też się nadaje czy koniecznie włos dla lepszej prezentacji przynęty ?! Czy używając koszyków dodatkowe nęcenie (np. z procy) ma sens ?!Za wszelkie porady i odp dzięki z góry !!! Pozdrawiam Paweł
Zwykły przypon również może być,no chyba że będziesz łowił na kulki proteinowe czy pelet ;)Dodatkowe nęcenie jak najbardziej ma sens,np.pelletem ;) (2015/09/14 16:50)
Dzięki Też mi się tak wydaje ale kulki chce odpuścić narazie jako przynętę. Tylko czy peletem sypać skoro nie wrzucam go na haczyk czy włosa ??? Podrzucałbym raczej zanętą którą będę dawał w koszyki. Plus wspomagacze na wytestowanie do przynęty i zanęty ( dip Smrodek i kolendra Bogdana Bartona)
PS OCZYWIŚCIE CZEKAM NA INNE PORADY !!! pzdr (2015/09/15 07:07)
Cały czas łowię na zwykłe koszyki chcę popróbować jakie efekty na ten do metody . Czy sprawdza się to faktycznie o wiele lepiej jak to opisują wszędzie.
A może ktoś sam na niego łowi...może coś z własnego doświadczenia...? (2015/09/15 17:02)
Jeżeli masz dno z dużą warstwą mułu, wypadało by dać pływaka z przynętą aby nie utopić w mule całego zestawu,. daję Węgierską kuku pływającą z białym lub z kuku jak i z peletem hakowym. (2015/09/15 19:46)
Dzięki Też mi się tak wydaje ale kulki chce odpuścić narazie jako przynętę. Tylko czy peletem sypać skoro nie wrzucam go na haczyk czy włosa ??? Podrzucałbym raczej zanętą którą będę dawał w koszyki. Plus wspomagacze na wytestowanie do przynęty i zanęty ( dip Smrodek i kolendra Bogdana Bartona)
PS OCZYWIŚCIE CZEKAM NA INNE PORADY !!!
pzdr
Te smrodki Bartona sprawdzają się tylko na jego jeziorze (ryby przyzwyczajone). Co do koszyków, do metody są dobre na jeziora, lub rzeki z małym uciągiem, lecz wtedy najlepiej stosować włos, bo inaczej nie widzę sensu. (2015/09/15 19:46)
Tyle tych zanęt teraz w formie peletu itd. dają to do koszyków, wsypują do wody.... Czy nie lepiej według was samorobne domowe zanęty typu makaron kukurydza płatki chleb ziemniaki i to wszystko z dodatkami zapachowymi, czy też kupne dajmy na to typowo pod leszcza ( o ile to nie tylko napisy na opakowaniach) ?! Tak samo przypony na włos......aż tak bardzo większe efekty ???
To tylko moje pytania na które kto chce to odpowiada kto nie to nie.....nie warto się kłócić Mamy sobie pomagać, dzielić się doświadczeniami itd.
Cała istota zanety do methody jest taka , ze ma pracować, bo podane przez Ciebie skłądniki bedą zalegać w koszyku i tyle.. W zakresie tej metody fajną sprawa jest , ze nie musimy polegać tylko na radach innych sam kombinuj z mixami i peletem Ja osobiscie kupuje wszystko co najtańsze pelet na wage i mix bodajże trapera (halibut,karmel) Pelet też tylko i wyłącznie rybny, chociaż innym wędkarzom pewnie zapachy podchodza inne. I ciągle kombinuje raz sam pelet , raz z mixem , po prostu szukam tego co rybom bedzie lepeij pasować. Wiadomo karpik czy lechol lubi zjeśc wiec daje 4mm pelet do koszyka. Ostatnio dodaje tez czosnek z ogródka posiekany z rybą tworzy fajna nutę , a na przynęte ( to podpatrzyłem u innego wedkarza) Kabanos chilli . Łowisko nęcę peletem ( od 16mm do 6mm)cieciorka,peczak. A łowie na kabanosy,pelet,kulki,groch czy robaki. Nie wiadomo co rybko wpadnie w oko. Chociarz kabanos bił na głowe wszystko wiosną , jak i pelet wątróbka.
Teraz mam zamiar próbować na kostki właśnie wątroby...
Co do smrodka bartona to lipa się zrobiła pamietam bodajże 5/6lat wstecz jak ten smrodek był taki gesty , ze czasami ciężko było przynete zanurzyć, a śmierdział nie miłosiernie , a teraz woda lekko zmącona tak wygląda poszedł w masową produkcję i sie popsuł.. A wogóle te rady wszelkie to chyba tylko mu na jeziorze sie sprawdzają Kiedyś sobie sam robiłem dip z peletu halibuta ,wątroby ,czerwonych robaków,oleju rybnego. Ale teraz jakoś nie mam miejsca w domu na takie kucharzenie... Ale fajne rybki wchodziły (2015/09/16 11:04)
Jeszcze jedno czy na jezioro tradycyjny koszyk z dnem czy bez ???
Raczej bez dla swobodnego wydostania się zanęty co ???
Oczywiście , koszyk otwarty . Po każdym rzucie należy kontrolować opad zestawu , gdy kosz uderzy o dno to natychmiast delikatnie lecz energicznie podciągnij go pół metra . Chodzi o to , aby zanęta się wysypała z koszyka i utworzyła ścieżkę zanętową w środku której spocznie przynęta . To zupełna odwrotność koszyków do metody , których po opadnięciu na dno nie należy przemieszczać . Dodatkowo polecam odpuścić sobie rurkę antysplątaniową lub bardzo ja skrócić .
A według Ciebie Jędrula zwykły koszyk i tradycyjny przypon .......koszyk do metody i przypon włos ?!
Gdy ryba bierze ostro i intensywnie długa rura nie przeszkadza , lub przeszkadza mniej . W czasie chłodnej wody i słabych brań rezygnacja z rurki może przynieść zaskakujące rezultaty . Ja zawsze stosuje krótkie rurki , dosłownie kilka centymetrowe . Są zdania wyczynowych grunciarzy/feederowców , iż obligatoryjnie należy zrezygnować z rurek . Co do przyponów przy tradycyjnym koszyku , można stosować włos jaki i goły hak , to zależy od wędkarza i przynęt jakie używamy . Jeżeli chodzi o metodę , tu zdania są podzielone . Według mnie przy przynętach takich jak ziarnko kukurydzy , pellet montowany na gumkę ( umieszczamy pellet w gumce , którą przebijamy hakiem ) włos nam jest niepotrzebny bo spokojnie następuje samo zacięcie . Ogólnie do metody lubię używać przyponów z włosem .